bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Archiwum I - IV' 2007
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Rośliny mięsożerne « Muchołówka « Archiwum « Archiwum 2007 «

#5
od grudnia 2006

2007.01.05 21:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Karpiarz (rami)
hehe dawno mnie tu nie było, szczerze mówiąc nie znam odmiany mojej móchołówki a co do pędu to jeszcze stoi u mnie na szafie w kubeczku z wodą więc jak zrobię zdjęcie przy linijce to wrzucę. Mam małą sprawę, mianowicie, moja muchołówka po ścięciu pędu kwiata wypuściła dwa nowe liście z pułapkami (z tego co wiem muchołówka teraz nie powinna wypuszczać liści aż do wiosny, pozatym zauwarzyłem że stare pułapki są cały czas aktywne) wypuściła ona również drógiego kwiata. Gdzieś mi się obiło o uszy że jeśli się zetnie kwiata w odpowiednim momeńcie, można uzyskać z niego drógą roślinkę. Czy jest to prawda? a jeśli tak to co muszę zrobić aby tą roślinę uzyskać. Pozdrawiam Maciek

#1438
od listopada 2005

2007.01.05 23:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Maćku...jeśli uważnie czytałeś cały wątek, a nie tylko fragmenty, to właśnie tu dowiedziałeś się na temat rozmnażania wegetatywnego muchołówki. To, co ci się "obiło o uszy", to z pewnością wiesz stąd. Proszę - zapaznaj się w całości z moimi instrukcjami na ten temat.
co do kwitnienia muchołówki w czasie, kiedy powinna "spać" to też nie nowość - znajdziesz i na ten temat moje linki, Faktycznie, ciepła zima sprawia, że muchołówki kwitną masowo - u mnie też.

#1
od stycznia 2007

Witam,
Mam muchołówkę od maja 2006. Rosła bardzo ładnie (tutaj można to zobaczyć -- uwaga -- trzeba ręcznie wkleić cały adres): http://www.flickr.com/photos/73594366@N00/sets/72157594254942185/ -- jak rosła muchołówka).

Na początku grudnia wypuściła pęd kwiatowy, któremu pozwoliłem wyrosnąć i zakwitnąć ( -- uwaga -- trzeba ręcznie wkleić cały adres: http://www.flickr.com/photos/73594366@N00/tags/mucho%C5%82%C3%B3wka/ -- cztery pierwsze zdjęcia).

Wiem już, że to był błąd.

Teraz roślinka oklapła, a liście pułapek są wywinięte na zewnątrz (niestety nie mam teraz aparatu, żeby to pokazać).

Z lektury domyślam się, że roślina zasneła, ale, czy to wywinięcie liści pułapek jest normalne.

Roślinka stoi na parapecie, pod parapetem jest wielki grzejnik -- niestety to jedyne okno, gdzie jest słońce -- reszta moich okien jest połaciowych.

Co mogę zrobić, aby uratować roślinkę:

1.
Przenieść ją w chłodniejsze miejsce.
Jedyne co przychodzi mi na myśl, to przenieść ją do sypialni, z jednym oknem na zachód -- słońca bardzo mało, ale za to temperatura niższa.

2.
Uciąć pęd kwiatowy -- ma to jeszcze sens i czy mam szansę go ukorzenić?

Co jeszcze mogę zrobić?

Z góry dziękuję za podpowiedzi.

#1462
od listopada 2005

2007.01.12 11:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Grzegorz... WITAJ NA FORUM..."wywinięcie", jak to określasz, pułapek oznacza utratę ich aktywności. Tak się dzieje gdy była kilkakrotnie karmiona, ale także gdy roslina jest osłabiona kwitnięciem, a co gorsza - wydaniem nasion. W sytuacji, którą opisujesz, nie zalecałbym dobierać się do bulwy, by pozyskiwać materiał do rozmnażania wegetatywnego, bo to ją dodatkowo osłabi. Jeśli bulwa przed kwitnieniem rozbudowała się dając początek nowemu odrostowi, to wiosną może ci on wyskoczyć, nawet wtedy, gdy na wierzchu wszystkie pułapki zmarnieją.
Co do zdjęć, to wybacz, nie oglądałem. Najlepiej by było, gdybyś na forum wklejał w swoim poście gotowe zdjęcie, a nie linkowane. Chodzi o to, że linkowana strona może zniknąć razem ze zdjęciami i wtedy na forum nikt nie będzie miał możliwości śledzić ciągłości dyskusji. Pozdrawiam, życząc cierpliwości w oczekiwaniu na odrosty...

