Mam dylemat co do topoli. Pod drzewem sporo żółtych liści, ale jeszcze i zielone na drzewie. Pąk lepki i szpiczasty i bardziej wskazuje mi to na topole kanadyjską, ale liście bardziej jak kalifornijskiej. Ktoś pomoże?
Dzięki!

Powiem tak, na pewno nie jest to topola kanadyjska, ze względu na kształt liścia (chyba że został zerwany mało charakterystyczny, wyjątkowy liść). Ja osobiście obstawiałabym coś z grupy balsamicznych (więc kalifornijska jest bliżej).

Liść został zerwany celowo charakterystyczny i typowy. Poniżej zamieszczam jeszcze jedno zdjęcie liści na gałęzi. Też zastanawiałam się nad topolą berlińską, ale to chyba zły trop.

Możliwe, że to któryś z tak zwanych kultywarów genewskich powstałych na bazie topoli Maksymowicza względnie ona sama.

Czystą Maximowicza bym wykluczyła, wierzchołek liścia byłby charakterystycznie skręcony. Może jakiś mieszaniec, możliwe a nawet wysoce prawdopodobne?

Ogólnie jest to topola z grupy balsamicznych. Więcej o tej sekcji topól możesz poczytać tutaj : http://drzewa.nk4.netmark.pl/atlas/topola/topole_balsamiczne/topole_balsamiczne.php#liscie

Któryś z mieszańców międzysekcyjnych (np. Populus "hybrida 275")