Grzybek wyrósł na sosnowej,calowej(to dla oddania rozmiarów)desce leżącej w piwnicy na gołej ziemi.Zdjęcia z przyczyn oczywistych robione na dworze :).










Czyżby to była osobliwa forma drobnoporka sproszkowanego ?

Na pewno nie drobnoporek sproszkowany (na 100% nie). Mam kilka koncepcji, acz to naprawdę interesujący i oryginalny gość jest, na takiej zwykłej sosnowej desce... Pomogłoby, gdybyś powiedział coś nt. konsystencji - miękki, twardy, gąbczasty, kruchy? Zapach, smak?

Zapach,hmm,w momencie znalezienia jechał piwniczną zgnilizną,po ususzeniu jakoś go nie czuję.Mam ci powiedzieć jak smakował ? A pamiętasz jak mnie obsmarowałaś,że biorę do gęby niewiadomego grzybka rosnącego w lesie na zgiłej gałęzi :)) A teraz miałbym próbować tak "ładnie" woniejącego z piwnicy,gdzie może szczury szcza... na niego :))

Co do konsystencji,to była raczej miękka,dość elastyczna.Dało się bez problemu oderwać 8cm grzybka od deski i się nie urwał ani nie złamał.Such jest bardziej skórzasty.
Grzybek był już raczej po wysypie,ale małe co nieco jeszcze mi sypnął.Wysyp biały.A oto jego zarodniki (sorki za jakość):

Jeśli pisałam na serio, to pewnie obsmarowałam słusznie :-) Ale wśród twardych nadrzewnych nie ma na tyle szkodliwych/trujących, żeby zaszkodziło zwykłe pożucie owocnika - małe LBM-y bywają zdecydowanie bardziej niebezpieczne.
Wyjąwszy przypadki, kiedy nie znamy substratu, na którym rośnie grzybek (zwłaszcza drzewa egzotyczne) - wtedy ostrożnie, ostrożnie, bo gospodarz może okazać się toksyczny, a w końcu owocnik się nim żywi i nie wiadomo, czy metabolizuje, czy też zachowuje w sobie toksynę, bo jemu nie szkodzi...

Mówię pas - jeśli chodzi o cechy mikro i zarodniki, to dopiero się uczę. A kombinacja Twojego długoporego puchacza i tych zarodników to za trudne. Wszystkie kandydaty jak na razie z miejsca mi odpadły.
Nieśmiało sobie myślę, że to może być coś nowego (?) Grzybki na drewnie konstrukcyjnym są wdzięcznym, mało zgłębionym tematem...
Ten jest przepiękny. Ale po prostu nie mogę go dopasować do żadnego, którego widziałam na żywo albo na foto (a do tego te zarodniki dyskwalifikujące).

(wypowiedź edytowana przez mykola 20.października.2009)

Prześliczny kociak piwniczny :-)
Mam nadzieję, że ktoś światły go zidentyfikuje. Może spróbujesz jeszcze raz lepiej sfocić zarodniki (teraz od razu kwalifikują się do thick-walled, ale może niesłusznie?), bo moim zdaniem - warto.