#2
od stycznia 2007

Dzięki za odpowiedź.

A jakie mam szanse na odrosty trzymając muchołówkę w temperaturze 20 st. C i słabo naświetlonym miejscu lub 23 st. i najlepiej u mnie w domu oświetlonym miejscu?

Obniżenie temperatury nie wchodzi w rachubę, bo mam 3 miesięczne dziecko, mieszkanie jest ze skosami i mam tylko jedno okno gdzie jest dużo światła (od wschodu).

Pod oknem jest grzejnik, a nad parapetem jest 23 st. C -- dziś sprawdziłem.

Czyli krótko -- co jest ważniejsze -- temperatura, czy światło, bo po informacji o zimowaniu w lodówce (a fotosynteza) mam wątpliwości.

#1465
od listopada 2005

2007.01.13 09:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Grzegorz...lodówka zdecydowanie odpada.
Pytasz, co jest ważniejsze: temperatura, czy światło???...
Obniżanie temperatury w okresie zimowym przy hodowli muchołówki ma na celu zapewnienie jej biologicznego rytmu zbliżonego do warunków naturalnych. Temperatura ta w tym okresie powinna wynosić od 5 - 10st.C. Oczywiście, jeśli nie masz innego wyboru, mniej szkodliwe jest zimowanie w podwyższonej temp., niż przetrzymywanie w lodówce. Tylko wtedy mogą (ale nie muszą) wystąpić zakłócenia wzrostu w dalszej hodowli. Porównam to tak: spróbuj nie spać przez np.tydzień - zdecydowanie osłabi to twoją sprawność fizyczną i intelektualną.
Z muchołówką jest podobnie i nie musi się to objawić już w następnym sezonie. Żywotność takiej muchołówki będzie znacznie krótsza od prawidłowo schładzanej w okresie spoczynku. Doświadczyłem tego w czasie wieloletnich obserwacji "zachowań" muchołówki w sytuacjach ekstremalnie odmiennych od wymaganych.

Teraz sprawa oświetlenia - tu już nie ma taryfy ulgowej. Jakkolwiek w zimie, przy obniżonej temperaturze(!!!) zapotrzebowanie na światło jest mniejsze, to jednak w okresie aktywności biologicznej jest niezbywalne. Proponowałbym ci stosować doświetlanie specjalnymi żarówkami wytwarzającymi światło zbliżone do światła słonecznego.

#3
od stycznia 2007

Dzięki za odpowiedź.

Nie wiem, czy moja muchołówka jest aktywna, roślinka jest oklapnięta, pułapki się nie zamykają -- choć wyrastają nowe ,,dzikie'' -- bardzo postrzępione -- liście -- z malutkimi pułapkami.

Z drugiej strony zakwitła...

A gdzie inni hodowcy muchołówek je trzymają?

Nie mam działki, garażu, ale mam malutki balkon -- może być?

Wsadziłbym doniczkę skrzynkę i przykrył butelką po wodzie mineralnej 5L (dla ochrony przed wiatrem).

Mogłoby być, czy na zewnątrz byłoby za zimno (4-8 st. teraz, pewnie mniej w nocy, możliwe przymrozki)?

Tak wyglądała moja muchołówka 28 grudnia 2006:

jpg

Na zdjęciu widać ,,wybrzuszone'' pułapki, od tego czasu roślinka jeszcze bardziej oklapła, ale urosły ,,dzikie pędy'' (na zdjęciu niewidoczne).

Pęd kwiatowy miał tydzień temu 37cm długości.

Gdy ją kupiłem (zdjęcie z 14.06.2006) wyglądała tak:

jpg

A tak, gdy zaczeła kwitnąć (zdjęcie z 5.12.2006):

jpg

Może zdjęcia pomogą w ocenie sytuacji. Nowszych mieć nie będę, bo pożyczyłem aparat...

#1
od stycznia 2007

2007.01.14 16:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Frutka
Witam, od tygodnia mam mucholowke (dionaea muscipula)... chcialabym sie poradzic w sprawie oswietlenia... mieszkam w bloku... mam okna od wschodu i zachodu... niestety od strony wschodniej mam wysoki blok, ktory utrudnia dotarcie promieni slonecznych... do tego stopnia, ze tylko do godziny 10 zaglada ono do mojego okna (mieszkam na parterze) pozniej juz tylko odbija sie w bloku po drugiej stronie ulicy (dodam, ze blok ten jest zolty wiec jak slonce zaswieci jest jasno – jednak nie ma mozliwosci zeby roslinka stala w pelnym sloncu), natomiast do zachodniego okna slonce dociera od godziny 13-14... i jest ono troszke schowane pod balkonem... latem slonca jest tam bardzo duzo jenak o tej porze roku niestety troszke malo... ktory parapet bedzie lepszy dla tej roslinki?

