bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Archiwum do 30.IV.2007
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Cytrusy « Archiwum mandarynka «

#1
od stycznia 2007

Witam.
Super wątek o cytrusach.
Kilka lat temu posiałam kilka nasionek pomarańczy, grapefruitów, cytryn, . Koniec końców została mi jedna większa roślina, ma około 1,5 metra wysokości, pień :) około 2 cm, ale chyba mój sposób obchodzenia się z nią nie jest dla niej odpowiedni, bo ostatnio zgubiła prawie wszystkie liście, a te które zostały, sa jasno zielone, żółte. Z tego co tutaj przeczytałąm, nie powinnam jej tak obfivcie podlewać, zraszać częściej.
Słyszałam też że nie powinno się ich przenosić i stawiać w kuchni, bo gaz im szkodzi.

Czy jest ktoś z Warszawy, kto będzie w najbliższym czasie dokonywał podcinania swojego drzewka?
Bardzo chętnie bym zaszczepiła swojego dzikuska, marzę zżeby moje dzrewko miało owoce.
Pozdrawiam wszystkiech:)

#32
od listopada 2006

2007.01.25 10:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

F.P (filip11)
Czy takie ściereczki są dobre do cytrusów?:

#36
od listopada 2006

2007.01.25 11:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Jeżeli roślina jest zdrowa i dobrze "odżywiona" wystarczy ją umyć aby liście nie były zakurzone wtedy pięknie wygląda bez nabłyszczania. Ale jeżeli ktoś chce to ściereczki są nasączone woskami i można je stosować. W instrukcji powinien być podany sposób stosowania i do jakich roślin.

#1491
od listopada 2005

2007.01.27 12:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Temat, który poruszę, w większej części dotyczyć będzie rozdziału "Cytryna skierniewicka", gdzie czasem wtrącę swoje przysłowiowe "trzy grosze", z uwagi na przedstawiane tam problemy związane z brązowieniem łodyżek i bocznychch przyrostów. Problem ten występuje u wszystkich cytrusów. Ponieważ moim obecnie wdzięcznym modelem jest mandarynka, podam przykłady zdjęciowe z odpowiednim komentażem.

Fot. 1 pokazuje odrzucenie przez roślinę już bardzo dorodnych wieloletnich przyrostów. Początek odrzucania rozpoczynał się właśnie od niepokojącego brązowienia. Cięcia sekatorem dokonałem w momencie, gdy postępujące brązowienie zatrzymało się. Roślina wyglądała bardzo nieciekawie, jednak bardzo szybko zaczęła produkoweać przyrosty stanowiące dziś szkielet nowej wielkiej korony.
mandarynka\

Fot.2 dokumentuje dwuletni przyrost boczny, który najpierw zrzucił liście , potem zaczął brazowieć. Dzisiaj wygląda tak, jak opisywali zmartwieni takim stanem hodowcy cytryny.
mandarynka\

Fot.3. Dokumentuje, że takie brązowienie całej roślinie nie zaszkodziło i produkuje non stop wspaniałe owoce.
mandarynka\

Fot.4. Dokumentuje z kolei, że mimo niepokojących zewnętrznie przypadłości drzewko produkuje nowe przyrosty:
mandarynka\

Czas na krótkie podsumowanie:
Opisane przypadki dowodzą, że zjawisko odrzucania okresowego liści czy pędów nie musi zaraz budzić obaw, że z rośliną dzieje się coś niedobrego. Janek S. słusznie zauważył, że cytrusy lubią nieraz mocne przycinanie (ale bez przesady). Gdy mimo to roślinie jeszcze coś nie pasuje, redukuje sama wg. własnego uznania. Oczywiście nie należy tego zjawiska lekceważyć, bo niewprawne oko i brak doświadczenia może przeoczyć chorobę grzybową, która jest bardzo podobna do opisanego zjawiska - ale to odrębny temat na inne okazje.
i

#4
od stycznia 2007

2007.01.27 13:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Lidia (linty)
Witam!
Mam pytanie co to jest sypka kreda ijak się ją stosuje? Podobno ma dobry wpływ na ph gleby.

#45
od listopada 2006

2007.01.27 17:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Kredę sypką można kupić w sklepach malarskich tylko żeby była bez kleju, Może też być kreda szkolna tylko trzeba ją pognieść. Podaje się jedną łyżeczkę na litr ziemi.Stosuje się ją oczywiście jeżeli występuje potrzeba podwyższenia ph.

#40
od lipca 2006

2007.01.28 18:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
co się dzieje z tymi liśćmi????
r

#1
od stycznia 2007

2007.01.31 18:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Rafał Domiński (rafald)
Witajcie! Jestem nowym użytkownikiem tego forum (i to wszystko o mnie).

Mam kilka pytań co do mandarynki, ale najpierw jej historia...

