Tu nawet nie pytam o gatunek bo wiem że to chyba zbyt trudne pytanie?

W zamian mam pytanie do kustoszy czy sa zainteresowani wcieleniem czegoś takiego do zielnika? Jeśli tak to proszę o Info, będe pobierał.

Wydają sie bardzo ciekawym gatunkiem, nie wiem czy w ogóle opisanym bo żadnej wzmianki, ani o takim substracie ani o Pezicula o takich cechach nie znalazłem.
(pewnie słabo szukałem?)

Rosna u mnie na podwórzu na korze metasekwoji. Dość dziwne bo tylko na gałęziach i pniu zdrowych, na obumarłych suchych nie znalazłem, ale od dwóch dni deszcz leje i nawet nie miałem jak im się dokładnie przyjrzeć.
Owocniki bardzo małe. Ostatnio pod mikroskopem pomierzyłem najwiekszego, siegał około 400um. Dzis trochę bardziej napęczniałe ale i tak na pewno nie wiecej niż 0,5mm.

.
Zarodniki w H2O

.

Inna grupka po potraktowaniu jodyną


.

Worki 8-zarodnikowe ale zarodniki zazwyczaj słabo wykształcone, sporadycznie również o mniejszej liczbie (4).
Długość worków do 100um, jak na razie na dłuższe nie trafiłem. Grubość oscyluje w pobliżu 15um. Brak reakcji na jod.


.

EDIT: jeśli by kogos interesowały a chce świeże, to jak najbardziej:-))

(wypowiedź edytowana przez mirek63 09.października.2017)

Na dokłądkę wrzucam wymiarówkę świeżego owocnika

Korzystając z tego, że i tak pogoda "pod psem", co chwila pada, postanowiłem pogrzebać w materiałach.
Wytypowałem jej podobne:
Pezicula cinnamomea - ta prawdopodobna i z odróżnieniem jej mogę mieć problemy bo nigdy jej dokładniej nie badałem, chociaż mam jedna z dębu którą podejrzewam o przynależność do tego gatunku. Musze do niej chyba przysiąść bardziej bo kilka fotek zrobiłem i jeśli faktycznie to ona, to worki ma inne a i zarodniki ułożone nieco inaczej i sa zdecydowanie lepiej widoczne a i jest ich regularnie po osiem w worku.
P. eucrita - ta odpada bo ostatnio sprawdzałem i wymiary zupełnie nieodpowiednie.
P. sporulosa - do tej pasuje w zasadzie wszystko jak ulał. Zarodniki, worki, reakcja na jod dodatnia lub ujemna. Zarodniki w workach tak jak w literaturze; około 80% z 8 zarodnikami, reszta z mniejszą ilością. I zastanawiał mnie opis cech makro. Owocniki powinny wyrastać ze wspólnej stromy a ja jak na razie widziałem tylko pojedyncze. Sprawdzić musiałem w naturze. W rzeczywistości faktycznie najwiecej pojedynczych ale znalazłem również skupiska po kilka sztuk. Widocznie jeszcze dopiero zaczynaja tworzyć się co chyba widać również po niezbyt dojrzałych workach.
Z ciekawości spojrzałem jeszcze na obok rosnącą jodłę. Również są owocniki ale na niej zupełnie jeszcze niedojrzałe. Czy ten sam gatunek w tej chwili nawet nie ma sensu dochodzić, chociaż mikroskopowo wyglądają b. podobnie(nie uwzględniając pomiarów których dla nich na razie nie robiłem).

Na koniec z podobnych zostaje P. neosporulosa w zasadzie gatunek odróżniałny tylko po sposobie wytwarzania konidiów. Bardzo zbliżony parametrami do P. sporulosa, jednak w opisie szerokość jej zarodników podana jest lekko mniejsza jak dla tego gatunku a w takim przypadku moje dość znacznie przekraczają górna ich granicę.

Na razie tyle w ich temacie. Zaczekam kilka dni aż będą bardziej dojrzałe i ponownie dokonam pomiarów ... chyba, że mrozy je zniszczą bo już w nocy kilka razy były przymrozki. W sumie to chyba mrozoodporne gatunki bo spotykałem je również po przymrozkach?

Odpowiadam w imieniu kustoszy: Mirku, jak zgłosisz to wcielimy:D

Takiej odpowiedzi spodziewałem się ale wiesz, że nie lubię zgłaszać jako sp.
Poczekać i tak muszę na dojrzalsze owocniki ... a wtedy może jej jakieś imię będę mógł dopasować z większym przekonaniem:-)