Wiosną to "łosiowe tereny", podmokłe, gesto zarośnięte drzewami i krzewami liściastymi, a w pobliżu sosny.
Mleczko w próbie smakowej, po kilkunastu sekundach robi się, nawet bardzo piekące.
Czy to jest mleczaj pospolity?. O ironio, spotykam takiego po raz pierwszy.

U Lactarius trivialis mleczko po zaschnięciu na miąższu przebarwia się szarozielonkawo:
http://grzyby.strefa.pl/foto04/lactarius_trivialis_1.jpg

Czytałem o tym m.in u Ciebie na stronie, ale prawda jest taka, że nie odczekałem, aż mleczko odeschnie. :-(
Generalnie przechodzę obok Lactariusów z dziwną niechęcią, nie wykazując nimi zbytniego zaiteresowania. Podobną niechęć mam do białych grzybów.

Lactarius to bardzo intrygujacy i wart zainteresowania rodzaj. Co roku robię wiele zdjęć różnym mleczajom z czego nieliczne zostatją oznaczone, a reszta czeka w pudle "na emeryturę":-)

Co do białych grzybów to doskonale rozumiem Twoją niechęć. Po prostu sa najtrudniejsze do fotografowania i mnie również często irytują ale z masochistyczną przyjemnością męcze różne białaki dla udoskonalania warsztatu:-)

Z wyglądu jest też podobny do lactarius flexuosus