No więc; ponad miesiąc temu postanowiłem zasadzić mandarynkę (i tak też zrobiłem), lecz do tej pory mi jeszcze nie wykiełkowała... Jeszcze 2 tygodnie temu była na takim jakby krysztale wodnym (zrobionym prze zemnie/Jakoś kiwi tam wykiełkowało); ale wsadziłem ją do ziemi [PH = 5,5 - 6,5; według tego co jest tu napisane uznałem że jest odpowiednia). I właśnie jeszcze do tej pory czekam żeby mi wykiełkowała i nic:-(

A teraz moje pytania:
1. Długo trzeba czekać żeby mandarynka z nasionka (pestki) Wykiełkowała

NO w sumie to jest 1 pytanie. Pozdrawiam wszystkich! i czekam na odpowiedź

#52
od listopada 2006

2007.01.31 18:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Nie jest powiedziane nigdzie,że nasionko powinno wykiełkować w ciągu tygodnia czy miesiąca, ono samo wyznacza sobie termin kiełkowania. Poza tym skąd wziąłeś nasiona z owocu, kupiłeś? Jeżeli były z dojrzałego owocu i świeże powinny wykiełkować stosunkowo szybko.Poza tym zawsze trzeba wsadzać kilka nasion większa gwarancja powodzenia. Kiedy podrosną zostawia się najsilniejsze rośliny.Na kwitnienie niestety trzeba bardzo długo czekać.

#5
od stycznia 2007

2007.01.31 18:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Rafał Domiński (rafald)
Tak, nasionka wziąłem z kupionego owocu. Było jakieś 10 mandarynek w opakowaniu z czego zostały mi tylko 4 nasionka (tzn. W tych mandarynkach były 4 nasionka). Pierwsze mi zzieleniało po czym spleśniało, a pozostałe 3 wsadziłem do Ziemi. Czyli na kiełkowanie mogę czekać aż... (np.) 3 miesiące?

#54
od listopada 2006

2007.01.31 21:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Bez przesady, tak długo a nawet rok to wschodzą nasiona iglaków np. sosny, jodły itp.Nasionka cedru zaczynają mi kiełkować po 13 miesiącach.Mandarynka nie potrzebuje aż tyle czasu.

#10
od stycznia 2007

2007.01.31 21:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Rafał Domiński (rafald)
Dziękuje za słowa otuchy. Czyli jednak może się doczekam mojej mandarynki:-)):-)), jeśli nie zacznie kiełkować:-( to będę musiał udać się na kolejne zakupy, wiem jedno - NIE poddam się!

#1499
od listopada 2005

2007.01.31 22:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Rafał...dodam jeszcze coś od siebie.
Na rynku jest sporo odmian owoców cytrusowych uszlachetnianych genetycznie. Tak pozyskane owoce w wielu przypadkach nie posiadają pestek, albo bardzo mało. Rozmnażanie z nasion=pestek (generatywne) nigdy nie odwzoruje rośliny z której pochodzi bardziej uwupuklając stan pierwotny. Dlatego do uzyskania ładnych drzewek poszukiwać by należało owoców z dużą ilością ziarenek. Owoc powinien dojrzeć do takiego stopnia, żeby już nie był jadalny. Takie pestki są najlepsze i raczej nie ma problemu z ich kiełkowaniem...
Nie musimy podsuszać takich ziarenek, ale po wstępnym oczyszczeniu z resztek miąższu papierowynm ręcznikiem wkładamy wprost do ziemi. W przypadku cytrusów ukorzenianie w krysztale wodnym nie jest potrzebne.
Rafał - wspaniałe jest to twoje zawołanie - "NIE poddam się!".
I tak trzymaj. Pozdrawiam...

#14
od stycznia 2007

2007.01.31 22:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Rafał Domiński (rafald)
He he Dziękuje. I Ciebie też pozdrawiam:-); O i Całkowicie bym zapomniał - GRATULACJE MANDARYNKI. Też bym taką chciał:-)

(wiadomość edytowana przez rafald 31.stycznia.2007)

#1502
od listopada 2005

2007.02.01 08:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Wiele zachodu mnie kosztuje utrzymanie jej w takiej kondycji. Ma już wiele lat, szacuję, że około 15. Pomieszczenie, w którym ją trzymam jest specjalnie klimatyzowane z wbudowanym bardzo wydajnym nawilżaczem powietrza. Wilgotność stała utrzymuje się na poziomie 60% wilgotności względnej. Dla wszystkich cytrusów powinna być utrzymywana właśnie taka wilgotność.
Zmniejszenie wilgotności, to brązowienie liści na obrzeżach, zwijanie sie w rulonik itp...najczęstsze przypadłości zgłaszane na tym forum. Cytrusy chodowane w domu lubią być bardzo kapryśne i o tym trzeba pamietać...

#1506
od listopada 2005

2007.02.01 13:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Czytałem...Już wiesz, że to nie trawka...
i

#9
od stycznia 2007

2007.02.03 09:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Lidia (linty)
Czy można podlewać i opryskiwać cytrusy naparem z pokrzywy.Czytałam, że pokrzywa wzmacnia rośliny i przyspiesza ich wzrost.

#1511
od listopada 2005

2007.02.03 10:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Lidko...liście pokrzywy i odpady z czosnku zalane wrzątkiem i doprowadzone do stanu fermentacji po odcedzeniu dają płyn dość powszechnie stosowany przez działkowiczów do oprysków roślin zaatakowanych przez mszyce. Niektórzy do tej mikstury dodają również kwiaty wrotyczu posiadajacego bardzo silny eteryczno-kamforowy zapach.
Pytasz, czy można wywarem z pokrzyw pryskać cytrusy?....odpowiem tak: napewno krzywdy im nie zrobisz, ale też nie wpłyniesz na ich jakiś szczególny rozrost. Do zasilania dolistnego doskonały jest Florovit i raczej bym jego preferował. Preparat niedrogi, wydajny i naprawdę dobry. Sam go stosuję od czasu do czasu.

