Brzoza ścięta ukośnie na wysokości ok 1m nad ziemią. Częściowo żywa(na dole pnia młode odrosty). No i ten zielony stworek na głównym planie. Średnica grzybka ok. 7 cm.



Zdjęcie z 31 marca, robione w pełnym słońcu, stąd te żywe kolory, nieco jaskrawsze niż w naturze. Z mojej strony - brak pomysłu!
Dodam że po wyschnięciu (to jest około miesiąca później)po lekkim dotknięciu odpadł od podłoża.

któryś Trametes

Wielkie dzięki Jakubie. Pierwsze skojarzenie miałem też takie. Strasznie tłuściutki ten wrośniak. Widocznie jednak warunki mu odpowiadały. Fajne ma włoski, to może to szorstki.
Ciekaw jestem, co to takiego nad nim?

Nad nim są zapewne resztki poprzedniego pokolenia. Warto się nad tymi resztkami pochylić i poszukać, czy nie zostały one skolonizowane przez inne małe grzybki !!

Pimpek, a ciekawe dlaczego akurat stare huby są dla Ciebie interesujące jako substrat dla małych (a jednak 'makro') workowców? to faktycznie taki raj dla rzadkich gatunków?

Nie, nie tylko :-) Tak samo entuzjastycznie reaguję na gnijącą kupę trawy jak i na wywalone wiatrem drzewo. Tak samo ślęczę nad poobcinanymi gałązkami winogronu jak nad rozebranym drewnianym płotem. Tak samo szybciej bije mi serce na widok bardzo starych Peziza (patrz ostatnio wątek Grażyny) jak i na widok głogowych zadrzewień :-)
Może po prostu jakoś na forum częściej mi się trafia zwracać na to uwagę, bo gdybym miał się na ten temat odzywać w przypadku drewna - musiałbym się odzywać w każdym wątku.

Grzyby na grzybach to jest wspaniały świat - no tyle co z PCH wczoraj o tym sobie klikaliśmy na GG. Wspominałem, że mam Didymopsis na Pulvinula convexella (P. Karst.) Pfister, czytałem właśnie wczoraj o Xenolachne longicornis Hauerslev na Hymenoscyphus vernus (Boud.) Dennis (1964) i porównywałem do pewnego podstawczaka, którego widziałem na Orbilia fraxini Baral & Perz...... Piotrek podesłał mi informacje o Hypomyces stephanomatis Rogerson & Samuels rosnącym na Humaria i tak sobie właśnie klikaliśmy.
FonF wymagają jednak specjalizacji, można by się zajmować nimi i tylko nimi. Wiesz, ile by ciekawości było, gdybyś zbierał tylko "zapleśniałe" grzyby ? Ale jak tu się specjalizować, jeśli na około jest tyle cudnych miseczek ? I tak mam lekkiego kaca moralnego, bo ostatni tydzień - zamiast na miseczki poświęciłem na Pyrenomyceta, którego opisuję jako nowego.

Echm...... chyba się rozpisałem trochę :-)

Najdziwniejsze jest to że, tak jak już wcześniej wspominałem po lekkim dotknięciu wszystko odpadło i pozostała prawie czysta i równa powierzchnia drewna, bez śladów wrastania grzyba.
A tak wyglądała górna część w powiększeniu.