- chociaż tak w sumie to wcale jej nie szukałem:-)

Oczywiście jeśli to ona, bo zarodników jakoś nie za wiele. Musiałem zrobić trzy preparaty zanim coś znalazłem. Wydaje mi sie jednak że to ona?

Mirku, a na przekroju jaki to ma kolor? Jeśli winnoczerwony, purpurowy, fioletowy - to dobrze. :-) Jeśli oczywiście mówimy o tym samym. ;-)

Jak dla mnie to kolor raczej taki sam jak i na powierzchni(najbardziej zbliżony do barwy owocników na 3 fotce).
W każdym bądź razie jeśli to domniemana T. moriformis, to dość charakterystyczna. Rosła na wierzbie, dlatego brałem pod uwagę Exidia recisa, ale bardzo bym się zdziwił gdyby to miała być ona?

No nie wiem, ale skoro zdaje się widzę tam Diatrype bullata, to może należałoby pójść w kierunku Tremella indecorata? Też byłoby ciekawie. :-)
Chociaż w "Nahuby.sk" - identyczne z Twoimi określono jako T. moriformis - więc kto wie? Porównując do moich, miałbym spore wątpliwości choć wiem, że grzyby miewają różne oblicza.
Dzisiaj też znalazłem jakieś dziwne Tremella, podobne do Twoich dzisiejszych, tym razem na dębie.

poproszę

Te jeszcze hoduję. Tych młodziutkich jak zbierałem nie było wcale jeszcze widać.
Podhoduje porządnie te na gałązce aż ten stary owocnik zacznie się rozpływać. Pozostałe owocniki pobrane bez substratu i od razu suszone, wobec tego będziesz wiedział, że te na gałązce były sztucznie hodowane.

..


NAZWA: T. moriformis?
DATA ZBIORU: 2016.02.23
WOJEWÓDZTWO: podlaskie
POWIAT: białostocki
GMINA: Supraśl
LOKALIZACJA: około 300 m na E od Ogrodniczek
ATPOL: GC-01
SIEDLISKO: stara nieużytkowana żwirownia
SUBSTRAT: na złamanym odroście wierzby
LICZEBNOŚĆ: kilkanaście sztuk

Błażeju mam pytanie natury technicznej: - czy przy Tremella owocniki bez zarodników od razu skazane są na niepowodzenie przy identyfikacji?

A problem w tym, że co bym nie znalazł to w zasadzie prawie 100% jest jeszcze niedojrzałe.
Z Dacromyces lepiej jest bo dość szybko wytwarzają zarodniki.
Natomiast nawet u kisielnicy z tego wątku wsadzonej do hodowli, dopiero dziś zauważyłem na podstawkach lekkie wyrostki(początki sterygm) a leżakuje już dwa tygodnie:-(((
No ale czemu się dziwić, jak temperatury w nocy spadały do tej pory poniżej zera.
W nocy zamarzną, w ciągu dnia odmarzną ... to i kiedy mają dojrzewać?

Krótko mówiąc: - trzymać w dojrzewalni aż do skutku i sprawdzać dojrzałość, bo inaczej to chyba nawet nie ma sensu wysyłać?

Trzymać, może dojrzeją.

Z moich doświadczeń - część czegoś młodego zasuszyć, a reszta niech dojrzewa (nawet się rozpływa, zasycha) i nawet będzie w stanie "agonalnym".
Jak jest z czego, to pobierać i suszyć co jakiś czas (tak "na oko" jak widzimy wizualne zmiany), oczywiście najlepiej raz na ileś ociupinę uszczknąć-zahaczyć igłą i pod mikroskop ;-)

Boguś! - dokładnie tak :-)))

Ponieważ w międzyczasie zebrałem jeszcze kilka owocników wraz z substratem, to ten z hodowli zapakuję jednak oddzielnie.
Dobrze, że po kilku dniach intensywnej pracy zajrzałem do nich bo już zaczynały z jednej strony lekko pleśnieć. Sprawdziłem jeszcze raz ich stan pod mikroskopem, bez zarzutu:-)))
- więc suszę!

Co najdziwniejsze to jednak jest to, że pomimo znacznych różnic w wyglądzie zewnętrznym tych, oraz z wątku:
https://www.bio-forum.pl/messages/33/826775.html - mikroskopowo wydają się byc identyczne ??? Czyżby ten sam gatunek?
Mocno bym sie ździwił ale wszystko możliwe. W pierwszym przypadku wierzba i teren bardziej otwarty/nasłoneczniony, w drugim leszczyna i mocno zacieniony las, moze to ma wpływ na ich wygląd.
Nie ma zlituj się, trzeba zaczekać na werdykt Błażeja:-)
Chyba juz poradził sobie z przeprowadzką, bo znów jego aktywność na forum wzrosła:-)