#63
od listopada 2006

2007.02.03 10:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Gwoli uzupełnienia wypowiedzi Marka na temat sfermentowanych pokrzyw, stosuję tę miksturę ale nie w domu. Jest bardzo dobra w szklarni czy też na dworze, odstrasza również mszyce.Niestety zapach tej mikstury nie nadaje się do domu, więc nie radzę jej stosowania w celach domowych.

#1514
od listopada 2005

2007.02.03 11:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Oczywiście - wspominając o stosowaniu tego preparatu na działce zapomniałem dodać, że woń ma niezwykle przykrą. Dzięki...
i

#10
od stycznia 2007

2007.02.03 12:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Lidia (linty)
Dziękuję za odpowiedzi, a mam jeszcze pytanie jak stosować ten Florovit, czy w rozcieńczeniu, czy jest podany przepis podawania dolistnego na opakowaniu.

Jeśli chodzi o pokrzywę to też słyszałam, że sfermentowana nieprzyjemnie pachnie, ale myślałam o spryskiwaniu taką herbatką pokrzywową świeżo sporządzoną.

#1515
od listopada 2005

2007.02.03 12:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Florowit jest obok preparatów humusowych bardzo dobrą odżywką niemal dla wszystkich roślin, nawet w wielkich uprawach. Stosowany jest zarówno doglebowo, jak i dolistnie. Na każdym opakowaniu jest dokładna instrukcja stosowania, którą trzeba pilnie przestrzegać - żeby nie przedawkować.

#65
od listopada 2006

2007.02.03 14:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Nic mi nie wiadomo na temat takich herbatek.Sprawdzałem nawet w poradach mistrza Jerrego Bakera są różne przepisy z pokrzywami ale o takich miksturach nic nie ma. Ale można spróbować chyba nie zaszkodzi.

#28
od stycznia 2007

2007.02.03 15:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Rafał Domiński (rafald)
Cześć! Mam prośbę, czy by mi mógł ktoś w przybliżeniu podać jak długo trzeba czekać na Mandarynkę z nasionka; tzn. w przybliżeniu w jakim czasie kiełkuje. Ponieważ (jak pisałem wcześniej) ma już miesiąc i nie widzę żadnych kiełków.

#15
od grudnia 2006

2007.02.10 14:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewa Obszarska (ewcia2012)
mam pytanko i zarazem problem,gdyz tydzien temu kupilam na gieldzie Tomaszewskiego mandarynke miala ona mokre podloze minal tydzien i podloze nadal jest mokre wrecz gliniaste zauwazylam troche plesni na wierzchu nie bardzo wiem co z tym zrobic od momentu kiedy ja kupilam ani razu nie podlalam roslinki a u mnie w domu jest dosyc cieplo a ziemia nadal mokra nic z tego nie rozumiem prosze o jakas odpowiedz

#73
od listopada 2006

2007.02.10 14:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Trzeba sprawdzić czy w doniczce drenaż jest nie zapchany po prostu wyjąć ostrożnie mandarynkę i obejrzeć dno doniczki, czy jest otworek. W sklepach bardzo często przesuszają rośliny lub je topią. Jeżeli jest otworek nie zapchany a mimo to ziemia bardzo mokra wystarczy przesadzić ją do doniczki o numer większej obsypując suchą ziemią lub odkwaszonym torfem i nie podlewać dopóki ziemia mocno nie przeschnie.

#16
od grudnia 2006

2007.02.10 15:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewa Obszarska (ewcia2012)
ja juz ja przesadzalam no nowej doniczki tylko o tej samej srednicy i sama osobiscie zrobilam drenaz pozbieralam pare kamyczkow z dworu,nowej ziemi nie dokladalam

#17
od grudnia 2006

2007.02.10 16:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewa Obszarska (ewcia2012)
wlasnie sprawdzilam ten dreznaz jest luzno ulozony ale chyba powoli zaczyna schnac ta ziemia to jak juz wyschnie to pozostawic na kilka dni czy podlac?

#1610
od listopada 2005

2007.02.18 17:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Podlewanie umiarkowane, ziemia powinna być stale wilgotna, ale nie można dopuścić do przelania, bo problem znowu wystąpi. Drenaż z pewnością bedzie skutecznie odprowadzał nadmiar wilgoci. Częstotliwość podlewania może być różna w zależności od zapotrzebowania wody przez roślinę. Tutaj pomoże ci jedynie wnikliwa obserwacja

#1
od lutego 2007

jesetm z częstochowy właśnie zakupiłem mandarynke w kwiaciarni "kwiat paproci" i nie wiem czy jej owoce są jadalne bo niby miałem już mandarynke ale to z www.cytrusik.pl i tam jest napisane że sprzedają roślinki z założenia z owocami do jedzenia a tu w tej kwiaciarni zapomniałem sie zapytać czy te 12 owocków które są na drzewie można zjeść więc pytam tu czy w tej kwiaciarni mogli podawać tej mandarynce coś co może być w owocach i mogło by mi zaszkodzić jutro pójde sie zapytam ale może odpowiedź dostane już teraz i będe mógł ze spokojnym sumieniem zjeść sobie mandarynke ale dlaczego o o pytam o tuż dlatego że mama powiedziała mi że to może być tylko taka mandarynka pokazowa której owoce są nie zjadliwe i to właśnie w sumie moje pytanie czy moja mama może mieć racje i że jeśli zjem owoc tej mandarynki czy bedzie mnie bolał brzuch czy może nawet umre czy nic mi niebędzie to właśnie moje drugie pytanie.
prosze o szybką odpowiedź.
ps. jeśli będa miał zdjęcie napewno je tu za mieszcze to naprawde ładna roślinka!!!

