#100
od marca 2006
Jak masz ich tak dużo, to ugotuj Jolu z nich atrament do piór. Kiedys gotowano je z goździkami i właśnie wyrabiano atrament - to były fajne czasy. Ja w każdymbądź razie jak na nie natrafię, to będę próbował :-)
#102
od marca 2006
Oczywiście, niech rosną - masz rację. Ja też nieczęsto biorę grzybki do jedzenia, szkoda mi nawet maślaków POZBAWIAĆ "swojego domku". Piękniejsze są w naturze niż na patelni.
#34
od października 2005
U nas w lasach kochłowickich (na jego obrzeżach) czernidłaki rosną grupami, ale ich nie zrywam. Jak są to znaczy, że sezon się rozpoczął!!!