Robię porządek w bezekstykatowych plonach Okresu Radosnej Twórczości:-))) Może coś "pójdzie" bez mikroskopu. Huba rosła w górskim lesie na pniu chyba buka. Charakterystyczny jest szeroki płonny brzeg, mocno pofałdowana powierzchnia kapelusza i jakaś czerwonawa, gęsta ciecz, która zalegała w kilku miejscach rodzinki hub. Mogłaby być to któraś z lakownic - na przykład europejska, bardzo młoda i jeszcze nie "sypiąca" zarodnikami?

Dodam jeszcze, że huba, mimo że młoda była bardzo duża - średnio owocnik miał 12-15 cm szerokości.

Taka ładna huba i nikomu się z niczym nie kojarzy....? Takie nadrzewne CHGW :-)))
Mam w GPS wbitego wachlarzowca który rósł parę metrów dalej - w święta odszukam pniak i zobaczę co da się jeszcze z tej huby pozyskać.

Jakby było widać miąższ na przekroju byłoby nieco łatwiej.
A tak to myśli się kłębią :)

Huba przez całą zimę niewiele się zmieniła. Zrobiłem przekrój - to chyba jednak lakownica?