#112
od listopada 2006

2007.02.23 21:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Jeżeli to była na prawdę mandarynka to jest jadalna chyba że ktoś przez pomyłkę sprzedał CI psiankę ale ona jest podobna do papryki.Mandarynki są jadalne nawet te z kwiaciarni, oczywiście muszą być dojrzałe

#1629
od listopada 2005

2007.02.23 22:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Marcin...dopowiem tylko, że ta moja mandarynka, choć niezwykle piękne owoce rodzi 2 -3 razy w roku, to jednak smakowo ustępują one tym sprowadzanym z ciepłych krajów. Przedewszystkim drzewko cytrusowe w domu, to w czasie kwitnienia mamy w domy PERFUMERIĘ - tak mają silny aromat. Życzę powodzenia w hodowli. Jeśli będziesz mógł, to daj fotke...

#2
od lutego 2007

dobrze niedułgo dam fotke!!!
ale musze napisać że zaryzyowałem nic mi nie jest ale mandarynka smakowała jak podeszfa namoknięta sokiem z cytryny. Dzięki za odpowiedzi!!!!!!

#2
od marca 2007

2007.03.04 15:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paweł Borys (p_borys)
Przepraszam, nie wiedziałem. Mam nadzieję, że tego postu już nie będziesz musiał usuwać.
Witam wszystkich. Jestem szczęśliwym posiadaczem 5 mandarynek(nie wiem jakiej sa odmiany), które wyrosły mi z nasion pozyskanych z owoców i teraz zdiobią jeden z parapetów. Troche zmartwiłem się po przeczytaniu Waszych wypowiedzi, ponieważ do tej pory myślałem ze jasny kolor listków i ciemne żyłki są naturalne dla tego gatunku.
Opim moich pupilków:
Dwie roślinki mają ok 6lat, a pozostałę trzy ok 2lat.Starsze maja 30 i 15cm wysokości i ok 0,5cm średnicy pnia. Natomiast młodsze maja 4-15cm wyskokości ok 2mm średnicy pnia. Przycinane były jakiś czas, ponieważ zauważyłem, że je rozpuściłem jak dziadowski bicz. Rosną na ziemi uniwersalnej kupionej w ogrodniczym. Raz do roku spora część liści żółknie i poczym przy najmniejszym dotknięciu opada, po tym okresie roślina wypuszcze nowe odrosty( jak widać na poniższych fotkach roślinki odbijają już od ponad miesiąca). Jedna ze starszych roślinek. Ta rosnąca samotnie przez ostatnich pare lat chorowała-na listkach pojawiały się małe żółte kropki a na spodzie listka pod kropką wyrastała małą zółta krostka-ok. 0,5mm.
Czy ktoś może mi powiedzieć jak sprawdzić którego pierwiastka(magnez cynk itd.) brakuje moim roślinkom?
Zapowiadane zdjęcia:
wszystkie razem
ta chorowita
Najwiêksza wraz z podopiecznymi
i jeszcze raz wszystkie razem

P.S. Marku w poście z 2006.07.02 14:21 popełniłeś błąd- jednopienność oznacza że roślina wytwarza kwiaty obu płci w przeciwieństwie do dwupiennych, które potrafią wytworzyć kwiatki tylko jednej i do zapłodnienia potrzebny jest drugi osobnik.

#1663
od listopada 2005

2007.03.04 16:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
To jest ten tekst o którym wspominasz:

"Dobra...kamciak... aby uzyskać informacje, które by cię zadowoliły, musisz podać więcej szczegółów: ile ma lat, jaka jest duża, ile ma liści, jakie są duże, czy jest jednopienna, czy krzaczasta itp.itd."

Co do użycia słowa jednopienność, to rzeczywiście odnosi się do roślin wytwarzających kwiaty obu płci. Mnie akurat chodziło o to, czy cytrynka ma jedną łodyżkę, czy jest krzaczasta.
Rzeczywiście - niefortunne sformułowanie, aczkolwiek mandarynka przecież do jednopiennych jest zaliczana.
GRATULACJE ZA CZUJNOŚĆ!!!

Co do wyglądu twoich cytrynek, to myślę, że systematyczne zasilanie "Biohumusem" i zwiększenie wilgotności otoczenia powinny wpłynąć korzystnie. Natomiast jeśli chodzi o ustalenie "tak na oko" jakiego pierwiastka brakuje (lub jest w nadmiarze) - nie potrafię.

#126
od listopada 2006

2007.03.04 21:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Z wyglądu Twoje roślinki są zdrowe.Może mają odrobinę za mało światła i zbyt suche powietrze. Miałem kiedyś cytrynę wyhodowaną z ziarenka, niestety pomimo zaawansowanego wieku około 20 lat nigdy nie zakwitła.Wygląd Twoich roślin jest taki sam jak mojej, wiosną kiedy "wychodziła" do ogrodu wracała do świetności.Niestety którejś zimy zgubiła listki i już nie odbiła. Widocznie tak mają cytryny hodowane z nasionek.

