Robię porządek w bezekstykatowych plonach Okresu Radosnej Twórczości:-))) Może coś "pójdzie" bez mikroskopu.
Wszystkie poniższe grzyby rosły praktycznie w jednym miejscu - długie na około 10 m i szerokie na jakieś 2 m zagłębienie terenu w łęgowym lesie z pojedynczymi sosnami. Grzyby rosły od końca września do listopada, cyklicznie po sobie. Nie zdarzyło mi się w trakcie iluś tam odwiedzin tego miejsca trafić na dwa gatunki rosnące jednocześnie. Myslę że to wszystko gąsówki, a może któraś z nich to lejkówka.

Fot 1 i 2 to bardzo duże grzyby. Największe miały kapelusze o srednicy około 15 cm. Wszystkie kapelusze były pokryte jakimis gruzełkami - nie wiem czy to efekt jakiejś choroby. Zapach i smak nieokreślony.

Fot 1



Fot2



Grzyby na zdjeciu 3 i 4 były jeszcze większe. Trafiały się okazy o 20 cm kapeluszach. Smak i zapach podobnie - trudny do określenia.

Fot3



Fot4



Grzyby 5 i 6 udało mi się trafić tylko w stadium młodocianym. Być moze to te same co 3 i 4 ale młode okazy 3/4 nigdy nie były tak mocno podwinięte i nie miały tak grubych trzonów

Fot5



Fot6



Grzyby 7/8 rosły w potężnym czarcim kręgu. Praktycznie wypełniły całe gąsówkowe zagłębienie. Miały specyficzny, mdły, perfumeryjny zapach. Wielkością nie przekraczały 8-10 cm. Być może to Lepista irina.

Fot7



Fot8



Ostatnie gąsówki miały zapach podobny choć o wiele mniej intensywny, nawet trudny do uchwycenia. Urosły najpóżniej - w listopadzie. Najwieksze miały około 12 cm. Być moze to Lepista nebularis?

Fot9



Fot10

Dużo tego!Te dwie ostatnie to Lepista nebularis.Foto 7 i 8 to może być L. irina ale trzeba by wykluczyć jakieś gąski(Tricholoma)

5 i 6 też mogłaby byc L. nebularis.

Być może 5 i 6 to też Lepista nebularis, choć... Pamiętam młode egzemplarze 9,10 i na bank nie miały tak potężnych trzonów, ani tak charakterystycznego podwinięcia kapeluszy.
Z mojego punktu widzenia :-))) najciekawszy jest grzyb 1,2. Tak bardzo typowo gąsówkowy, a tak duży i tak nie-pasujący do L.nuda i L. personata, które pokrojem mocno ją przypominają.

Sądziłam, że ta 1 i 2 jest po prostu stara i chora. Mogłaby być mglista nawet. Trudno powiedzieć na podstawie zdjęć. Co innego, gdyby mieć toto w ręku.
Już po obrazkach szukam w mojej pamięci. Przyszła mi do głowy trójka i czwórka. Może coś pamiętasz...
Jakby tak Leucopaxillus giganteus, albo Melanoleuca subalpina? Sprawdź.
Ciemnobiałki zdarzają się późną jesienią. Co do białokrowiaka - nie wiem.

Poza Lepista nebularis na dwóch ostatnich zdjęciach - nic się pewnego nie da (według mnie) o pozostałych powiedzieć. Te guzy na pierwszych to mogą być grzyby pasożytnicze.

Tak też myślałem:-))) W tym roku się na nie wszytskie zaczaję z woreczkami strunowymi:-)))

Fotografie 9 i 10 to gąsówki mgliste w miarę młode jeszcze egzemplarze. Zbieram je od ładnych kilku lat i uważam za jedne z najsmaczniejszych grzybków do marynaty (oprócz kurek, rydzy i opieniek) :), poza tym sosy i pierogi z tych grzybków również są pyszne. Panuje przekonanie że grzyby te mogą zaszkodzić ale jeszcze nigdy w mojej rodzinie nie było problemów zdrowotnych spowodowanych przez te grzyby. Polecam je gorąco.