Ciąg dalszy znalezisk z Politechniki

Pod brzozą w kącie dziedzińca znalazłam takie coś.









Początkowo myślałam, że to Helvella leucomelenea, którą znalazłam wiosną jakoś 60 metrów dalej, ale po przyjrzeniu się i przemysleniu stwierdziłam, ze to nie to. Po pierwsze nie ta pora. Po drugie ten grzybek ma kolory na odwrót. Wsrodku jest jasny, a ciemny na zewnątrz. Po trzecie po wydłubaniu jednego osobnika stwierdziłam, że na spodzie brak kompletnie czegos w todzaju trzonu z żeberkami.

oooo, a masz zasuszoną tę, której zdjęcie dałaś jako ostatnią?

Jeden egzemplarz przyniosłam do domu i się suszy. Nie dam głowy czy to ta akurat. One siedziały głęboko w ziemi, a ja miałam gołe ręce i trudno było wygrzebać palcami bez połamania. Jak się przyjrzysz, to na innych w srodku też są te włoski (chyba one cię przyciągnęły), tylko mniej wyraźne.
Mogę jutro pójść tam i wygrzebać więcej. Wezmę pudełeczko i jakieś narzędzie.
Stanowisko mam praktycznie pod ręką.

Popatrz: https://www.bio-forum.pl/messages/33/54578.html

Owocniki pobrane, takze z drugiego miejsca 20 metrów obok pod debem. Tu tylko były starsze. Ta ostatnia ze zdjecia też wzieta. Podaj mi adres na PW.

Grzybki najpierw proszę dobrze wysusz a mój adres jest widoczny po kliknięciu na moje nazwisku przy postach, które piszę.
Dzięki !!

Wstawiłam do suszarki (na szczęście dysponuję w pracy czymś takim).