2011.04.16 20:34
Obiecałem dziewczynom (córkom) dłuższą, całodniową wyprawę rowerową. Oczywiście, trochę mi było szkoda "czarkowego" czasu, więc postanowiłem "upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu" i pojechaliśmy oczywiście do Kazimierskiego P.K., do wąwozu w którym jeszcze nie byłem ;-)
Pomimo dokładnego przewertowania map, pewnych rzeczy się nie przewidzi. Dróżka tym wąwozem biegła jak najbardziej, czyli rowery niby można było prowadzić pod górę, jednak w terenie okazało się, że dosyć często w poprzek wąwozu leżały powalone drzewa, konary i gałęzie. Muszę przyznać, że "targanie" co jakiś czas, trzech rowerów przez takie przeszkody w wąwozie, doprowadzało mnie czasami do skrajnej rozpaczy i "glebę" zaliczyłem kilkakrotnie. Ledwo żyję, ale było, minęło no i opłaciło się :-)
Podczas gdy dziewczyny zajmowały się pieczeniem kiełbasek, chleba, jabłek na maleńkim ognisku, ja miałem trochę czasu poszperać w najbliższych odnogach wąwozu.
Efektem m.in. są dwa nowe stanowiska Sarcoscypha jeszcze sp. no i poniższe grzyby.
Wiadomo - mikroskop (nie wiem czy dam radę dziś przy nim zasiąść), jednak wstępnie jestem ciekaw Waszych sugestii.
Owocniki mają do 4 mm średnicy, stanowczo rosną na ziemi i nie zauważam (także przez lupę) żadnych włosków.
Pobieżnie wyszukałem tylko te dwa rodzaje, bo nie ma chyba żadnej naziemnej, bezwłoskowej Cheilymenia ???
Tablica 1. 20110416-01 (Foto zrobione nie w miejscu znalezienia owocników, czyli po pobraniu ich z podłożem i przeniesieniu)
Pomimo dokładnego przewertowania map, pewnych rzeczy się nie przewidzi. Dróżka tym wąwozem biegła jak najbardziej, czyli rowery niby można było prowadzić pod górę, jednak w terenie okazało się, że dosyć często w poprzek wąwozu leżały powalone drzewa, konary i gałęzie. Muszę przyznać, że "targanie" co jakiś czas, trzech rowerów przez takie przeszkody w wąwozie, doprowadzało mnie czasami do skrajnej rozpaczy i "glebę" zaliczyłem kilkakrotnie. Ledwo żyję, ale było, minęło no i opłaciło się :-)
Podczas gdy dziewczyny zajmowały się pieczeniem kiełbasek, chleba, jabłek na maleńkim ognisku, ja miałem trochę czasu poszperać w najbliższych odnogach wąwozu.
Efektem m.in. są dwa nowe stanowiska Sarcoscypha jeszcze sp. no i poniższe grzyby.
Wiadomo - mikroskop (nie wiem czy dam radę dziś przy nim zasiąść), jednak wstępnie jestem ciekaw Waszych sugestii.
Owocniki mają do 4 mm średnicy, stanowczo rosną na ziemi i nie zauważam (także przez lupę) żadnych włosków.
Pobieżnie wyszukałem tylko te dwa rodzaje, bo nie ma chyba żadnej naziemnej, bezwłoskowej Cheilymenia ???
Tablica 1. 20110416-01 (Foto zrobione nie w miejscu znalezienia owocników, czyli po pobraniu ich z podłożem i przeniesieniu)
