Pomimo późnej pory wybrałem się dziś wieczorem na krótki spacer do lasu. Krótki ale jakże owocny. Spotkałem dwa bardzo rzadkie grzyby. Jednym z nich był bielaczek - ale o nim w innym wątku.
Ten który mnie bardziej interesuje to jest kolczakówka. Grzyby oczywiście pozostały w lesie a zdjęcia robione przy lampie nie są doskonałe. Nie wiem jak Wam, ale grzybki które prezentuję najbardziej pasują mi do opisu kolczakówki dołkowanej-Hydnellum scrobiculatum.
I tu pytanie do grona mikologów:-czy pobranie zarodników w celu ich zbadania koliduje z prawem i czy w ogóle ktoś podjąłby się ich zbadania. Uważam ze "gra jest warta świeczki" , zważając na to że, w Atlasie Marka podana jest jako wymarła lub tez zaginiona.
Nie znam az tak dokładnie prawa ale pewnie zakazuje również zabierania części roślin i grzybów chronionych.
Proszę o Waszą opinię zarówno w temacie grzybka jak i zasad prawnych:-)

Wygląda na korkozęba.Nie jest pod ochroną.

Wielki dzięki :-)
Z przejrzanego materiału wynikało by że, prawdopodobnie jest to korkoząb pozrastany - Phellodon confluens.
Postaram się dziś pobrać suszka i dostarczyć więcej materiału.

Zgodnie z obietnicą kilka dokładniejszych zdjęć.
K. pozrastany ponoć ma pachnieć przyprawą maggi, tak tez pachnie, intensywnie grzybowo.

Phellodon tomentosus

Dziękuję Ci bardzo i rozumiem, że zmiany w GREJ-u odpowiednie wprowadzisz:-))