(proszę nie usuwać tego postu jeśli coś nie zgodne z regulaminem, pisałem go ponad pół godziny, proszę o zwrócenie uwagi jeśli coś nie tak)

byłem dziś PIERWSZY raz w życiu na grzybach, SAM. Pooglądałem sobie cwaniacko youtube, popatrzyłem w google-grafika i hejże. Przygotowałem się na szukanie gąbczastych grzybów i ewentualnie kilka popularnych blaszkowatych (kania, kurka), a w lesie trafiałem w 95% na blaszkowate, nic mi nie mówiące osobniki. Nazrywałem porobiłem zdjęcia i proszę o komentarze. Głupi pomysł - po kilku godzinach od zerwania na zdjęciach wyglądają inaczej, więc może być problem z rozpoznaniem. Borowiki(?) skleiły się w jedną masę i też nie wiadomo jak na to patrzeć. Porażka, ale komentarze pozwolą mi następnym razem skupić się konkretnych osobnikach .

Czy poniższe są jadalne?


(Zdjęcia 1,2,3)Najwięcej takich, podobnych do rydza:
(Zdjęcia 4,5)Blaszka, biały trzon , brązowy kapelusz:
(Zdjęcia 6,7)Kania?
(Zdjęcia 8)Wszystko w lesie
(Zdjęcia 9,10)gąbczaste, borowiki?
(Zdjęcia 11,12,13,14)gąbczaste, borowiki?

Bardzo ważna rada, dla Ciebie i innych początkujących - zbieraj na razie tylko grzyby z rurkami pod kapeluszem ("gąbczaste"). Na blaszkowe przyjdzie czas później.

O matko coś Ty z nimi robił?
1-3 mleczaje ale nie rydze
4 zasłonaki
5 to może być wszystko
6-7 czubajki
9-10 podgrzybki:zajączek,złotawe,brunatne)w stanie pożałowania godnym

i już?

a jakiś komentarz do zdjęć? A może to nie tak łatwo ocenić po zdjęciach...
(odpowiedź do Krzysztof Kołodziejczyk)

(wypowiedź edytowana przez thepanone 30.września.2017)

a jeśli gąbczaste mają jakieś zielonkawe przebarwienia, albo jeśli są jakby uszkodzone to nadają się do spożycia? Wszystkie moje gąbczaste już przy zerwaniu wyglądały jakby je polano żrącą substancją, czy to normalne?

przepraszam na pierwszym i trzecim to nie mleczaje tylko krowiaki

Dziękuję, ok wszystkie blaszkowate lecą do śmieci. Później zrobię lepsze zdjęcia tych gąbczastych, może komuś zechce się skomentować czy nadają się do czegoś.

Przynajmniej czegoś się nauczyłem.

Wywaliłem wszystko. Z tych gąbczastych zrobiła się jedna masa, nie sposób byłoby to rozdzielić i sfotografować pojedynczo.

Nie będę komentował tego co zrobiłeś ale moja rada na przyszłość: nie rób tego więcej.
Zamiast marnować czas i grzyby, poszukaj kogoś kto zna się na grzybach i wybierzcie się razem na grzybobranie.

jak marnować? na śmietniku zeżrą to jakieś miłe robaczki. Czy chodzi o to, że np. sarny by to zjadły. Serio pytam, nie chcę być burakiem leśnym, szanuję las itd.

Marnować w sensie niszczyć,nigdy nie zrywaj grzybów których nie znasz,na początek tak jak już napisał Krzysztof zbieraj tylko grzyby rurkowe,wśród nich też są trujące,ale po nich najwyżej biegunki albo torsji dostaniesz,albo obydwu na raz.Po blaszkowych,to może być różnie,nawet do odsłuchania takiej znanej pieśni Salve Regina,znaczy Ty nie posłuchasz,tylko rodzina i znajomi.

Zdecydowanie wolę tego szopena co go grali codziennie po smoleńsku. Idę dzisiaj drugi raz. Tym razem rano, tym razem gąbczaste, i zdjęcia będę robił przed zerwaniem i wezmę jakiś piękny kosz wiklynowy męski.