Dziś mieliśmy znajomych i wspominki z minionych wakacji, a mi przypomniały się grzyby z którymi nie mogłem sobie poradzic i dalej nie mogę :-(

22.08.2009. Wyspa Sobieszewska. Gdańsk-Świbno.
Las mieszany z silną przewagą drzew lisciastych (głównie grab, dąb, brzoza)
Kilkadziesiąt metrów na zachód od Przekopu Wisły, w pobliżu 940 km.

Średnica do 3 cm, wys. do 10 cm.
Trzon płaski, pusty, szer. do 7 mm.
W kępach od kilku do kilkunastu owocników. Dolne części trzonów tak silnie zrośnięte, jakby stanowiły jeden trzon. Wyrastały ze ściółki. W sumie kilkanaście kępek w bardzo różnym stadium rozwoju.
Kapelusz b. skórzasty, trzon twardy, łykowaty.
Zapach lekko grzybowy, smak leciutko grzybowy z czasem jakby minimalnie ostry.

Foto 1


Ponieważ kilka kęp była wyrwanych mogliśmy wraz córą, psem no i grzybami przenieśc się na brzeg Przekopu Wisły

Foto 2


Foto 3


Foto 4


Foto 5

Gymnopus confluens?

Łysostopek pozrastany, bez znaku zapytania. :-))

Wszystko wskazuje, że tak , bo necie nic podbiegającego nie znalazłem.

W sumie bardzo charakterystyczny grzyb: owłosiony i często płaski trzon, trzony poszczególnych owocników tworzące zbiorowy "nibytrzon".
A tu podają, że pospolity, bardzo częsty - ja go w swoich okolicach jeszcze nie spotkałem, aż dziwne, bo łatwy do zapamiętania.

O, nie zdążyłem przeczytac postu Marka - czyli pewniak.
Dzięki Wam dozgonne :-)

(wypowiedź edytowana przez bogdan 22.listopada.2009)