ratunku...

zapomniałam zamknąć w nocy okna i mój storczyk zamarzł...
jest dla niego jakaś szansa?

da radę się z samych korzeni odrodzić?

Witam
Jestem nowym użytkownikiem tego forum. JEstem posiadaczem ponad sześćdziesięciu storczyków. Ostatnio zakupiłem od znajomego z kwiaciarni kilkanascie storczyków po przekwitnieciu jednakże coś z nimi chyba jest nie tak. Storczyki stały w jakimś pomieszczeniu piwnicznym coprawda nasłonecznionym lecz temp nie przekraczala 14 stopni. Na liściach pojawiły sie dziwne plamy. Teraz od tygodnia mam je u siebie w domu, stoja czesciowo na parapetach (poludniowa strona) i częściowo z braku miejsca na meblach.

Myślę, że zostały przechłodzone zbyt mocno z jednoczesnym przelaniem, co wywołało opisany przez Ciebie efekt...
Wbrew pozorom, to dość odporne rośliny, a widzę, że część korzeni jest zdrowa...
Proponuję co rychlej przesadzić do nowej ziemi z dużą ilością mocno spróchniałej kory sosnowej, usunąć martwe i gnijące części rośliny i cierpliwie czekać...
Myślę, że się odwdzięczą...

Jeszcze mam pytanko czy należało by je opryskać przeciw grzybom?

Można, ale nie za mocno - rośliny są bardzo osłabione...

Czy w takim stanie jak się teraz znajduja można im podac jakies preparaty na wzmocnienie? czy wystarczy tylko przesadzenie?

Jeśli zastosujesz substrat, to jak najbardziej w zmniejszonej dawce, ale jeśli już będziesz miał ziemię zaprawioną do storczyków, lepiej nie ryzykować wzmocnionymi dawkami... i pamiętaj, dużo kory sosnowej...
Ja mam obecnie 2 storczyki (z odrzutu z kwiaciarni - gratis) i przy przesadzaniu dodawałem ponadto kryształ wodny... długo utrzymuje wilgoć bez konieczności podglądania, czy ziemia nie jest za sucha, a w razie potrzeby na 2 godziny zanurzam doniczkę w garnuszku do wysokości doniczki. Taki zabieg wystarcza na 2 - 3 tygodnie

Jako, ze żona jest nauczycielka, a storczyki są na "topie", to uzbierało mi się 4 sztuki przekwitłych Phalenopsis.

3 sztuki mają już od ponad roku do 6 miesięcy od przekwitnięcia. Są piękne, mają bujne przyrosty liściowe oraz posiadaja nowe zdrowe i liczne korzenie powietrzne, ale zero jakichkolwiek objawów wypuszczania pędów kwiatowych. Stare pędy były przycinane nad trzecim węzłem - ale po pewnym czasie całkowicie usychały. Te storczyki nie były przesadzane. Może przesadzenie by je pobudziło do kwitnienia? Czytałem też gdzieś, kiedyś, ze dobrym stymulatorem jest czasowe obniżenie temperatury otoczenia? A może delikatnie podnawozic (do tej pory nie nawoziłem ich, bo i tak ładnie rosną)?

Natomiast przy ostatnim storczyku (1 miesiąc po przekwitnięciu, przycięty też nad 3 węzłem) pobudziło się uśpione-najwyższe "oczko" - zapewne na nowy pęd kwiatowy lub keiki, ponadto na pędzie głównym pokazało się "wybrzuszenie" zwiastujące chyba nowy pęd kwiatowy.

Ja przyjmuję zasadę, że odcinam pędy dopiero wtedy, kiedy storczyk po przekwitnięciu sam zasygnalizuje zasychaniem tego pędu i wcale to nie musi być dokładnie 3-ci nad węzłem.
Druga zasada, to przy przesadzaniu wszystkie korzenie powietrzne umieszczam w ziemi, po oczyszczeniu już z martwych.
Taką wiedzę pozyskałem od plantatora, który ze storczyków żyje. Twierdzi on, a ja to spraktykowałem, że w przyszłości pędy kwiatowe mają więcej bocznych przyrostów, a co za tym idzie więcej kwiatów, chociaż nieco drobniejszych...