#1467
od listopada 2005

2007.01.14 18:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Grzegorz...hahaha...niepotrzebnie spanikowałeś...Petrząc na zdjęcia twoich muchołówek stwierdzam na 100% że są w niesamowicie doskonałej kondycji. Brak aktywności w tym okresie nie świadczy, że im coś dolega. Na pierwszum i trzecim zdjęciu to odmiana najprawdopodobnieh Heterophylla, druga chyba Giant - trochę mało wybarwiona, ale zupełnie zdrowa. Co sie tyczy trzymanie na balkonie, to też nie za bardzo dobry pomysł z uwagi na stosunkowo duże skoki temperatury. Najlepsza jest temperatura obnizona, ale w miare stabilna. Pytasz gdzie inni chodowcy trzymają?...ja we wcześniejszych linkach opisałem jak można uzyskać na parapecie (w ciepłym mieszkaniu) stosunkowo niską tempetaturę, ale musisz to sam odszukać...

Zobacz jak wyglądają "śpiące" muchołówki z fragmentu mojej kolekcji. Z wyglądu dużo gorsze od twoich, ale teraz takie są. Jak przyjdą ciepłe dni i dzień sie wydłuży znowu będa jak należy.
Mucho³ówka\
Mucho³ówka\
Mucho³ówka\
Mucho³ówka\
Mucho³ówka\
Mucho³ówka\

#1469
od listopada 2005

2007.01.14 21:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Frutka...przydałoby się dodatkowe oświetlenie

#2
od stycznia 2007

2007.01.14 22:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Frutka
ok... a dokladniej? przez jaki czas w ciagu doby nalezy ja doswietlac? czy jak bedzie to w godzinach wieczornych to jej nie zaszkodzi? przepraszam za dziwne pytania ale pierwszy raz mam roslinke o ktora trzeba troszke inaczej dbac (naczytalam sie na forum i w sumie mniej wiem niz wiedzialam ;) bo kazdy ma swoja teorie... i w sumie chyba tak jest ze kazda roslinka moze inaczej reagowac) aa i kiedy najlepiej usuwac zolte "liscie"? zeby nie doszlo do gnicia roslinki...

#1470
od listopada 2005

2007.01.15 00:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Frutka...nie ma dziwnych pytań.
Jako początkujacy hodowca masz prawo wiele rzeczy nie wiedzieć, wiec pytasz - znasz chyba powiedzenie: "kto pyta nie błądzi"...
A teraz do rzeczy: opisałaś dokładnie warunki, w jakich będziesz chciała prowadzić swoją hodowlę. Jednym z niedomagań uznałaś zbyt małe oświetlenie i słusznie, bo muchołówka należy do roślin wyjątkowo światłolubnych. Intensywne oświetlenie latem w naszym klimacie w zupełnosci wystarcza, ale przy niedoborze trzeba doświetlać. Długość czasu doświetlania zależy od mocy żarówki i odległości żarowki od rośliny, przy czym należy pamietać, że efektywna ilość dostarczonego światła zmniejsza się z kwadratem odległości. Do doświetlań roślin produkowane są specjalne żarówki dające świaeło zbliżone do dziennego. Pytaj o nie w w sklepach akwarystycznych. Wiem że w NEPENTI też są w sprzedaży (przeglądałem niedawno ich oferty).

Orientacyjnie, latem - 18 godz., zimą 14 godz.zakładając warunki naturalne.

No i jeszcze sprawa obcinania żółtych pułapek - samym obcinaniem żółtych pułapek od pleśni się nie uchronisz, bo głównie przyczyną jej powstawania jest niesterylne podłoże. Zatem odcinamy tylko wtedy, gdy jest to niezbędne, no i dla poprawienia ogólnej estetyki.

#3
od stycznia 2007

2007.01.15 09:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Frutka
Dzieki wielkie za pomoc. :)))

#2
od stycznia 2007

2007.01.30 17:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Gabrysia (gaba)
Cześć! ja mam Dioneaea Muzcipula!
Mam ją od 2 dni i nie wiem co mam z nią zrobić...? Jest zima!
Jak mam o nią dbać? Co mam jej dawać do jedzenia...? Prosze pomóż bo niewiem co mam zrobić...?

