Próba oznaczenia w/g klucza okazała się daremna, mimo, że grzyb jest mi jakoś znajomy. Owocniki duże, największy ok.12cm, jasnobrązowe, ciemniejące do środka. Grzyby o masywnej konstrukcji, trzonki krótkie i pełne, blaszki kruche. Zapach niemiły, niegrzybowy. Cztery sztuki rosły u podstawy pnia dużej dorodnej topoli - podłoże piaszczyste. Z wyglądu najbardziej przypomina mi tego: http://www.fungoceva.it/tav_Clitocybe_maxima.htm

\

Dla mnie to gąsówka fioletowawa - Lepista nuda.

Wszystko byłoby OK, kapelusz, trzon fioletowy z białymi włókienkami, blaszki z fioletowych zrobiły się brązowawe, tylko ten niemiły zapach jakoś mi się nie zgadza, choć to możliwe o tej porze po przymrozkach. Lekko nieprzyjemny zapach mogą mieć blaszki, ale jak się grzyba przełamie miąższ pachnie przyjemnie.

Tydzień temu znalazłem 9 szt. w kręgu i właśnie tak wyglądały ,część było przemrożonych i te były bez zapachu, reszta schowana pod liśćmi pachniała owocowo.

Początkowo też typowałem L.nuda, ale zbił mnie z tropu ten nieswoisty zapach, bo grzybowy on nie jest, a owocowego też mi nie przypomina. Przekroiłem go na pół a zapach nadal mi grzyba nie przypomina. Poczekam nawysyp - może mi coś wyjaśni. Przeciety jest na fotce

A pod topolą przypadkiem nie rósł?
(tak na moment wpadłam na forum)

Aniu, wspomniałem, że u podstawy pnia topoli rosły 4 sztuki.

oj :-))) przepraszam, to przez ten czas. Patrzyłam na zdjęcia, tekst mi "uciekł".
Według mnie to stara gąska topolowa :-)

Dziekuję wszystkim za pomoc