ściółka pod bukami usiana dosłownie kolonią rodzin gołąbków czarniawych. zdjęcia potrafią to chyba za mnie opowiedzieć. tylko na pewno to są gołąbki czarniawe ? myślę o patelni, oby tylko mi się jej nie odechciało.
las bukowy w granicach miasta Szczecin. Na zdjęciu zarośla za którymi strumień, obok niewidoczna ścieżka zwierzęca do wodopoju.

W miejscu przecięcia przebarwia się na łososiowo i ma rzadko rozstawione blaszki - gołąbek czarniawy Russula nigricans

(wypowiedź edytowana przez topazzz 31.sierpnia.2010)

A jeszcze było pytanie o patelnię - ja swoje gołąbki czarniawe już w tym roku konsumowałam, wyglądały jak Twoje :-)
Może niech ktoś jeszcze potwierdzi, ale wg mnie to są te gołąbki :-)

Tak, mogą być.

Dla pewności,przy młodszych okazach trzonek i miąższ jest kruchy. Słyszałem że w marynacie są wspaniałe. Spróbuje! Dzięki !

W moim lesie też jest ich dużo. W miejscach przecięcia pojawia się sok wyglądający prawie jak krew. Ale czytałam, że smakowo nic szczególnego, więc ich nie zbierałam. Ktoś ma sposób na niego? Dajcie przepis w dziale "kuchnia"

Dałam. Posolone z czosnkiem i usmażone na rumiano.