#1498
od listopada 2005

2007.01.30 19:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Gabrysiu...w zimie muchołówki powinny odpoczywać. Nie robimy nic, ponad to, że uzupełniamy stale wodę w spodeczku, żeby nie nastapiło przesuszenie. Odnoszę wrażenie, że zadałaś pytanie nie czytając wcześniejszych rozdziałów...poczytaj proszę, a dowiesz się prawie wszystkiego, jak należy postepować z muchołówką w zimie. Jeśli nadal będziesz miała jakieś wątpliwości, to pytaj, napewno odpowiem i doradzę...

#1
od lutego 2007

2007.02.04 21:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

monika wieczorek (czita)
witam wszystkich. mam pytanko do was Znawców Muchołówek. ziemia w doniczce z moja roslinką zaczęłą pleśnieć nie mam pojęcia dlaczego. co mam zrobic?

#2
od lutego 2007

Najlepiej przeszadzić, plesnieje, byc moze zle podlewalaś, za często? Kiedy ostani raz przesadzałaś ją? Jaka masz ziemia?

#1518
od listopada 2005

2007.02.05 16:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Witaj Moniko wśród "przymuszonych"...
Najczęstszą przyczyną powstawania pleśni jest samo podłoże.
Trollasek zapytuje, czy nie za często podlewałaś??? - problem jest niewłaściwie postawiony w tym pytaniu, ponieważ muchołówki nie podlewa się raz na jakiś czas. Otóż muchołówek nie podlewamy tak jak inne rośliny, czyli "od góry", lecz doniczkę wstawiamy do spdka, w którym powinna być woda non stop. To roślina bagienna, stąd też aplikacja wody następuje przez podsiąkanie od spodu.
Muchołówka nie znosi tzw. zastanego, czyli dusznego powietrza. W takim powietrzu często dochodzi do wykwitów pleśni, których zarodniki w niezliczonych ilościach znajdują się w powietrzu.
Mam pytania dodatkowe: jak długo masz muchołówkę w domu i jak ją chowałaś do tej pory?...Jak przebiegało zimowanie???
Na razie spokojnie usuwaj pleśń i nic ponadto...

#3
od lutego 2007

"byc moze zle podlewalaś" o to chodzi, ze podlewała zle czyli od góry i byc moze zbyt często!!

#1
od lutego 2007

2007.02.06 13:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Krzewiński (bart56)
Witam serdecznie na forum po raz pierwszy!
Na wejściu chciałem pogratulować autorom wkładu za zgromadzoną tu wiedzę. To tutułem wstępu;) Mam też kilka pytań.
Mam okno od strony zachodniej w dodatku zasłonięte przez drzewa a to jak wiadomo nie stwarza to dobrych warunków do hodowli muchołówki. Zastanawiam się nad hodowlą w terrarium (akwarium). Jak wpływa trzymanie muchołówki pod sztucznym oświetleniem, jakie oświetlenie powinienem zastosować (żarówka czy może lepiej świetlówka, jaka moc, inne wymagania), czy sztuczne światło spowoduję odbarwienie się na czerwono "łapek"? Jak często należy wietrzyć akwarium (a może powinienem zastosować wentylatorek stale doprowadzający świeże powietrze), czy jest jakiś punkt krytyczny wilgotności powietrza którego nie powinno się przekraczać? Za wszelkie inne sugestie tyż będę wdzięczny:).
Pozdrawiam.

#2
od lutego 2007

2007.02.07 21:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

monika wieczorek (czita)
Do Eugeniusza Geniusza i
Marka Ciszewskiego!!!!!!
Dziękuję Wam za odpowiedź. Cóż moją muchołówkę mam od niedawna i dopiero uczę się nią opiekować. Więc mam jej nie przesadzać, ściągnąć tylko pleśń? nie daję jej wody już od dwóch tyg a ona ma cały czas mokre podłoże. Mam nadzieje że jej nie stracę... według jednej ze stron www pisze że w spodku ma sie utrzymywać cały czas poziom wody 1-4cm i tak ją trzymałam. czy źle robiłam?

#1541
od listopada 2005

2007.02.07 22:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Dobrze robiłaś...podsiąkanie od spodu ma być cały czas. Nie obawiaj się nadmiaru wody, ale jej braku. Muchołówki nie zalejesz. Jeśli ziemi w doniczce bedzie ubywało wskutek usuwania pleśni, możesz w niewielkich ilościach uzupełnić torfem przeznaczonym dla roślin akwariowych. Jest on pozbawiony związków azotowych i ma do minimum zredukowane związki soli mineralnych. Ma PH nieco większe od wymaganego, ale sprawdziłem doświadczalnie na własnych muchołówkach, że jest dość dobrze tolerowany. Dostępny w sklepach zoo.

