Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
IMPACT FACTOR - pół żartem, pół serio i trochę prowokacyjnie
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2014 « starsze wątki (do 13 lutego 2014) «
i

#3190
od lipca 2004

2014.01.18 02:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Na stronie Polskiego Towarzystwa Mykologicznego ukazała się informacja "Zmiany w punktowaniu czasopism mykologicznych w wykazach MNiSW" http://www.biol.uw.edu.pl/ptmyk/
Lista A; http://www.nauka.gov.pl/g2/oryginal/2013_12/1ec1a3ccb57f4bcfdf6f8dd5f13c2292.pdf)
Lista B; http://www.nauka.gov.pl/g2/oryginal/2013_12/49be0aea7facc022cd3db1fde4ff92be.pdf
Lista C; stworzyła się w mojej głowie ("niekoniecznie zdrowej", w potocznym tych słów znaczeniu) - ale na nią, miejmy nadzieję, przyjdzie czas ;-)

Ciekaw jestem, co sądzą o tych listach ("A" i "B"), a własciwie nie o nich, a raczej o systemie panującym w polskiej nauce, amatorzy lubiący grzyby (nie tylko preferujący wyłącznie opcję "zbierać i zjeść"), ale także tzw. mykolodzy-amatorzy ;-)

Mały wstęp do tematu z wikipedia.pl; http://pl.wikipedia.org/wiki/Impact_factor

oraz na zachętę kilka artykułów (pomimo, że temat dla nas amatorów nieszczególnie frapujący, aczkolwiek, zapewne ważki?):

http://wyborcza.pl/1,75400,15128562,Laureat_Nobla_oglasza_bojkot_periodykow_naukowych.htm
(siłą woli i godnością osobistą nie udaje mi się umieścić tego linka jako działającego, więc pozwoliłem sobie zamieścić artykuł na końcu posta)

http://czachorowski.blox.pl/2014/01/W-jakich-warunkach-jestesmy-tworczy.html

http://wyborcza.pl/1,75248,15287289,Pracownicy_naukowi_uczelni_wyzszych_od_lat_prowadza.html

Pozdrawiam :-)


















vide; artykuł z nie działający linku : http://wyborcza.pl/1,75400,15128562,Laureat_Nobla_oglasza_bojkot_periodykow_naukowych.html








Laureat Nobla ogłasza bojkot periodyków naukowych
Michał Rolecki
13.12.2013 , aktualizacja: 13.12.2013 19:41



Randy W. Schekman podczas gali rozdania nagród Nobla (Fot. Henrik Montgomery (AP Photo/TT, Henrik Montgomery))
Prof. Schekman, laureat Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny, ogłosił bojkot znanych periodyków naukowych. Jego zdaniem "Nature", "Cell" i "Science" "zniekształcają proces naukowy".

Profesor Randy Schekman, amerykański biolog, laureat tegorocznej nagrody Nobla w dziedzinie medycyny, w artykule opublikowanym na łamach "Guardiana" ogłosił, że nie będzie więcej publikował prac naukowych w magazynach "Nature", "Cell" i "Science", które oskarża o "zniekształcanie procesu naukowego" i "tyranię".

Schekman używa analogii, w której przyrównuje publikowanie prac w tych trzech największych periodykach naukowych do premii wypłacanych bankowcom przez największe banki. Jego zdaniem publikacja w tych periodykach stała się celem samym w sobie i naukowcy, aby móc się poszczycić nią w tak renomowanych czasopismach, często badają modne dziedziny naukowe, zamiast poświęcać się istotniejszej pracy. Presja związana z prestiżem przyjęcia publikacji naukowej do jednego z tytułów jest tak duża, że niektórzy naukowcy naginają wyniki swoich badań lub publikują wręcz fałszywe wyniki - sugeruje noblista.


Ponadto noblista twierdzi, że marketing tych periodyków jest prowadzony w sposób agresywny, a wydawcom zależy bardziej na wpływach ze sprzedaży niż na jakości publikowanych badań. Prestiż tych pism polega w dużej mierze na tym, jak często prace opublikowane w danym magazynie są cytowane. Tymczasem prace mogą być cytowane nie tylko dlatego, że są dobre, lecz także dlatego, że są chwytliwe, prowokujące albo po prostu złe - twierdzi Schekman.

Problem pogłębia to, że redaktorzy tych periodyków nie są aktywnymi zawodowo naukowcami, lecz "zawodowcami, którzy faworyzują takie badania, które wywołują sensację". Współpracownik naukowy Schekmana Sebastian Springer mówi "Guardianowi", że taki system jest daleki od merytokracji, czyli nagradzania rzeczywistych kompetencji. "W tych periodykach nie ukazują się wyłącznie najlepsze badania. Ich redaktorzy nie są zawodowymi naukowcami, są dziennikarzami, co nie stanowi może największego problemu, ale stawiają nowinki przed solidną pracą".

