Roślina z pobocza chodnika robionego w zeszłym roku, więc mogła przybyć z piaskiem, który na koniec rozrzucono na poboczu. Mocno rozgałęziona i płożąca się w dole, górne gałązki wzniesione, ciemnozielona, z białym nalotem.
Chyba najbliżej do czego udało mi się go w miarę przypasować to właśnie ten wrzosowiec, ale pewności brak. Mietelnik, chrząstkowiec - jakby gdzieś blisko, ale jednak niesatysfakcjonujące.
Rośnie niedaleko, więc w razie potrzeby mogę zrobić dokładniejsze zdjęcia.




(wypowiedź edytowana przez Joanna7 15.sierpnia.2018)

A tutaj, pomoże ktoś ?

Na trzecim zdjęciu widać owoce. Mają skrzydełka bardzo wąskie, grube i nie przeświecające. Zatem powinien to być wrzosowiec hyzopolistny - Corispermum hyssopifolium. Pozostałe gatunki to skrzydełko mają szerokie, błonkowate, przeświecające.

A czym różni się on od wrzosowca cienkoskrzydełkowego ? Próbowałam podejrzeć w Atlasie, ale niewiele jest tam widoczne bez zalogowania. Chodzi o tę zbitość/luźność kłosa ?

Sytuacja nie jest taka prosta, o czym świadczy brak reakcji ze strony innych naszych konsultantów.
Zajrzałem do Rothmalera z 2002 roku. Tutaj są tylko dwa gatunki. Corispermum marschallii oraz Corispermum leptopterum. Przy opisie tego drugiego jako synonimy są podawane (C. hyssopifolium auct. non L. C. intermedium Schweigg. p.p.
U Szafera obydwa te gatunki, znaczy się C. Marschallii oraz C. intermedium pojawiają się w grupie kluczowej opisywanej następująco - skrzydełka otaczające owoc szerokie, błonkowate i przeświecające.
Mam jeszcze florę Czechosłowacji według Dostala, gdzie pojawia się takson Corispermum leptopterum (Aschers.) Iljin którego synonimem jest Corispermum hyssopifolium L. var. leptopterum Aschers. Ten takson pojawia się tamże w grupie o krótkich i gęstych kłosach.
Tyle na razie. W każdym bądź razie brak lub obecność błonki wokół owocu wydaje się być cechą najważniejszą.

Koleżanka Oliwia jest bardzo dociekliwa. To bardzo dobrze :)
Tak się złożyło, że wczoraj znalazłem na piaszczysto-żwirowym polu (k. strefy przemysłowej na b. niem. lotnisku) ładne stanowisko wrzosowca cienkoskrzydełkowego:











Żeby jednak nabrać pewności, rozebrałem kwiatostan aby dostać się do owocu. Wprawdzie nie są jeszcze dojrzałe, ale odpowiednie charakterystyczne cechy da się zauważyć po powiększeniu zdjecia i przez dobrą lupę.

W przypadku Corispermum leptopterum z klucza można wyczytać:

"Owoce 3.4-4×2-3.5mm, odwrotnie jajowaty (najszerszy powyżej połowy) do eliptycznego lub nieco podługowaty; na szczycie z wąskim wycięcie z obłonieniem nieco wbiegającym ku zakończeniu resztek słupków - tworzy się „dzióbek”; oskrzydlenie wąskie i grube do szerokiego i przeświecającego, 1/5-1/3 szerokości orzeszka, całobrzegie lub falisto ząbkowane".



Niestety, nie mogłem wycisnąć więcej (kiepski sprzęt)

Natomiast w przypadku Corispermum hyssopifolium (w. hyzopolistny) "Owoce jajowate, na szczycie zaokrąglone, całobrzegie. Oskrzydlenie owocu ledwo zaznaczone (ok. 1/10 szerokości orzeszka) lub brak" różnice, w stosunku do poprzedniego gatunku, są wyraźne.

No cóż. W przypadku komosowatych często sprawdza się biblijne powiedzenie, że „poznacie ich po ich owocach” i w wielu przypadkach, trzeba to brać pod uwagę.

Piotrze, dziękuję za informację o różnych ujęciach taksonomicznych, zrobiło mi się miło, że znawcy czasami sami mieszają (i że usprawiedliwia to nieco konfuzję dyletanta przy próbie ogarnięcia gatunku). Ale też dziękuję Wam obu, Panowie, za nakierowanie jakiej cechy szukać, co czasami wcale nie jest łatwo ustalić i człowiek gubi się w mniej istotnych detalach. W tygodniu idę po owoce :)
A Romanowi też dodatkowo za zdjęcia swojej rośliny, przy której już miałam zakrzyknąć "To TO !" - zbliżenia są tak podobne ! Tylko pokrój ogólny jakiś taki inny, jakby inna gęstość, ulistnienie ? Zdjęcia 1-2 i pozostałe to ta sama roślina ? Bo nasiona są te same - orzeł i reszka, tak ?

Czyli trzeba iść po owoce :) Myślę, że moje będą w zbliżonej fazie rozwoju, w tym tygodniu się po nie wybiorę.

Owocki są z dzióbkiem i dosyć wyraźnie obłonione czyli jednak ten sam.



Jeszcze raz dziękuję za pomoc)