Znalezione dzisiaj w łęgu olszowo-jesionowym. Grzybki rosły w wiązkach na leżącej na ziemi gałązce olchy:



Bardzo proszę o potwierdzenie - czy to jest Encoelia fascicularis - orzechówka wiązkowa?

Piękna! Gratulacje.

Mirku - Twoją pochwałę i gratulacje traktuję jako potwierdzenie :-) Dziękuję:-)

Raz w życiu je widziałem.Rosły na gałęzi topoli osiki w łęgu nad jeziorem Orzechowskim :-)Bez kitu tak się nazywa to jezioro.
http://www.mirki.kaszuby.pl/Encoelia_fascicularis_orzechowka_wiazkowa.index.html

A dlaczego nie może to być orzechówka mączysta ? Substrat pasuje.

Piękne te Twoje orzechówki Mirku i rzeczywiście - ciekawe miejsce sobie wybrały :-) Ja na swoje polowałam już od dawna jednak dotychczas trafiałam tylko na orzechówkę mączystą - dziś też ją znalazłam, w tym samym lesie ale na leszczynie:

No właśnie - dlaczego nie mączysta? Moja dzisiejsza domniemana orzechówka wiązkowa miała owocniki malutkie, znacznie delikatniejsze od orzechówki mączystej. Największe nie przekraczały 1 cm. Nie mam żadnego doświadczenia z tym gatunkiem, więc nie wiem jakie są różnice. Dodaję jeszcze inne zdjęcia:

Jak narazie nie spotkałem o.maczystej na innym substracie niż leszczyna

Według mnie mączysta. O ile sobie przypominam miałam zgłoszenie z przypuszczalnym substratem olchowym. Wiązkowa nieco inaczej wygląda.

No to jestem kompletnie zdezorientowana - do tej pory tkwiłam w przeświadczeniu, że wiem jak wygląda orzechówka mączysta. Oglądałam ją dziesiątki razy, zawsze na substracie leszczynowym. Owocniki były masywniejsze - większe i grubsze, z tym zaokrąglonym kształtem i chropowatą zewnętrzną warstwą. W ogóle nie przypominały tych zagadkowych obecnie owocników. To dlatego byłam już niemal pewna, że w końcu trafiłam na orzechówkę wiązkową.

Bardzo Wam dziękuję za prostowanie drogi poszukiwań ale... napiszcie proszę co konkretnie Waszym zdaniem przemawia za orzechówką mączystą? Substrat odrzućmy, skoro obydwie mogą rosnąć na olszy... Aniu - co rozumiesz pod określeniem "Wiązkowa nieco inaczej wygląda"?

Grażynko, to jest Orzechówka mączysta.
wiązkowa jest nieco mniejsza, cieńsza, przez to jakby delikatniejsza
a przede wszystkim ciemniejsza.

Na podstawie zdjęć faktycznie ciężko jest zdecydowanie określić gatunek:-(
Orzechówkę wiązkową spotykam dość często, rośnie na gałęziach topolowych jeszcze pokrytych korą, właśnie o tej porze roku.
Orzechówkę mączystą widziałem tylko raz i do tego była jeszcze w bardzo młodym stadium, rosłą na leszczynie ale z posiadanych źródeł wynika, że rośnie również na olszy chociaż osobiście na niej nie znalazłem.
No cóż, będziesz musiała zaczekać na mikroskop, różnią się znacznie wielkością zarodników.

Ewentualnie można by było wziąć pod uwagę tak subtelne różnice jak barwa hymenium.
Ujmując bardzo ogólnikowo:
mączysta - w barwie możemy doszukiwać się odcieni czerwonych
wiązkowa - barwa brunatna czasem z oliwkowym akcentem.

Dodam tylko, że orzechówkę wiązkową spotykałem jedynie na topoli i na substracie wyrasta zazwyczaj bardzo masowo, rzadko spotyka się pojedyncze skupiska.
Nie pamiętam czy prezentowałem te zdjęcia ale dla porównania wrzucam:

O widzę, że ja szukałem zdjęć a w tym czasie Rudek w zasadzie udzielił odpowiedzi.

Wszystkie odpowiedzi cenne, ja też skorzystam dzięki opisom i zdjęciom i może kiedyś też znajdę tę orzechówkę :-)
A przy okazji, rysunek właśnie Encoelia fascicularis zdobi publikację "Rejestr gatunków grzybów chronionych i zagrożonych w Polsce. Część V ..." w ostatnim numerze Przeglądu Przyrodniczego :-)

Grażynko, weź ją do Łagowa :-)

Grażynko, z Twojej wypowiedzi wywnioskowałem że bardzo chcesz spotkać orzechówkę wiązkową:-) nie obraź się więc, jak udzielę Ci kilku wskazówek.

Przede wszystkim substrat.
Otóż siedliskiem jej przeważnie są, niezbyt atrakcyjne pod względem mykologicznym przedstawiające się (przynajmniej tak to z pozoru wygląda) gałęzie topoli osiki. Dotychczas znalazłem tylko na nich, wczoraj też(zdjęcia niżej)
Nie muszą to być gałęzie starych topól, a z doświadczenia wynika, że wręcz odwrotnie, młode albo w średnim wieku. Koniecznie jeszcze z korą, grubości od 1 do 5-6 centymetrów. Takie pozostają bardzo często w lesie lub na jego skraju po "niechlujnych" pracownikach. Chwała im za to:-)
Nie owocują zbyt długo na tym samym substracie. Z reguły około dwóch lat, do czasu zejścia kory z gałęzi co u osiki następuje dość szybko.
Gałęzie nie muszą leżeć na ziemi, mogą być zawieszone nad nią, to zupełnie nie przeszkadza. Wiosną jest i tak dość dużo wilgoci aby się grzybki rozwinęły.
Najlepsze do wzrostu gałęzie to w drugim-trzecim roku po ścięciu, na żywych ich nie spotkałem.
Jeśli są gdzieś w Twojej okolicy ścinane topole osiki to zwróć uwagę na pozostawione gałęzie(nawet gałązki) a masz duże szanse je znaleźć.
U mnie można je jeszcze spotkać nawet na początku maja to masz jeszcze czas.

A teraz kilka obiecanych wyżej fotek:

Serdecznie Wam wszystkim dziękuję:-), zwłaszcza Tobie Aniu za propozycję "zerknięcia" - wezmę JĄ ze sobą :-)

Mirku - tak, bardzo chciałabym ją znaleźć, dlatego jestem niezmiernie wdzięczna za wszystkie uwagi i wskazówki :-) Ta zagadka jest dla mnie coraz bardziej intrygująca;-)

Mikroskopowo - E. furfuracea.
Grażynko, podaj dane do etykietki zielnikowej - wsadzę ją do zielnika "ogólnego"

A więc jednak... Aniu :-) serdecznie dziękuje za rozwiązanie zagadki:-) Informacje o stanowisku zaraz wyślę do Ciebie.

Bardzo dziękuję tez wszystkim uczestnikom tej pouczającej dyskusji i zarazem gratuluję poprawnego typowania :-)

Ale ładne fotki - to jest bardzo fotogeniczny rodzaj :)