bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Archiwum 2007
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Archiwum « Archiwum 2009 « Marakuja (Passiflora) «
i

#5
od lipca 2007

Byłam w tym roku w maju w Sorrento i sfotografowałam kwiat pnącza, który rósł sobie przy głównej ulicy. Zaciekawiły mnie właśnie te fikuśne kwiatki. Dopiero teraz, gdy odkryłam to forum wiem, że to passiflora, a tak bardziej pospolicie marakuja. A ta nazwa kojarzyła mi sie przeważnie z egzotycznym owocem.
Podpowiedzcie, gdzie można kupić nasionka takiej rośliny?

A to fotki pochodzące właśnie z Włoch.

passiflora1


passiflora2

(wypowiedź edytowana przez sikorka111 22.lipca.2007)

#1
od sierpnia 2007

2007.08.02 18:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paulina (ciotkacelina)
Witam Wszystkich
Właśnie szukałam sobie informacji o tej pięknej roślinie i trafiłam tutaj.
Od jakiegoś czasu zafascynowała mnie passiflora a po przeczytaniu że uprawa tej rośliny jest w miarę prosta postanowiłam spróbować.
Na początku kupiłam nasiona na allegro ale niestety nic nie urosło (nasionka były wysiewane według zaleceć - czyli ciepło, wilgotno i oczywiście wietrzenie, ziemia z dodatkiem piasku).
No ale nic spróbuję jeszcze raz - kupiłam kilka odmian u innego sprzedawcy i mam nadzieję że urosną bo odmiany są naprawdę piękne.
Obecnie mam tylko jedną PURA VIDA która już u mnie kwitła, ale kupiona jako sadzonka. Czekam na następne kwiatki więc jak zakwitnie zrobię zdjęcie.
Jeśli chodzi o nasionka to duży wybór jest na allegro ale czy kiełkują nie wiem, mi się nie udało ale będę próbować
pozdrowienia
i

#86
od lipca 2007

to moja marakuja z nasiona. kiedy zakwitnie i zaowocuje???


#2
od sierpnia 2007

2007.08.22 07:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

ZZZ VVV (ooo)
Moja passiflora ma liście w złym stanie i nie wiem czy da sie cos z nimi zrobić, są powykręcane i wysuszone

#20
od lipca 2007

2007.08.22 13:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Gorzol (kyjos)
Po jakim czasie marakuja wypuszcza kwiaty???

#1
od sierpnia 2007

2007.08.24 12:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kasia Kajukało (kunata)
Moją kilkutygodniową Passiflorę coś zaatakowało. Szkody na początku wyglądały jak te po przędziorkach, szczególnie, że miałam już z nimi do czynienia, jednak po dokładnym obejrzeniu rośliny nie znalazłam nawet najmniejszej pajęczynki.
Problem polega na tym, że coś mi bezczelnie "zżera" blaszkę liścia, przez co moja roślinka ma jakby białe/przezroczyste cętki na liściach. Na początku zauważyłam to na dolnych liściach, były całe pocętkowane (roślinka miała urlop u mojego chłopaka, a on ją tylko podlewał). Jednak były to tylko trzy listki, reszta roślin, jak i reszta tej rośliny była nienaruszona. Dla bezpieczeństwa odseparowałam rośliny, jakby "to coś" miało przeskoczyć na inne. Teraz jednak ubytki pojawiają się na kolejnych, świeżych liściach (liście rosną normalnie, po chwili je "to coś" dopada) no i na kolejnych roślinach. Nie widzę na roślinie żadnych innych objawów ani żadnych żyjątek.
Czytałam trochę o szkodnikach w internecie, ale żaden opis nie pasuje do tego co widzę u siebie na parapecie. Chciałabym czymś spryskać roślinę, ale nie spotkałam się z żadnym "uniwersalnym" środkiem leczniczym.
Może ktoś spotkał się z takim czymś i wie co robić, a przynajmniej co to jest?
Szkodniki, pleśń, grzyby, choroba?
DODANE: Zauważyłam na listku maleńką, brązową kropelkę, dotknęłam jej i była strasznie kleista, poza tym na łodygach liści są takie małe wypustki i z nich wydobywa się coś kleistego, wygląda jak kropelka rosy/żywicy. Wypustka jest przyrośnięta do łodygi, może to cecha gatunku?! Moje doświadczenia z Passiflorą są dość młode.
Hoduję ją, jak wszystko w Substral Terra Osmocote, może tak młoda roślina nie powinna być nawożona (bo to ziemia z nawozem)? Podlewam ją często, ale tylko raz była przelana, ma dużo słońca (parapet).
Co to może być? Czekam na porady :)

