Wczorajsza przejażdżka rowerem skończyła się w wąwozie w którym wybijało mnóstwo źródeł. Oprócz tego poniżej, było tam jeszcze kilka innych przedstawicieli grzybów. Duże zacienienie i późna pora-stąd taka jakość zdjęć.
Dotknąłem, dość twardy, nie dał łatwo się wyłamać więc go zostawiłem. Trzon prawdopodobnie osadzony centralnie. W pośpiechu zapomniałem powąchać. Może coś się wykombinuje ze zdjęć? Średnica kapelusza- na oko 6 cm.




Kolory w miarę rzeczywiste. Pozostałe grzybki też były fajne ale aparat mi z samego rana wyjechał z synem na Litwę, to może później resztę wrzucę.

Przypominają mi pieniążnicę szerokoblaszkową Megacollybia platyphylla

Dzięki za szybką odpowiedź. Faktycznie podobieństwo jest. Siedlisko trochę nie pasuje. Drewno powinno być mocno spróchniałe a tymczasem moje drzewko pomimo blizn na pniu było w dobrej kondycji. Ale któż to wie, co tam się kryje pod zewnętrznym płaszczykiem?

O ile się nie mylę to Ty jesteś leśnikiem. Często spotykam w moim regionie takie dziwaczne pnie. Pewnie wiesz co jest tego przyczyną. Byłbym wdzięczny jak byś się podzielił ze mną tą informacją.

Oj, w tym przypadku Ci nie pomogę. Nie wiem co powoduje taką chorobę u osiki :-(