To że grzybki należą do rodzaju genea to raczej pewne. Puste wnętrze, podzielone na komory, odpowiadająca im liczba ostoliów - otworków ujściowych, guzkowata powierzchnia, rozmiary - wszystko wskazuje na ten właśnie rodzaj. I na tym może się niestety zakończyć. Mikroskopowałem je dzisiaj wstępnie i znów wychodzi że grzybki są przejrzałe stare, pewnie zeszłoroczne. Zarodniki - czy też coś co uznałem za zarodniki znalazłem dwa, z worków zostały jakieś smętne resztki, fragmenty, kawałki. Zebrałem kilkadziesiąt owocników - pewnie z dziesięć razy tyle jeszcze zostało na stanowisku. Popróbuję w którymś znaleźć jakieś diagnostyczne elementy - może się uda. A jak nie - to tradycyjnie już , trzeba będzie poczekać do jesieni.

Natomiast na podstawie cech makro, przekroju perydium i parafiz - tych było sporo - zaryzykowałbym przypuszczenie że jest to Genea hispidula - genea kędzierzawa.

Worku zgniły, zarodników nie ma a PARAFIZY ZOSTAŁY ??

Sporo w stosunku do reszty:-))) Z pięć znalazłem. Tak myślę że były to parafizy bo odpowiadają opisowi, no a poza tym co to mogłyby być?

No to daj zdjęcie - a może wykiełkowane zarodniki ?

Twory które uznałem za genea nie są nawet grzybem:-)))) Botanicy z Uniwersytetu w Łodzi nie byli w stanie powiedzieć co to - na pewno jakiś element związany z mszakami.
Ale makroskopowo - wypisz wymaluj - genea:-))))