Dla przykładu - poniżej dwie fotki ostatnio otrzymanego storczyka przed i po przesadzeniu:



oraz tego starszego, który jest u mnie już 4 lata, teraz już 5-ty idzie. Zwróć uwagę na rozmieszczenie pędów kwiatowych, łącznie z tymi martwymi. Kiedy go otrzymałem, był takiej samej wielkości jak ten powyżej.

Co się dzieje z tą rośliną? Za dużo ją podlewam? Korzenie asymilacyjne usychają.Liście marszczą się, żółkną i usychają. Mimo tego storczyk kwitnie.

Myślę, że nic się nie dzieje - storczyk co jakiś czas odrzuca liście znajdujące się blisko ziemi. Pokaż czubek wzrostu - łatwiej będzie ocenić czy reszta jest w porządku

Justyno - wszystko jest OK...

Dziękuje.

Witam po bardzo długiej nieobecności na forum :)

Mam pytanie..
Można zapylić storczyka?
Mam parę falków w domu ale nigdy jakos nie wpadłem na to żeby spróbować je zapylić.. Można to zrobić w domowych warunkach? Kiedyś oglądałem na National Geographic program o storczykach i była w nim mowa, że storczyka może zapylić tylko owad, ponieważ pod wpływem wibracji jego skrzydeł stroczyk uwalnia pyłek..

Próbował już ktoś zapylić storczyka?
Pozdrawiam!

Witam. Jestem nowym użytkownikiem forum i posiadam storczyka, którego dostałem. Jest to mój pierwszy storczyk. Już przeczytałem poradniki jak się nimi zająć, ale mam do Was pytanie. Jakieś dziwne korzenie ma (takie jakby uschnięte)
http://img40.imageshack.us/img40/6528/dsc00131fk.jpg
Czy to normalne?

Witaj Łukasz... jesteś nowy i z pewnością nie doczytałeś, że na naszym Forum linkowane zdjęcia nie są mile widziane. Wcześniej, czy później będziesz się musiał tego nauczyć. Moderator

Jeśli chodzi o Twoje wątpliwości w sprawie "tych dziwnych korzeni", to nie masz powodu do obaw. Jeśli wykazują utratę żywotności, należy je usuwać, ale zdrowe zostawiać, lub przy przesadzaniu osadzić je w doniczce. http://www.storczyki.net/?storczyki,uprawa,doniczka.html

Co się dzieje z moim storczykiem? To coś pojawiło się również na moim innym storczyku i się powiększa. Co robić?

jeszcze jedno zdjęcie

WITAM..
u mojego storczyka (jest u mnie ok 2 tygodni dopiero)
najstarszy lisc zrobił się żółty w całość i od jego górnej środkowej krawędzi zaczęły pojawiać się (z wierzchu i od spodu liścia) maleńkie białe kropeczki TO PEWNIE ZARODNIKI :(:( , a na obrzeżu liścia większe i mniejsze plamy brunatno brązowe, i większe wodniste jakby z ciemniejszą obwódką- nieregularne.
Wnętrze rozetki storczyka też wydaje się być, chyba chore- ciemna tkanka- może to jakaś zgorzel... :( A MOŻE TO ZBYTNIE PRZELANIE ?
OGÓLNA KONDYCJA STORCZYKA WIZUALNA RACZEJ JEST DOBRA- JEDYNIE JAŚNIEJSZE PLAMKI NA OBRZEŻACH LIŚCI i jeden liść zaczyna żółknąć ale tylko jego połowa... ten liść ma wzdłuż nerwu ranę podłużną (co przypuszczam mogło byś miejscem zakażenia)
Dodam jeszcze że storczyk w miejscu zakupu miały identyczne objawy tylko że bardziej zaawansowane- a ten był zdrowy - dopiero w domu choroba się ujawniła
:(
JA Z NIM POSTĄPIĆ- MIAŁ WYMIENIONE PODŁOŻE I KORZENIE MARTWE USUNIĘTE..
CZY DA SIĘ GO URATOWAĆ, MAM NADZIEJĘ ŻE TAK =(
.. oprócz tego mam jeszcz kilka storczyków czy powinnam je odseparować czy wystarczy że nie będą się stykać liśćmi? :(















heLP!! :(:(

(wypowiedź edytowana przez kotii 22.lipca.2011)