#3
od marca 2007

2007.03.04 21:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paweł Borys (p_borys)
Co do powietrza to specjalnie sprawdziłem, bo mam takowy sprzet w domu i wskazuje on ponad 65%. Natomiast jeżeli chodzi o światło to faktycznie zapewne będę musiał wyekspediować je na południowe okna, bo troche wstyd mi przyznac, ale od początku trzymałem je na północno-wschodnich bo takie tylko w tym kierunku wychodza okna mojego pokoju a to miały być moje roślinki, od których rodzice trzymają sie z dala.

#4
od lutego 2007

witam.DZisiaj zasadzilem pestki cytryny mandarynki i grejfrucika.po jakim czasie moge sie spodziewac kielkowania.Jakie warunki musze zapewnic moin pesteczkom jak czesto podlewac

#296
od sierpnia 2006

2007.03.06 22:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
Kiełkowanie cytrusów może następować nieregularnie - zazwyczaj w granicach miesiąca, lub dłużej. Powinieneś utrzymać stałą wilgotność w podłożu, ale nie należy przelewać nasion. Temperatura powinna być 20 - 25 stopni.

(wiadomość edytowana przez Alberciarz 06.marca.2007)

#4
od marca 2007

2007.03.07 21:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paweł Borys (p_borys)
Dobrym sposobem na przyspieszenie kiełkowania jest przykrycie doniczki przeźroszystą folią plastikową i zamocowanie jej za pomocą gumki recepturki. W takiej miniszklarence nasiona mają dużą wilgotność oraz wysoką temperaturę. Ale dobrze jest też zrobić kilka otworów by była możliwa wymiana powietrza lub zdejmowanie na pare minut foli tak by powietrze pod nią się wymieniło.

(wiadomość edytowana przez p_borys 14.marca.2007)

#5
od lutego 2007

no i przyktylem moja doniczke folia,ale na ziemi pojawil sie taki delikatny bialy "puszek" to coś szkodliwego?

#6
od marca 2007

2007.03.13 10:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paweł Borys (p_borys)
Tak i to bardzo
To jest prawdopodobnie pleśń! Duża wilgotność powietrza oraz temperatura sprzyja nie tylko kiełkowaniu nasion ale też i rozwojowi zarodników grzybów m.in. pleśniaków. Co do usunicia tego puszku to zdjęcie wierzchniej warstewki ziemi tam gdzie ten puszek występuje oraz obniżenie temperatury i wilgotności powinno pomóc. Zrób większe otwory w folii lub częściej ją zdejmuj i mniej podlewaj.

#8
od lutego 2007

witam!wczoraj przypadkowo zauwazylem ze w doniczce z draceną coś mi wyroslo.....:)jakis czas temy wsadzilem tam pestke od cytryny i od mandarynki.no i wczoraj pojawilo sie "drzewko":)powiedzcie jak teraz je pielegnowac-jak czesto podlewac kiedy moge wsadzic do osobnej doniczki,i czy moge zrobic jej mala szklarnie ,zeby szybciej rosla.Kiedy bede mogl poznac czy to jest mandarynka czy cytryna??

#1835
od listopada 2005

2007.03.31 10:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Dracena i cytrusy mają inne wymagania. Proponuję delikatnie podważyć wschodzace cytrusy i przesadzić je do osobnych doniczek. Jaką zastosować ziemię itd. znajdziesz we wcześniejszych postach, a także w rozdziale "Cytryna" i "Cytryna skierniewicka"

#9
od lutego 2007

zasadzilem lilkanascie pestek mandarynki grejfruta i cytryny 8 marca.Dzisiaj pierwsza roslinka wykielkowala tylko mam maly problem....nie pamietam gdzie wlozylem jakie pestki.kiedy bedzie mozna rozpoznac co mi sie tam "wykluło"?:)

#91
od listopada 2006

2007.04.02 19:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

F.P (filip11)
Muszę się pochwalić moim nowym nabytkiem. jest nim mandarynka kupiona na allegro od kwiaty-replin. Jak widać ma młode owoce. Zastanawiam się czy oberwać je teraz, czy też poczekać z tydzień lub dwa aż roślina się przyzwyczaji.
mandarynka

#170
od listopada 2006

2007.04.02 21:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Poczekaj troszkę. Jeżeli nie spadną same to zostawisz największy owoc. Liści jest już dość dużo więc da sobie radę.

#1840
od listopada 2005

2007.04.03 09:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ja też tak uważam. Na 1 owoc dorodny liści wystarczy. Nie wykluczone, że zawiązując owoce jeszcze zakwitnie. Tak jest w tej chwili u mnie. Na drzewku są już 2 pokolenia owoców i zaczyna jednocześnie obficie kwitnąć.

mandarynka
mandarynka

#10
od lutego 2007

???

#49
od lipca 2006

2007.04.04 09:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
Dlaczego liście na moje mandarynce są takie małe ??:

#1843
od listopada 2005

2007.04.04 10:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Patrząc na twoje drzewko, liście są bardzo ładnie wykształcone i wyglądają na bardzo zdrowe. Wielkością się nie przejmuj. Mandarynka, nawet wieloletnia ma dużo mniejsze liście niż cytryna.

#11
od lutego 2007

W doniczce z draceną wykiełkowala mi mandarynka.Zanim ją będę przesadzał do innej doniczki mam wyparzyć ziemię którą kupiłem w supermarkecie?...musi to być ziemia do cytrusów czy mooże być taka zwykła do kwiatow???