#5
od lutego 2007

Ja właśnie tak zrobiłem, mam torf z moich robaków i troszke z zimią to zmieszałem i jest dobrze, wdodatku w ciągu tygodnia moja muchołówka była przesadzana 3 razy,ale nic jej nie jest :)

#1543
od listopada 2005

2007.02.08 09:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Eugeniusz...wyjaśnij, proszę, o jakim "torfie z twoich robaków" piszesz. Odnoszę wrażenie że albo się przejęzyczyłeś, albo zażartowałeś. Dla mnie to jakaś nowość, której, wybacz, ale zupełnie nie rozumiem...pozdrawiam

#6
od lutego 2007

:)ZLE TO NAPISALEM :)Jak teraz to sobiew przeczytam to smiech :D Chodzi o to, ze hoduje karaczany i mam do nich torf PH 4-6 i troszke tego torfu przesypałem do muchołówki :)

#1557
od listopada 2005

2007.02.09 16:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Hahaha...dobry numer wywinąłeś...a ja cały czas główkowałem co to za torf z robaków, a nie z mchu.....a nie brałeś pod uwagę, że torf z odchodami zmienił parametry Ph???...zbyt duża zawartość związków azotowych może doprowadzić do uszkodzenia systemu korzeniowego???
W każdym razie jestem bardzo ciekawy reakcji muchołówki...pisz wszystko co zaobserwujesz. Z doświadczenia wiem, że Ph 6 stosowane przez dłuższy czas spowalnia tworzenie dużych pułapek.

#7
od lutego 2007

:) żyje, tyle razy była przesadzana i nic jej nie jest:) wszystko przetrwa :D Pułapki rosną jak szalone, jeszcze 4 się wytworzą a po nich będzie kwiat! Jade jutro na cały tydzień i jak wrócę mam nadzieję, ze kwiat nie będzie długi, bo bedzie prbolem...

#3
od lutego 2007

2007.02.09 21:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

monika wieczorek (czita)
hehehe
dzięki mężczyźni za odpowiedź. Ulżyło mi.... wkońcu nie taka tempa ze mnie blondyna i umię dosypać ziemi:D zobaczymy ci się stanie... WRAZIE CZEGO ZNAJDĘ WAS!!! HEHEHEHE

#1
od lutego 2007

2007.03.10 16:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant_m)
Muchołówki już od dawna przejawiły swoją aktywność, a to z uwagi na nietypową w tym roku zimę. Much jeszcze nie ma, ale to nie szkodzi. Można zwiększyć ich aktywność dając im dużo słońca, na ile się pojawi i stosować osłony. Najlepiej i najtaniej z dużych butelek z odciętym dnem po wodzie mineralnej. Kamilu...czekam na na wiadomość od ciebie...

#84
od stycznia 2006

2007.03.10 18:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
Wczoraj postanowiłem zrobić mojej muchołówce mały przegląd po zimie ,a podczas niego okazało się ,że moja Dionaea została zatakowana nie tylko przez ziemiórki ale także przez ich larwy, więc postanowiłem je usunąć jedyny pomysł jaki przyszedł mi do głowy to wyjęcie roślinki z podłoża i zalanie wrzątkiem całego torfu. Podczas tych czynności zobaczyłem ,że bulwa muchołówki podzieliła się na 6 części. Po usunięciu szkodników zasadziłem muchołówki po 2 w 1-nej doniczce. 1-ną zasadziłem w "oryginalnym" torfie ,a resztę w przygotowanej przeze mnie mieszance. Przy okazji spróbowałem ukorzenić pęd kwiatowy.

#1711
od listopada 2005

2007.03.10 20:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Kamil...zdjecia linkowane nie sa na forum dopuszczalne. Pisałem ci o tym w e-mail. Te linki będą usuniete.

#87
od stycznia 2006

2007.03.10 20:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
Odkopanie bulwy











#88
od stycznia 2006

2007.03.10 20:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
Sam usunąłem linki do zdjęć, przewkonwertowałem je i wrzuciłem ponownie.

#89
od stycznia 2006

2007.03.10 20:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
Myślę że fotki się przydadzą osobom, które się obawiają przesadzania muchołówki.
Jeżeli ktoś by chciał o coś zapytać związanym z przesadzeniem muchołowki i nie tylko to chętnie odpowiem.