1

2 3

PS. nie mogłam zrobić bardziej dokładnych zdjęć bo się rozmazywało, ubytki, minimalne lecz bardzo rozsiane, są na większości liści, lecz nie mogę tego wyraźnie uchwycić, są zbyt małe. Takie jak wyżej, duże cętki są tylko na niektórych liściach.

Btw:
"Podpowiedzcie, gdzie można kupić nasionka takiej rośliny?"

Aniu, ja Passiflory szukałam dość długo w sklepach ogrodniczych, ale nie mogłam jej nigdzie trafić (łódź - śródmieście), tylko sadzonki. Wreszcie kupiłam nasiona przez internet, jest tam masa różnych odmian no i nasiona są dość tanie, trzeba tylko zwracać uwagę na opinie o sprzedawcy, to może zagwarantować, że nasiona wykiełkują. Moje wykiełkowały.

#1
od września 2007

A może to wciornastek? Miałam takie objawy na gloksynii.. Kupiłam Target karate i roztworem 0.5ml na 1l wody przemywałam kilka razy na dzień liście. Kwiaty musiałam uciąć i wywalić, ponieważ w kielichach łaziły robaki (białe lub pomarańczowo-brązowe). Przyjrzyj się bardzo dokładnie, nie tylko na liściach. U mnie gnieździły się też w zagięciach między łodygą a liścmi.. Przecieranie pomogło, bo na następny dzień wieczorem gloksynia znowu rośnie w oczach :D

A co do kropelek to normalne u flory :P

#2
od sierpnia 2007

2007.09.09 15:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kasia Kajukało (kunata)
Na dwóch forach potwierdziła się ta "rosa" jako cecha gatunku, co mnie uspokoiło. Nazwa wciornastek też pojawiła się dwukrotnie, obejrzałam jednak florę pod lupą i nie znalazłam nic podejrzanego. Ba, oprócz ubytków które były na początku, nie pojawiają się nowe, a passiflora poszła w górę (oprócz tej najmniejszej, która wypuszcza niby nowe liście, ale w strasznie żółwim tempie. Czy to możliwe że to paskudztwo się jakoś wykończyło i czy powinnam coś zrobić żeby je ochronić na przyszłość przed zlem tego świata? :)

#1
od sierpnia 2007

2007.09.28 15:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marian Rybak (maryjanek)
Czy ktoś Passiflorę próbował wysadzić do gruntu i czy w naszych warunkach jest możliwe jej przezimowanie.
Moja krzewinka od wczesnej wiosny do późnej jesieni corocznie wystawiana jest na balkon od strony południowej. Kwitnie bardzo obficie ale przed każdym kwitnieniem obcinam jej pędy o 1/3 długości.

#9
od października 2007

2007.10.07 21:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Eryk Szymański (eryk20)
W lato musi być na dworze lub w innym ciepłym miejscu , a na zimę w piwnicy ponieważ w hiszpani (stąd ta roślina pochodzi) zimy nie są zimne , ale też nie są najcieplejsze .

#2
od sierpnia 2007

2007.10.09 11:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marian Rybak (maryjanek)
Eryku bardzo dziękuję za radę.
i

#18
od października 2007

2007.10.09 20:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Eryk Szymański (eryk20)
Moja szynszyla zjadła niedawno całą (dosłowni) passiflorę , ale na szczęście wykiełkowała nowa , uffff..............

#61
od października 2007

2007.11.01 09:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mateusz Kęsek (mateuszkk)
Ja bym się martwił Eryku szynszyla, a nie passiflorą. Szynszyla ma strasznie delikatny przewód pokarmowy i takie przeżycie może ja zabić. Moja szynszyla zjadła kawałek draceny, ale nic sie jej nie stało.

#5
od listopada 2007

2007.11.29 17:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

adam hasiak (mientus1988)
a jest szansa na owoce? i jak dlugo trzeba czekac od kielkowania?
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Archiwum « Archiwum 2009 « Marakuja (Passiflora) «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji