03.09.2015, skraj pastwiska, na przykrytym trawą, martwym młodym świerczku. Kilkadziesiąt owocników. Pewnie z tym typowaniem będzie "mega" kompromitacja :-). Porównuję z V. abietina, Amylostereum areolatum etc. i nic mi nie pasuje. Owocniki wyłącznie resupinatowe (żadnych kapelusików). Brak jakichkolwiek odcieni fioletu. Kolory: tabaczkowe (umbrowe) odcienie brązu, powierzchnia skórzasta, gładka, raczej nie strefowana, miejscami wyłącznie powierzchniowo spękana, skraj spodniej strony od białawego do żółtego koloru.Na zdjęciach owocniki przesuszone. Są dość grube. Dzięki swym maskującym kolorom prawie niewidoczne i gdyby nie czerwone skupiska którejś Nectrii (na świerku?) - pewnie bym ich nie dostrzegł.

I Nectria na tej samej "choince":

Przemek a zdajesz sobie sprawę z tego, że w przypadku takich starych owocników bez mikroskopu nie ruszy sie raczej z miejsca:-(
Z tych zdjęć jak dla mnie, to w sumie, może być przecież nawet Stereum sanguinolentum, nie tylko na sośnie występuje.

Zdaję sobie sprawę :-). Poruszam się niestety wyłącznie w strefie "makro" i czasem liczę na Wasze "opatrzenie" i doświadczenie. Nie za bardzo zrozumiałem co miałeś na myśli pisząc: "w przypadku takich starych owocników"? W sensie ich wieku to są one od bardzo młodych do starszych. Stereum sanguinolentum zdecydowanie bym wykluczył - zaglądałem do nich kilka razy , a biorąc eksykat było po deszczu (zauważył bym jakieś czerwone przebarwienia). Zdjęcia są wykonane 3 września i dzisiaj. Czasem mam nadzieję (raczej płonną) znaleźć jakieś podobne ujęcia danych gatunków, gdzieś na zdjęciach w internecie i literaturze, aby chociaż dokonać wstępnej weryfikacji znaleziska. Jak widzisz nie zawsze mi się to udaje :-). Może znalazłbyś w swojej galerii coś co by było przekonująco podobne ;-).

Ja tam jakoś młodych ( nie mylić z małymi ) nie widzę :) Piszesz że owocniki przesuszone, co zresztą widać, może dlatego nie krwawiły ( namoczenie po deszczu raczej niczego tu nie zmienia ).

PS. Widzę że Twoje typowania celują w "rzadkości" ;-)

Przemek, powiem tak, tylko bez urazy, nie bierz tego do siebie!
Jakoś mnie takie "zwłoki" nie zachęcały do fotografowania:-) ... ale uwierz mi na słowo, że widziałem tak wyglądające zejściowe skórniki.
Osobiście na fotkach nie widzę ani w jednym przypadku barwy żółtej. To co widać na przedostatniej fotce to podejrzewam, że jest to dość częsta sytuacja w przypadku owocników zejściowych i jest to grzyb na grzybie:-)
Ale wcale nadal nie twierdzę, że to akurat ten gatunek?

O żadnej urazie nie może być mowy :-). Na samym wstępie pisałem przecież o "mega kompromitacji". ;-) Po prostu przeglądając "Encyklopedie Hub" znalazłem zdjęcie (eksykatu), które wydawało mi się najbardziej podobne do tego grzybka. W życiu nie widziałem ani skórowca, ani skórnika. :-)
I tak naprawdę to mnie prawie przekonaliście do S. sanguinolentum. Przyjrzę się im jeszcze (jeśli wznowią wegetację) jesienią.
Pozytywnym aspektem tego wątku jest fotograficzny zapis wyglądu "zwłok" tego gatunku w "necie"(bo jakoś nie mogę się doszukać).
Jacku nie za bardzo celuję w "rzadkości", choć czasem i mi się to udaje. :-) O osiągnięciu Twoich i Mirka rezultatów - nawet nie marzę. Jestem jednak szczęśliwy, gdy przy okazji poznaję gatunki uważane za powszechnie występujące :-).

Chyba żartujesz, jak na początkującego "grzybofisia" zbieranie grzybów rzadkich idzie Ci doskonale. Do tej pory bardziej zajmowałeś się chyba roślinami ???

I nie ma tu mowy o kompromitacji, dociekliwość to nasza specjalność, a "celowanie w rzadkości" bardzo miło tu widziane ... przecież wszyscy to robimy:-))
Pewnie, że jakąś gafę od czasu do czasu "strzeli się" ale jak będziemy tego obawiać się to na pewno przeoczymy z czasem coś bardzo ciekawego.

Pewnie zauważyłeś, że czasem daję wątki z grzybami nie do rozpoznania, a raczej je prezentuję. Zazwyczaj sa to grzyby grzyby które u mnie występują nader często, zaś w innych rejonach kraju są rzadkością. Nie robię tego z checi pochwalenia sie bo nie ma ku temu powodu, a tylko dla przypomnienia, że coś takiego istnieje ... a może komus wpadnie w oko idąc z psem na spacer??? Sam na tym forum uczyłem sie i uważam, że uważne śledzenie wątków jest już połową sukcesu, druga połowę stanowi teren.

Dzięki Mirku za słowa otuchy :-). Pod Twoja inicjatywą z prezentacją na forum gatunków, które doskonale znasz - podpisuje się obiema rękami :-). Sam niejednokrotnie szukając w necie jakichś grzybów trafiam na archiwalne wątki (również Twoje).