Dwie duże sprawy.

Umieściłem w przestrzeni publicznej przygotowaną przez Anię Kujawę -
bazę literaturową

Ania napisała o tym szerzej na powyższej stronie


i druga sprawa, bliższa amatorskiej praktyce

nowy indeks dla rejestru znalezisk grzybów chronionych, zagrożonych lub rzadko notowanych

teraz po kliknięciu na nazwę z indeksu wejdzie się na stronę danego gatunku w grzyby.pl , a na niej znajduje się sekcja z mapką rozmieszczenia i ilości zgłoszeń konkretnego gatunku oraz z analizą-specyfikacją zgłoszeń
przykład (poniżej opisu):
http://www.grzyby.pl/gatunki/Amanita_virosa.htm



Dodałem nową zbiorczą mapę zgłoszeń, z podaniem przedziału ilości zgłoszeń w poszczególnych kwadratach ATPOL. Pozwala to ocenić które rejony Polski są lepiej, a które mniej penetrowane przez zgłaszających do rejestru.

W bazie jest o bazie oficjalnie. Więc kilka zdań mniej oficjalnych. Zamysł jest taki: zbierać informacje o poszczególnych gatunkach ukazujące się w literaturze od roku 2000. Mamy dwa solidne dzieła - krytyczną listę grzybów workowych (Chmiel 2006) i podstawkowych (Wojewoda 2003), ale czas płynie. Ciągle ukazują się nowe artykuły. Baza ma pomóc tym, którzy szukają najnowszych danych o konkretnym gatunku. Adresowana jest głównie do zawodowych mikologów i zaawansowanych amatorów, ale może przyda się też innym.

A więc zapraszam do korzystania tych, którym się ona może przydać.

Dzięki Markowi i współpracy wszystkich, którzy od roku 2005 zgłaszają stanowiska grzybów do rejestru można było przedstawić graficznie wyniki naszego wspólnego dzieła - widać wyraźnie, jaką pracę przez te lata wykonaliśmy. Kolejny raz z przyjemnością dziękuję tym, którzy przyczynili się i przyczyniają nadal do auaktualniania naszej wiedzy o występowaniu grzybów w Polsce.

:-)

Wspaniała robota !!!

Rewelacja! Wczoraj wieczorem "wyczaiłam" mapki w monografiach gatunków w Atlasie grzybów :-) Dziś czytam opisy i oglądam całość wykonanej pracy :-)

Podziękowania wielkie za wykonaną pracę Ani i Markowi i wszystkim osobom związanym!!!
:-)))

Naprawdę dwie bardzo duże sprawy :-))) Serdecznie dziękujemy :-)))

No i już wiem, jakie to czipy Marek Snowarski woli obtłukiwać na progu swej chaty, zamiast tworzyć nikomu nieporzebne galerie ;-)))

Świetna, progresywna synteza i prezentacja :-))))

Z całym szacunkiem, ale "progresywna synteza i prezentacja" to - za przeproszeniem - mały pikuś w porównaniu do tego, jakie własnie powstało potężne narzędzie pracy.

"Progresywną syntezę i prezentację" można usiąść i napisać. I koniec.
Zaś o tym, że projekty, które nadzorują M.Snowarski i dr A.Kujawa są rozwijane, pielęgnowane i niezaniedbywane - przekonujemy się nieustannie obserwując grzyby.pl lub Internetowy Rejestr Grzybów Rzadkich i Chronionych. Dzięki temu, powstało narzędzie, które do minimum ograniczy pracę mikologów (mam na myśli zawodowych mikologów) podczas pracy nad publikacją gatunków nowych lub rzadkich w skali Polski (mam na myśli pracę potrzebną na stwierdzenie "nowości" lub "rzadkości" gatunku, pozostała praca oczywiście pozostanie bez zmian).

Znając podejście dr Kujawy do tematu możemy być pewni, że na bierząco będą do bazy wciągane wszystkie ukazujące się publikacje (w Polsce jak i za granicą) publikujące polskie stanowiska grzybów. W niektórych wypadkach - takich jak publikacje w niszowych wydawnictwach, publikacjach zagranicznych lub wzmiankach o nowych stanowiskach w monografiach lub innych większych wydawnictwach - będzie to wymagało współpracy autorów z dr Kujawą.

Ja nie jestem mikologiem i nie publikuję, ale widzę i czuję potęgę nowopowstałego narzędzia.

Z pewną taką nieśmiałością powiem, że:
1. Może Rejestr nie jest zaniedbywany, ale ponad 800 zgłoszeń (na ponad 4000 zgłoszonych) czeka na moje szkiełko i oko lub samo oko i czas tudzież siły nie mogą sprostać zamiarom. Czyli, górka, którą sobie zrobiłam z różnych przyczyn w ciągu ostatnich dwóch lat nie maleje.
2. Baza litraturowa - jak to z różnymi narzędziami bywa. Po pierwsze jest uzupełnieniem tego, co zrobili inni - przede wszystkim Prof. Wojewoda i dr Chmiel. Bez ich dzieł to byłby zaledwie wycineczek (Oni przekopywali się przez dużo solidniejsze stosy literatury). No i w założeniu jest to narzędzie. Czy się przyda - zobaczymy za jakiś czas. Wersja "kwiecień 2009" wymaga jeszcze uzupełnień, ale według moich szacunków obejmuje około 90% tego, co się ukazało od roku 2000. Mam nadzieję, że z czasem dotrę do "czego tylko się da dotrzeć" . I oczywiście liczę na pomoc mikologów piszących artykuły :-)