20.07.17 Pabianice, woj.łódzkie, DD-85. Skwer przy stacji PKP, pod dębem czerwonym. Smak gorzkawy, ostry ale nie bardzo. Zapach zjełczałego tłuszczu.
Już takiego miałam raczej, ale tych beżowych to ja nie rozróżniam. :-(

Wysyp:

Nie wiem, waham się między amoenolens a pectinatoides (w kolejnej formie). Zarodniki bardzo wydłużone, skłaniają mnie ku R. amoenolens, ale bez pewności.
Beatka, zapoluj na niego za te kilka miesięcy, tylko prośba o dobrą dokumentację fotograficzną (kapelusz, trzon) i dobry widok przekroju. Dobrze by było zrobić próbę KOH u podstawy trzonu. I tak jesteś dzielna, wiem :D

Oki, mam tam warzywniak, często jestem :-) Dziękuję:-) A to beżowe wredniaki, jakie podobne, nie tylko po makro ;-) A ta próba KOK to na przekrojonym?

Nie, na powierzchni trzonu, u podstawy