Dziś na zachwaszczonym nieużytku za moim płotem, wśród mirabelek i wiśni, na ziemi. Większy miał niecały cm w kapeluszu a mniejszy (chyba coś mu było, bo taki pokrzywiony ;-)) ze 4 mm. Nie zrobiłam wysypu :-( ale blaszki wskazują na kolor chyba. Tubaria? A która?

Typowa kobieta! - wszystko widzi i słyszy ale u sąsiada/za płotem:-)))

A guzik, nie u sąsiada, tylko u mnie za płotem, na "ziemi niczyjej", pewnie do PKP należącej, bo wzdłuż torów biegnącej :-P
Ty lepiej powiedz, co to za grzybek, wiesz? ;-)

Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie, a co dalej???
... chcesz usłyszeć, to proszę bardzo: MIKROSKOP!!!

A to Ty nie masz sąsiadów? - wyprowadzili się:-)))

Sąsiedzi się jakoś nie chcą wyprowadzić ;-) Ich pieski skutecznie mnie budzą rano :-( Moja działka kończy ulicę i graniczy z drogą gruntową biegnącą wzdłuż nasypu kolejowego. Ot, stąd zachwaszczenie, bo PKP nie kosi jakoś chwastów na nasypach i obok, ani nie obsadza roślinnością ozdobną. ;-) I dobrze, bo można czasem grzybki znaleźć :-)

Oj, i z tego tłumaczenia zapomniałam napisać, co najważniejsze. Tam jest pełno resztek roślinnych, kawałków drewna. Czy wyglądają wam te grzybki, jak T. furfuracea? Jakoś ten ich minimalny rozmiar mnie nie przekonuje, ale może bardziej opatrzeni powiedzą, czy to możliwy typ, czy raczej nie?

ciemna taka.... a nie Deconica? prześlij

Dzięki :-) A już miałam Mirkowi napisać, że mu się żarty trzymają i kto mi taką gó....nną Tubaria będzie chciał zmikroskopować :-) ;-) Cieszę się bardzo.

Błażej lubi mile zaskakiwać:-)
No i będziemy dzięki temu wiedzieć co zaś za jedna ... ale mi na Deconia nie wygląda, chociaż ... ?

Tubaria furfuracea