#50
od lipca 2006

2007.04.04 21:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
Aha dobrze wiedzieć bo myślałem że ta moja mandarynka to jakaś taka niedorozwinięta :)

#95
od listopada 2006

2007.04.05 11:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

F.P (filip11)
Jak długo dojrzewa owoc mandarynki?

#1847
od listopada 2005

2007.04.05 12:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Filip - spojrzyj na ostatnie moje zdjęcia. Te większe owoce wzrastały od czerwca ubiegłego roku. Te mniejsze natomiast od października ubiegłego roku. Tak więc musisz uzbroić się w cierpliwość. Ta różnica w wielkości, to nie jest tylko kwestia czasu ich dojrzewania. Większy owoc powstał w wyniku zapylenia najdorodniejszych kwiatów (pięciopłatkowych) - pyłek męskiego kwiatu przeniesiony został na słupek żeńskiego, z tym, że męski był wybrany już w pełni rozwinięty, natomiast żeński był zapylony natychmiast, kiedy tylko pojawił się słupek. Mniejszy owoc powstał w wyniku samozapylenia się kwiatu żeńskiego pyłkami pochodzących z pręcików otaczających ten słupek.

#96
od listopada 2006

2007.04.05 12:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

F.P (filip11)
Czy zostawia Pan owoce na mandarynce od momentu pierwszego owocowania Pana mandarynki? Zostawia Pan owoce co roku? Czy gdy mandarynka była młoda nie zostawiał Pan owoców?

#1849
od listopada 2005

2007.04.05 15:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Większość owoców została już skonsumowana, ale zawsze coś zostawiam, żeby zdobiły drzewko, no i żeby trochę szokować gości. To drzewko które mam, zdolne jest utrzymać do 20 dorodnych owoców (może nawet wiecej). W praktyce jednak nie morduję drzewka i wolę mieć mniej owoców, ale za to takich jakie widzisz na fotkach. Teraz na nowo mi kwitnie, więc perspektywa zawiązania nowych owoców całkiem realna. Na jesień będą już dojrzałe. U cytrusów znamienne jest to, że owoce po dojrzeniu nie opadają z drzewka, ale jeśli nie są zrywane, powoli marszczą się i nie nadają się do konsumpcji. Kilka lat temu przetrzymałem jeden największy owoc przez 5 lat i nie odpadł. Potem sam go zerwałem, by ustąpił miejsca nowemu, który zawiązał się obok niego. Tak więc na drzewku można mieć jednocześnie do 3 pokoleń owoców i spodziewać się, że kwitnąć i tak będzie.
Z cytrusami to nie jest tak jak ze znanymi ci drzewkami owocowymi, że po zimie pięknie kwitną, potem owocują, na jesieni zrzucają liście i czekają do następnego roku by ten proces powtórzyć.
Filip !!! do licha cieżkiego - ile ja razy mam powtarzać, że na forum zwracamy się do siebie po imieniu...zapamiętasz???...Pozdrawiam

#97
od listopada 2006

2007.04.05 17:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

F.P (filip11)
Przepraszam Panie Marku:) Zapamiętam.

#36
od marca 2007

2007.04.10 10:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek (radi)
zastanawiam się nad kupnem takiej mandarynki : http://www.allegro.pl/item182894669_mandarynka_owocujaca_ok_40_cm.html


proszę o radę
nie wiem czy warto ją kupić
z góry dzięki za odpowiedź :-)

#1871
od listopada 2005

2007.04.10 11:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Na zdjęciu jest bardzo ładna...a ja zawsze zapytuję, czy przesyłka będzie taka sama jaka jest na zdjęciu i jak zniesie transport. Warto spróbować. Jak będziesz już ja miał, to pochwal się...pozdrawiam i życzę udanego zakupu.

#3
od lutego 2007

Radek bardzo fajną mandarynkę znalazłeś po niskiej cenie gratuluje!!! ja mam też takiej wielkości ale kupiłem ją za 65zł. Jedyna różnica to że ja miałem 12 dojrzałych mandarynek zaraz po zakupieniu.

#51
od lipca 2006

2007.04.11 19:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
Ja właśnie wczoraj kupiłem tę samą mandarynke którą pokazuje Radek ( na allegro ) Czekam ,,, jak przyjdzie to dam zdjęcie :)

#50
od marca 2007

2007.04.11 20:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek (radi)
Alku jak tylko ci przyjdzie to się nią pochwal
(przyślij zdjęcia)

#14
od lutego 2007

czym roznia sie mandarynka cytryna i grejfrut?wiem ze owocami ale chodzi o to jakie liscie maja poszczegolne z tych roslin???

#1894
od listopada 2005

2007.04.12 12:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Są bardzo podobne.
1.mandarynka i cytryna, oraz cytryna skierniewicka były już na tym forum prezentowane, więc pytanie zadane w prożnię. Wystarczy przejrzeć te wątki i porównać.
2.grapefruit - tak brzmi poprawna nazwa ma takie liscie:http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Grejfrut_Citrus_paradisi.jpg

Jak sądzisz???... po samych liściach da się tak łatwo rozpoznać co to za cytrus?

