Tytuł trochę śmieszny, ale też historia tej rośliny raczej nietypowa, a jej początek bierze się właśnie z wątku "Liczi": https://www.bio-forum.pl/messages/527/64096.html.
Długo szukałem po różnych albumach i dopytywałem u znajomych kwiaciarzy, aż wreszcie trafiłem na nikły ślad, że to może być Setkreazea purpurea. Stosownej literatury w zasobach internetowych jak na lekatstwo. Podobno jest rośliną pnącą, lubi dużą wilgotność i pięknie kwitnie, ale na to będę musiał chyba sporo poczekać. Dziś to moje niedoszłe Liczi wygląda tak:

ale za to jaka satysfakcja bedzie jesli to naprawde ta sektreazea :D

Laczu...taka jest moja natura, że nigdy nie wyrzucam niczego, co przejawia chęć do życia - tak, jak ta nieproszona roślinka. Teraz mi się odwdzięcza...

Kiedyś ta roslina funkconowała pod nazwą Rheo meksykańskie, jest blisko spokrewniona z trzykrotką.

Dzięki Tomku - dla mnie ta roślinka to nowość, więc każda informacja na jej temat jest mi bardzo przydatna...

Mam taką roślinę i bardzo ciekawie kwitnie, a mianowicie pod starszymi liśćmi pojawiają sie na cienkiej łodyżce kwiatostany w formie... hmm, muszli małża, które stopniowo się otwierają i w środku można zobaczyć dużo malutkich, białych kwiatów. Nie są może one okazałe, ale roślina kwitnie długo.

I doczekałem się pierwszego kwitnięcia...tuż przed świętami...

Ja mam Tą roślinę, ale kwitnie na różowo.

Może zależy to od składu chemicznego ziemi??? - podobnie jak się to ma z hortensją. W moim przypadku kwaśność ziemi wynosiła około Ph = 7...

Nie pH nie wpływa, ta roślina kwitnie na biało. Bardzo ładnie, gratuluję!!!

Dziś dodam jeszcze jedną fotkę. Z tej niby muszelki non stop wyłaniają się kolejne kwiatki - jest ich bardzo dużo, a mnie to bardzo cieszy. Od środka wygląda to tak:

Mam przykrą wiadomość - to nie jest setkrazea tylko rheo mexicano.
Setkreazea ma włochate purpurowo- fioletowe liście z obu stron, kwitnie mało atrakcyjnie na różowo, pędy kwiatowe lepiej usuwać, bo zniekształcają i szpecą roślinę. Życzę owocnych poszukiwań

A to mi ciekawostka - w pokroju podobne. Dzięki Ci Hanno za naprowadzenie. To wcale nie jest przykra wiadomość. Wręcz przeciwnie - mam okazję do poznania cech porównawczych. Naprowadziłaś mnie na ślad i odkryłem tą stronkę: http://www.dzialkowcy.info/phpBB2/viewtopic.php?t=1291

Witam
To dobrze, że się nie zmartwiłeś. Roślina jest do zdobycia i bardzo łatwa w uprawie. Obecnie mam bardzo małe, ale jak podrosną to załączę fotografię z domu.
Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale jest do zdobycia w ogrodzie botanicznym w Rogowie, a w każdym razie było jesienią. Pozdrawiam. Hanna

Witam

Kwitnie przez cały rok na okrągło. Dekoracyjne są przede wszystkim pięknie przebarwione liście, choć kwiatki też mają swój urok.
Pozdrawiam. Basia

Oj, mocno biję się w piersi, że pominąłem tu udział Tomasza Trelki (storczyk), który pierwszy zasygnalizował prawidłową nazwę tej rośliny (post z dnia 2008.08.24 22:46)...
Napisał wtedy: "Kiedyś ta roślina funkcjonowała pod nazwą Rheo meksykańskie, jest blisko spokrewniona z trzykrotką" - tylko że ja to odczytałem, że Satkreazea i Rheo to nazwy synonimiczne...
Teraz wszystko się wyjaśniło... wszystkim serdecznie dziękuję...
Roślinka pięknie mi rośnie...dzisiaj tak wygląda...

To reo jest bardzo płodne. U mnie w pracy kilka lat temu koleżanka przyniosła jedną roślinkę. Teraz mamy to chyba w dziesięciu donicach. Bardzo łatwo wiąże nasionka, które się wysypują i nagle w doniczce jest mnóstwo młodych.

Witam,

Mam problem z moim reo. Po pierwsze roślinka ustawiła liście pionowo, czego nie obserwowałam nigdy przy innych okazach. Być może jest to związane z nasłonecznieniem - reo stało pod oknem dachowym od południa.
Większy problem mam z dziwnymi zmianami na liściach. Wygląda to jakby poszczególne komórki liścia traciły wodę. Zmiany zaczynają się przeważnie w środkowej części liścia. Od spodu są widoczne jako jasne plamy w wybarwieniu. W górnej części są to drobne, zagęszczone wklęsłe punkciki. Mój opis może się okazać niezrozumiały, dlatego mam nadzieję że zdjęcia wyraźniej ukażą problem.
Ponadto czubki liści podsychają, jak widać na zdjęciu.

Nie mam większej wiedzy dotyczącej tej rośliny, choć intuicyjnie pielęgnuję ją i dobrze się u mnie chowa.
Czernienie czubków liści przypisałbym zbyt suchemu powietrzu otoczenia, choć w przypadku tej rośliny to chyba dość nietypowe, ponieważ jak zauważyłem u siebie jest bardzo odporna na przesuszenie ziemi w doniczce...
Dziś moje Rheo mexicano wygląda tak:

Wygląda bardzo wybujała, ale jest krępa i nic jej nie dolega... zamierzam przyciąć czubki i je ukorzenić - to odświeży, mam nadzieję jej wgląd...