Tracę nadzieję na smardzówkę czeska i piestrzenicę olbrzymią w tym roku. Szanse coraz mniejsze.
Zawsze jednak coś się znajdzie.
Coś jednak się dzieje w przyrodzie dziwnego.
Są już boczniaki czapeczkowate w każdym razie.

Marek, cudne zdjęcia, naprawdę prześliczne.
Co Cię dziwi w tym, że już są? Boczniak czapeczkowaty występuje od maja do września.

Jolu. Ale mamy dopiero kwiecień, a gdzie smardzówki czeskie i piestrzenice olbrzymie?.

Paru dni nie ma się co czepiać.. Wczoraj miałam iść na miejsce boczniaków czapeczkowatych, ale zmieniłam trasę ze względu na afisz z tanim żółtym serem - po 9,90 kilogram - (a ja jestem serożer i pizzożer). Pódę tam dziś i dam znać. Pamiętam,że w tamtym roku były wcześnie, bo idąc za płot kotłowni obejrzeć te boczniaki natknęłam się na cała kupę majówki wiosennej.

Jolu. Jak możesz to sprawdź. Poprawimy, że spotykany jest już, od drugiej połowy kwietnia.

https://www.bio-forum.pl/messages/2/9393.html. Wedle życzenia!