#51
od stycznia 2007

2007.04.12 23:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Rafał Domiński (rafald)
Moim zdaniem nie ;-). A co do tej fotografii to ta osoba co ją tam dała ma na punkcie tych roślin fioła z tyłu jest jeszcze Mandarynka lub Pomarańcza ;-)

#1910
od listopada 2005

2007.04.13 09:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Rafał...my wszyscy bardzo lubimy swoje rośliny. Stała ich pielęgnacja jeszcze bardziej nas do nich przywiązuje. Zaczynamy je w sposób bardzo niezauważalny traktować osobowo. A potem mamy na ich punkcie fioła - ale to normalne zjawisko. Tak przynajmniej mnie się wydaje. Jeśli jeszcze tego nie doświadczasz, to ten fioł kiedyś i ciebie dopadnie. Skąd takie moje przypuszczenie???...mówi mi o tym twoja aktywność na forum...i tak trzymaj...
i

#13
od stycznia 2007

2007.04.14 08:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Lidia (linty)
Moja mandarynka gubi liście.Jestem zaniepokojona , ponieważ w innym pokoju rośnie i pięknie kwitnie druga mandarynka.Obie stoją na południowych parapetach i tak samo są pielęgnowane z różnicą taką , że ta która zrzuca liście jest większa i ma większą doniczkę.Może za dużo podlewam, a może jest jej za gorąco na tym oknie, czy można gdzieś kupić urządzenie do pomiaru wilgotności w środku doniczki.Zaznaczam, że doniczka ma dobry drenaż bo po podlewaniu woda ścieka na podstawkę,doniczka stoi na trzech zakrętkach po napojach więc nie stoi w wodzie.
Nie ma także żadnych "nieproszonych gości" ani na liściach ani w ziemi.A niektóre liście,które spadają są jakby wyschnięte, a niektóre wyglądające normalnie, tylko są mało elastyczne tzn. przy dotknięciu odpadają bo łodyżki się łamią.Z góry dziękuję za porady.

#1920
od listopada 2005

2007.04.14 09:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Pomiar wilgotności w środku doniczki to nie jest dobra metoda i właściwie nic nie daje. Może być wilgotno w doniczce, a otoczenie suche, no i głowimy się że coś nie tak z naszą podopieczną. Mimo, że mandarynka ma liscie "wiecznie zielone", nie oznacza to, że są wieczne. Co pewien czas starsze liście odpadają, a z tzw. pąków śpiących, które znajdują się w miejscu skąd wyrasta ogonek liścia, pojawiają się nowe pędy i nowe liście. Co do podlewania, to coś mi się wydaje, że zbyt bardzo zaufałaś samemu drenażowi i zbyt intensywnie podlewasz. Ziemia u mandarynki musi być stale z a l e d w i e w i l g o t n a !!!
i

#14
od stycznia 2007

2007.04.14 10:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Lidia (linty)
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź, będę bardziej uważna w podlewaniu, mam jeszcze pytanie czy warto zastosować szczepionkę odżywkę endo-mikoryza do kwiatów - znalazłam coś takiego w internecie.Po tym preparacie rośliny mają być bardziej odporne na niedobór wody, choroby i szkodniki.

#1922
od listopada 2005

2007.04.14 11:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Lidia...mikoryza, to nic innego, jak rodzaj współżycia grzyba i rośliny naczyniowej (do takich zalicza się również mandarynka). Poniewaz mandarynka potrafi przeprowadzać fotosyntezę, a grzyby nie są w stanie tego dokonać, matka natura rozwiazała ten problem w ten sposób, że grzybnia lokując się na korzeniach rośliny zwiększa ich powierzchnię chłonną, pobierając przy tym związki mineralne, których sama nie potrafiłaby wyodrębnić z środowiska (to tak w największym skrócie).
Mikoryza i endomikoryza to dość trudne zagadnienie, żeby je tu szerzej opisywać. Chodzi o to, że przypadkowy grzyb wprowadzony do gleby z mandarynką może nie tylko pomóc, ale też zaszkodzić. Oba te organizmy muszą się wzajemnie nie tylko tolerować, ale czerpać z tego sąsiedztwa wzajemne korzyści...
Mikoryza ma większe znaczenie w dużych uprawach. Jeśli chodzi o mandarynkę, to musiałaby ona "otrzymać" grzyba, który by tolerował kwasowość gleby, związki organiczne i mineralne w ustalonych proporcjach właściwych do hodowli mandarynki...

#104
od listopada 2006

2007.04.14 14:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

F.P (filip11)
Oto zdjęcie mojego malutkiego owocka:

mandarynka

#52
od lipca 2006

2007.04.14 20:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
A taka mikoeyza może być zastosowana do cytrusów ???
a
--- małe zdjęcia ale jets to - endo-MIKORYZOWA szczepionka VAXI-ROOT dla ozdobnych roślin liściastych i warzyw

#1928
od listopada 2005

2007.04.14 21:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Napewno w instrukcji pisze do jakich roślin ma zastosowanie. Ja z tego zdjęcia nie potrafię odczytać. Nie ma szczepionek uniwersalnych do wszystkich roślin. http://www.google.pl/search?hl=pl&q=Vaxi+root&btnG=Szukaj+w+Google&lr=

#53
od lipca 2006

2007.04.14 21:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
To jest do ozdobnych roślin liściastych i warzyw . To dobre ???

#1929
od listopada 2005

2007.04.14 22:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Czy dobre?... tego nie potrafię ocenić na podstawie fotki. Ale w ramach eksperymentu możesz zastosować, a potem pochwalić się, jakie uzyskałeś wyniki. Zastanawiam się, do jakiej kategorii zaliczyć cytrynę??? - do ozdobnych roślin liściastych??? - czy już do konsumpcyjnych??? - a może do jeszcze innej kategorii???...

