Do tego roku nie miałem okazji ich spotkać a w tym trzy razy w zupełnie innych miejscach.
O ile to właśnie one???


Wrzucam wszystkie do jednego wątku bo według mnie to ten sam gatunek we wszystkich przypadkach.

Pierwszy pod liściastymi w okolicy Krynek.
2011.11.11


Drugi i trzeci niedaleko mego miejsca zamieszkania.


Drugi-
Las modrzewiowy - 2011.11.13


Trzeci na poboczu drogi w lesie mieszanym.
2011.11.20

Rudawe, oprócz ostatniego, on wygląda na jakiegoś innego - może zmarnowany triplex.

Możliwe, ale weź poprawkę na to że ten ostatni był kilka razy zmrożony i odtajały.
Mikroskop prawdę powie, bo ten pojedzie do Ciebie.

Zamrożenie, zamrożeniem, a perystom jakiś "za dobry" na rudawego :)