10.04.16r
Witam.
Kolejna wyprawa i kolejne grzybki.
Środowisko:
Tym razem rosły na brzegu stawu (ok 1metra od wody).
Młody owocnik:
Kapelusz półkulisty, dzwoneczkowaty, na samym szczycie ciemny (im niżej tym jaśniejszy), z widocznymi rowkami gęsto ułożonymi.
Blaszki białe, gęste, kruche.
Trzonek BARDZO kruchy, pusty w środku, biały.
Zapach słabo wyczuwalny.
Dojrzały owocnik:
Kapelusz podobnej barwy co u młodszych egzemplarzy.
Jedyną zauważalną zmianą była barwa blaszek - na bardzo ciemne (wręcz czarne).

Susz jak najszybciej i do Błażeja.
Czernidłaki ale żeby powiedzieć jakie to nie będę próbował, jak dla mnie za mało widać z tych zdjęć.
A ten z ostatniej fotki to z tej gromadki co wyżej???

czernidłak

No tak, razem pisaliśmy, Mirku :-)

Tak z tej samej. A jak to wysłać? Normalnie wysuszyć w słoik do paczki i w siną dal? Nigdy jeszcze nie wysyłałem grzybków. :)

Trochę o tym masz TU: https://www.bio-forum.pl/messages/33/251375.html

Czernidłaki musisz suszyć jak najszybciej od pobrania i nie naturalnie, a przy sztucznym źródle ciepła bo porozpływają się i będą nieidentyfikowalne. Takie pojedyncze kolekcje możesz suszyć pod lampką z tradycyjną żarówką.
Kruche są cholernie, więc muszą być zabezpieczone do transportu ... jakiś kartonik.
I nie ma sensu wysyłać pojedynczych owocników, wysyłamy jak zbierzemy kilka ... kilkanaście kolekcji. Ja wysyłam średnio raz w roku:-)
Do torebki z daną kolekcją musisz wrzucić karteczkę z nr wątku, inaczej Błażej nie odpowie bo nie będzie wiedział gdzie. Nr wątku to ten w adresie na górze, w tym przypadku jest to 33/833210. No i oczywiście trochę danych, takie jak lokalizacja itp. Adres do wysyłki Błażej Ci pewnie podeśle na priva o ile zdecydujesz się na wysyłkę. Napisz do niego korzystając z forumowej poczty (wejdź na jego profil).

Dzięki za tak szczegółowe informacje. :)
Chyba się zdecyduje.

Coprinus micaceus
Zapakowane perfekcyjnie:D Na przyszłość: wystarczy pudełko po zapałkach/papierosach/kosmetykach/lekach (w zależności od rozmiaru owocników), woreczek strunowy i koperta (takie pojedyncze kolekcje lepiej wysyłać jako list, nie jako paczkę - chyba taniej i wygodniej).

Dziękuje za oznaczenie, kolejny okaz do zielnika (kilka sztuk też sobie zachowałem). A co do paczki to może "trochę" przesadziłem z tym zabezpieczeniem :) Po prostu chciałem mieć 100% pewność, że grzybek dojedzie w stanie nienaruszonym (nie jako proszek) :)
Pozdrawiam

I to się chwali, bo po co Błażejowi proszek :-)