Wątek tworze trochę po natchnieniu jakie przyszło mi po innym:
https://www.bio-forum.pl/messages/33/956461.html

Próbowałem oznaczyć w tym roku podobne (to mocno powiedziane). Z góry jednak uprzedzam, że nie robiłem dokładnych oględzin. Jedynie sprawdziłem zarodniki a że na więcej czasu nie miałem to eksykat zasuszony gdzieś głęboko w kartonie.
W jakiś tam sposób doszedłem do tych dwóch gatunków (mniejsza już z formą), dalej zbytnio nawet nie próbowałem, jakby ktoś jednak wiedział to będę wdzięczny.
Szperając jednak w necie rzuciła mi się w oczy pewna różnica w wyglądzie zarodników. U Entoloma sericatum na zamieszczonych fotkach nie widać wewnątrz kropli, natomiast zdjęcia które przedstawiają zarodniki E. rhodopolium, pochodzące z poważniejszych źródeł ukazują je z jedną dużą kroplą. Właśnie w związku z tym mam pytanie: czy to jest jakaś miarodajna cecha???
Na pewno badaliście ich więcej ode mnie, ja je po raz pierwszy wrzuciłem pod mikroskop. A może to jest kwestia; suchy a świeży materiał???

Poczytałam, bo mnie zainteresowało i wychodzi na to, że zależy, która E.rhodopolium, bo jeżeli var.nidorosum, albo jak chcą niektórzy E. nidorosum, to różni się od E. sericatum inkrustacją strzępek skórki kapelusza, czyli E. sericatum ma delikatnie inkrustowane, a E. rhodopolium var. nidorosum nie ma inkrustacji. Ale to już pewnie wiedziałeś. Klucze nie mówią o kroplach w zarodnikach, a wydaje mi się, że Noordeloos by zauważył taką różnicę. :-D

Beatko dokładnie tak samo myślę:-) Tyle, że właśnie w necie jest taka zależność i chciałem zapytać czy nasi "guru" od Entoloma też potwierdzą tę zależność?