Schekman twierdzi też, że Chińska Akademia Nauk płaci naukowcom za przyjęcie prac do tych magazynów równowartość 30 tys. dol. Niektórzy autorzy prac z takich dwuznacznych etycznie nagród czerpią połowę swoich dochodów.

Wiele cenionych instytucji naukowych zatrudnia naukowców na podstawie tego, czy (i ile razy) opublikowali swoje wyniki badań w renomowanych periodykach. Za utrzymanie instytucji naukowych, na których prowadzone są badania, płacą zwykle podatnicy - ale wyniki pracy uczonych publikują prywatni wydawcy. Za dostęp do wyników prac naukowców zatrudnianych z publicznych środków trzeba zapłacić. I to drogo.

Światowy rynek prasy naukowej jest bowiem zmonopolizowany przez kilku wielkich wydawców, którzy nie mają motywacji, żeby ze sobą konkurować. Przez to ceny naukowych czasopism są niezwykle wysokie, nawet jak na realia zachodniej Europy i Stanów Zjednoczonych. Prenumerata jednego tytułu kosztuje od kilkunastu do prawie 50 tys. dol. rocznie. W maju ubiegłego roku władze Uniwersytetu Harvarda opublikowały list otwarty do swoich naukowców, w którym wzywały do publikacji w ogólnodostępnych serwisach (zwykle internetowych). Sam Harvard za dostęp do czasopism płaci rocznie 3,75 mln dol.

Schenker nie jest pierwszym naukowcem o światowej sławie, który wzywa do bojkotu wydawnictw naukowych. W 2012 r. zrobił to Tim Gowers, wybitny matematyk z Cambridge, wyróżniony Medalem Fieldsa, czyli matematycznym Noblem. Jego wezwanie spotkało się ze sporym odzewem - na stronie internetowej The Cost of Knowledge podpisało się już ponad 14 tys. naukowców.

"Tak jak Wall Street musi skończyć z kulturą premii, która napędza chęć ryzyka jednostek, ale szkodzi systemowi finansowemu, tak nauka musi zerwać z tyranią luksusowych periodyków. Skutkiem będą lepsze badania, które lepiej posłużą i nauce, i społeczeństwu" - kończy swój list noblista.


Edit: Dosyć ważny cytat z wikipedi.pl:
"...W wielu krajach istnieją całe systemy oceny instytucji naukowych i zatrudnionych w nich pracowników opierające się na liczbie publikacji z uwzględnieniem IF czasopism, w których te publikacje się ukazały. W Polsce instytuty naukowe i wydziały uczelni wyższych oceniane są przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego m.in. właśnie na podstawie kryterium IF..."

Edit II: Nie zaszkodzi też zerknąć do Indeksu h (Hirscha), o którym wspomniał Pan Czachorowski
http://pl.wikipedia.org/wiki/Indeks_H

(wypowiedź edytowana przez bogdan 18.stycznia.2014)

(wypowiedź edytowana przez bogdan 18.stycznia.2014)

#8523
od września 2006

2014.01.18 10:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Powiem krótko - to jest mord rytualny dokonywany na nauce jako takiej. Dopiero co padło pytanie o mech zebrany przez prof. Hryniewieckiego. Okazuje się, że na Uniwersytecie Warszawskim nie ma już briologów - bo to zapewne takie nie IF. Ciekawe, kiedy padną inni znawcy gatunków jako takich, aby "molekuły" wiedziały, jak nazywają się organizmy nad którymi pracują.
i

#3196
od lipca 2004

2014.01.19 18:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Najnowszy tekst powiązany z tematem, a dotyczący szkolnictwa wyższego w Polsce, jako dodatkowa łyżka dziegciu (chociaż to zjawisko, widać już od wielu lat) :-(
"Szkoły lansu i balansu" Roman Wojciechowski
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/szkoly-lansu-i-balansu/n3rzk
i

#851
od lipca 2007

Ja tego doświadczam na własnej skórze ...... Własnie jest u mnie okresowa ocena pracowników. Przy czym jeszcze, żeby było weselej to punktacja ministerialna (lista A), często ma się nijak do IF czasopism. I czasopisma z wyższym IF mają mniej punktów niz niektóre z niższym. Ministerstwo dokonuje swoistego przewartościowania IF.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2014 « starsze wątki (do 13 lutego 2014) «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji