Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
domowa hodowla na odchodach dzika (prawdopodobnie)
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Kąciki tematyczne « Odchody zwierząt - identyfikacja i grzyby na odchodach «
i

#749
od listopada 2006

2009.03.03 21:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Tomasz Pachlewski (upir)
Niedawno miałem przyjemność inkubować w domowych warunkach trochę fekaliów zebranych w terenie. Tak z ciekawości. Efekty przeszły najśmielsze moje oczekiwania, więc dokumentacja daleka jest od ideału, z racji istnej eksplozji życia, za którego rozwojem trudno było nadążyć. Po pierwsze odchody wydalone zostały przez różne stworzenia (w dużej mierze niezidentyfikowane), po drugie pochodzą z różnych lokalizacji (nie ponumerowałem klocków na początku) i po trzecie, w mojej hodowli, jak wspomniałem, miała miejsce jedna wielka ruja i cudzołóstwo. Dodam, że miał to być pierwszy mój eksperyment w tej dziedzinie, więc w celu zwiększenia prawdopodobieństwa wyhodowania czegokolwiek, po obfitym zwilżeniu zebranych, podsuszonych kup, dokonałem gwałtownego i długotrwałego mieszania zawartości, na wzór piłeczek dużego lotka w maszynie losującej, czego efektem był wspomniany, nieprofesjonalny misz-masz. Ale za to jaka radość i satysfakcja dla początkującego fekalnego hodowcy.

Oto pierwszy z uzyskanych gatunków. W pozostałych rolach: Pilobolus sp. i inni.
Średnica w schyłkowym etapie rozwoju - do ok. 2,5 mm

1


2


3


4


5 - landszaft


6 - widok z lotu ssaka


(wypowiedź edytowana przez upir 03.marca.2009)

#1565
od lipca 2004

2009.03.04 09:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Czasami, gdy w terenie znajdowałem odchody z pojedynczymi lub nielicznymi grzybkami zabierałem je do domu w celu podchodowania dla zrobienia dokumentacji fotograficznej i pozyskania większego ilościowo eksykatu .

Początkowo umieszczałem takie odchody w słoikach typu twist - efekty dosyc różne - czasami grzybki (grzybek) rozwijały się pięknie, czasami ginęły bezpowrotnie. Często wykańczały je różne pleśnie (chyba słabe wietrzenie – raz dziennie otwierałem na parę minut zakrętkę), ponadto przy robieniu foto operowanie-dostęp do takiej grzybkowej kupki w słoiku był utrudniony.

Później stosowałem płaskie plastikowe opakowania po lodach, z wierzchu przykrywane jakimś rodzajem agrowłókniny(?) o właściwościach silnie półprzepuszczalnych. Hodowla oddychała (powolne wysychanie) , ale już przyłożona z zewnętrznej strony końcówka spryskiwacza nie dawała rady przecisnąc ani śladu wody – do nawilżenia trzeba było zdejmowac agrowłókninę. Agrowłókninę mocowałem do pudełek większymi, solidnymi gumkami recepturkami, naciągając je na górną krawędź pudełka . Odpadła także koniecznośc codziennego wietrzenia.
Skutecznośc hodowli znacznie się poprawiła.

Jako rezerwuar wilgoci, na podłoże takiej hodowli dawałem nawilżony torf kokosowy w brykiecie ze sklepu zoologicznego.

(wypowiedź edytowana przez bogdan 04.marca.2009)
i

#752
od listopada 2006

2009.03.06 21:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Tomasz Pachlewski (upir)
Dzięki za informacje. Przydadzą się. Ja hodowałem w szerokim szklanym naczyniu przykrywanym niezbyt szczelnie reklamówką foliową (taką zwykłą, sklepową). I wszystko w porządku. Spryskiwanie - średnio 2 razy na dobę.
Do przykrywania szczelnego, już kiedyś zniechęciły mnie ataki pleśni na hodowane śluzowce. Rozwój śluzowców był błyskawiczny, ale szybko pojawiła się także pleśń. Dlatego teraz przykrywam lekko, zostawiając szczeliny wentylacyjne, oraz unikam bezpośredniego działania promieni słonecznych.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Kąciki tematyczne « Odchody zwierząt - identyfikacja i grzyby na odchodach «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji