Na suchej gałęzi powalonego w czasie tegorocznej zimy buka, znalazłam dziś takie żółte galaretki. Były w różnym wieku - od całkiem maleńkich, niewidocznych gołym okiem do zejściowych. Średnica największych ok. 4 mm. Rosły zarówno na korze jak i okorowanym drewnie. Były w różnym stopniu wybarwione, niektóre całkiem bezbarwne
Czy dobrze myślę, że to Dacryomyces? Może chrysospermus?