#55
od lipca 2006

2007.04.15 11:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
No ja już to zastosował i się wystraszyłem że źle zrobiłem . Narazie mandarynka wypóściła pełno kwiatów i kilka małych liści . Awokado po tej szczepionce ładnie rośnie tzn. nie czrnieją liście i wypuszcza dużo nowych (odpukać)no i chyba tyle aha u cytryny narazie nie widać zmian :)

#61
od marca 2007

2007.04.15 13:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek (radi)
mam pytanie;
czy to jest możliwe:
http://www.allegro.pl/item185439404_najtaniej_drzewko_szczescia_43cm_duzo_owocow_.html

zastanawiam sięnad kupieniem tej kalamondynki i nie wiem czy tak ona moze wyglądać ???

#1935
od listopada 2005

2007.04.15 15:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Radek!!!...widzę, że cię cytrusy całkowicie zawładnęły...
Tak, jest to możliwe - te drzewka były szczepione na specjalnych podkładkach. Widywałem większe. Wszystkie cytrusy można doprowadzić do takiego stanu, ale wymaga to wiele lat pracy...i przyjemności zarazem...
i

#15
od stycznia 2007

2007.04.16 23:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Lidia (linty)
Mam pytanie do Alka, jak dawno zastosowałeś tę szczepionkę.Czy ewidentny wzrost roślin nastąpił po jej zastosowaniu?

#57
od lipca 2006

2007.04.17 21:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
Szczepionkę zasosowałem około miesiąca temu efekty tzn pąki kwiatowe na mandarynce oraz szybki rozwój awokado nastapiło ok. po 2 tygodniach. Wydaje mi się że po tej szczepionce rośliny szybciej ,,rosną'' No i chyba tyle :)

#58
od lipca 2006

2007.04.18 19:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
No i wreszcie dotarły :
Mandarynka





Czy trzeba ją przesadzić albo coś takiego ????

#59
od lipca 2006

2007.04.18 19:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
No i Pomarańcza


trzeba coś z nią zrobić ?????

#60
od lipca 2006

2007.04.18 19:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
Przesadzić je ???? Aha mandarynka ma takie żółto-zielone liście, z takimi jakby nerwami . Czy to coś złego ????? Może niedobór jakiegoś składnika ? :)

#66
od marca 2007

2007.04.18 20:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek (radi)
może to być niedobór siarki :
SIARKA- siarka jest składnikiem wielu istotnych białek. Składnik koenzymu A. Ma udział w oddychaniu tkankowym. Objawy podobne jak w przypadku niedoborów azotu. Chloroza małych liści i więdnięcie. Regułą jest fakt, że najpierw chorują najmłodsze liście. Następnie dochodzi do żółknięcia nerwów liściowych. Występują czarwonawe plamy na blaszkach liściowych. Żyłki mogą mieć kolor purpurawy.

lub manganu, ale raczej bardziej siarki

mangan :
MANGAN- jest też bardzo ważnym mikroelementem. Aktywuje kilka enzymów biorących udział w przemianie węglowodanów. Ma udział w zapewnieniu trwałości chlorofilu pod wpływem silniejszego światła. Nadmiar manganu może wywołać objawy podobne do braku żelaza. Niedobór manganu prowadzi do zahamowania wzrostu rośliny, żółknięcia liści, występowania plam pomiędzy nerwami.

#61
od lipca 2006

2007.04.18 21:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
No to poprostu mam nawozić ją nawozem np. do cytrusów bo tam te składniki poiwinny być. TAK ?????

#1964
od listopada 2005

2007.04.18 22:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Hej chłopaki!!!...wyluzujcie...młode listki mandarynki tak właśnie wygladają...jeśli chodzi o nawożenie to zwyczajnie takie jak dla cytrusów lub Biohumusem, bez indywidualnego dodawania środków ukierunkowanych. Alek - mandarynkę masz super i dobrze odchowaną. Nic nie kombinuj...

#64
od lipca 2006

2007.04.18 23:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
OK. Będe poprostu podlewał i nawoził :) a przesadzić ????

#1965
od listopada 2005

2007.04.18 23:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
NIE!!!

#65
od lipca 2006

2007.04.19 00:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
OK. ale czy ona nie ma zamałej donicy ?

#1966
od listopada 2005

2007.04.19 08:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Nie przesadza się bez potrzeby. Większa doniczka potrzebna jest wtedy, gdy roślina wytworzy kłąb korzeniowy tak duży, że zaczyna być jej za ciasno. Ponadto zwróć uwagę na to, że kwitnie - w takim stanie zawsze odradzam przesadzanie.

#69
od marca 2007

2007.04.20 15:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek (radi)
przesadź jak korzenie będą wyglądały tak:

#68
od lipca 2006

2007.04.22 12:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
To moje owoce i kwiaty . Ile moge zostawić owoców na tej roślinie (zdjęcie jest wyżej ) ???



#69
od lipca 2006

2007.04.22 12:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alek (alek13)
A gdy jest taka to moge przesadzić ???


Gdy oglądałem jej Bryłę korzeniową to zobaczylem to coś



To chyba są jakieś małe ślimaki , bo jak je położyłem na kartce to jeden wystawił rogi i bardzo wolno sie poruszał mam coś z nimi zrobić ???

#72
od marca 2007

2007.04.22 19:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek (radi)
roślinę mógłbyś przesadzić, a te ślimaki jak najszybciej usunąć
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Cytrusy « Archiwum mandarynka «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji