Znaleziona dziś 19.03.2016, lokalizacja: pas zadrzewienia nad wschodnim brzegiem jeziora Skorzęcińskiego, substrat to przewrócona prawdopodobnie olsza, zapach owocników charakterystyczny, naftalinowy. Wysyp się robi, to zarodniki będę mogła sprawdzić :-)

Oj, chyba wierzba:-)

jeśli wierzba (do sprawdzenia) to byłby nowy substrat w Pl :-)

grzybki sypnęły ładnie :-)
zarodniki okrągłe lub prawie okrągłe są :-) (wymiary później, na razie tylko orientacyjnie wobec skali)

Zrob preparat w Melzerze

zrobię, jak tylko zrobię to pokażę

Przymierzam się do sprawdzenia zarodników z Melzerem :-)

Wcześniej nie zrobiłam, bo miałam mikroskop zapuszczony, co widać było po fotach, Ala pomogła, dziękuję!!! czyli to opanowane :-)))

W międzyczasie wątpiłam w jakość mojego Melzera, ale po próbie z Peziza wczoraj pomyślałam, że może jednak można jeszcze z nim pracować :-)

To teraz myślę tylko o tym, jak to zrobić, żeby zarodniki Melzerem zalać, potem Melzera wypłukać (wodą) albo "wycisnąć" spod szkiełka(?) i żeby jeszcze po tym wszystkim zarodniki pozostały pod szkiełkiem nakrywkowym :-) Zarodników z wysypu mam trochę, więc mogę popróbować nawet kilka razy, oby w końcu z dobrym skutkiem :-)

Basiu, z Melzerem zrób może tak (ja tak robię jak mam same zarodniki, albo zeskrobuję z blaszki), za pomocą jakiegoś plastikowego, ostro zakończonego patyka (używam takich krótkich do szaszłyków) pobierz odrobinę melzera, ok 1 mm2 na szkiełko, igłą bądź skalpelem pobierz trochę zarodników i do melzera, jak się wszystkie dobrze zanurzą to dodaj pół kropli wody (nie więcej!) i odczekaj aż medium będzie jednolite (można poruszać szkiełkiem, ale zarodniki się porozpływają na wszystkie strony, a warto, żeby trzymały się 'kupy'). Chodzi o to, aby nie było zbyt dużo płynu, żeby zarodniki nie wypłynęły poza krawędź szkiełka.

Tak zrobię, Alu, dziękuję za podpowiedź :-)))