#90
od stycznia 2006

2007.03.10 21:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
Na Google znalazłem okropną animację.
Zobaczcie http://www.giardinare.it/dionaea.gif
Biedna żabcia.

#1712
od listopada 2005

2007.03.10 22:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Kamil...gratulacje...długo cię na forum nie było, ale zrobiłeś duże postępy. Widzę, że tropisz w internecie literature i to bardzo skutecznie. Przyznam, że na temat muchołówki dużo wyczytałem, ale tak na takdrastyczny połów muchołówki w naturalnym środowisku nie oglądałem, nie licząc tego z gekonem.
Super i oby ci się wszystkie rozwijały

#43
od stycznia 2007

2007.03.17 20:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Rafał Domiński (rafald)
Kamilu... Mam pytanie, ty tamtą ziemię gotowałeś czy coś?

#91
od stycznia 2006

2007.03.17 20:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
Nie gotowałem tylko zalałem wrzątkiem tak jak pisałem parę postów wyżej.
Dobrze jest też czytać posty ,a nie tylko oglądać zdjęcia!!!

#2
od marca 2007

2007.03.28 19:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Szymański (mumin)
Witam wszystkich...jestem tu zupełnie nowy;]
Dostałem wczoraj w prezencie Muchołówkę i kompletnie nie mam pojęcia jak się do niej zabrać.
Już przeczytałem zasady hodowli ale nie dużo mi to mówi...szczerze mówiąc nigdy nie hodowałem żadnej roślinki no moze poza kaktusami ale i tak pousychały:(
a wiec postawiłem sobie za punkt honoru że tę roślinkę wychoduję jak należy dlatego prosiłbym o pare dobrych rad na dobry początek, może jakieś instrukcje jak postępować... wiem już że musi stać w wodzie destylowaniej wiem jaka jest jej potrzebna temperatura, ale nie mam pojecia o karmieniu i o tym jak powinna się prawidłowo rozwijać...byłbym bardzo wdzięczny za pomoc;]
Pozdrawiam wszystkich:)

#1816
od listopada 2005

2007.03.28 20:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Witaj Michał wśród "przymuszonych" - jak ktoś już wcześniej określił hodowców muchołówek.
Na początek nic nie rób, tylko pilnie obserwuj co wyrasta ze środka rozety. Teraz jest okres, kiedy muchółówki zaczynają kwitnąć. Kiedy kwiat się pokaże, trzeba go koniecznie uciąć. Jeśli chodzi o karmienie, to z tym się nie spiesz
i

#12
od października 2005

2007.03.29 11:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Arek Andrzejewski
Zapomniałem, zaniedbałem, nie podlałem!
Wyniosłem moją muchołówkę do piwnicy w której było kilka stopni na plusie. Zaglądałem do niej aby sprawdzić czy nie brakuje jej wody. Przez dłuższy czas nawet nie musiałem jej uzupełniać i to uśpiło moją czujność. Zapomniałem o niej na śmierć. Gdy do niej zajrzałem na początku marca włosy stanęły mi dęba. Substrat w którym rośnie wysechł na wiór. Między ścianką a substratem można było włożyć palec. Czym prędzej zabrałem się do oględzin a po nich do reanimacji. Bulwa była zielona i wystawały trzy zielonoróżowe liście ze szczątkowymi nierozwiniętymi pułapkami. wstawiłem do podstawki z wodą i umieściłem na parapecie południowym. Przy okazji odkryłem, że posiada 4 oddzielne bulwy. Odsunąłem je od siebie. Listki na dwóch bulwach jakby drgnęły. Na zdjęciu zrobionym 19 marca stan po dwóch tygodniach kuracji. Wstyd mi strasznie, ale pomyślałem, że może Was zainteresować ten przykry eksperyment. Postaram się zamieścić zdjęcia co jakiś czas. Zapraszam do oglądania i trzymajcie kciuki. Wiem, że się z tego wyliże.
Dionaea po zimie w suchej zimnej piwnicy

#1820
od listopada 2005

2007.03.29 12:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Arek...ze zdjęcia widzę, że wydobrzeje. Daj jej osłonę z butelki, ale nie wystawiaj na słońce. Jak zacznie wypuszczać nowe pułapki daj znać - pomyślimy co potem.

#15
od października 2005

2007.03.29 14:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Arek Andrzejewski
Butelka już jest i woda w podstawce też. Ale nie rozumiem czemu nie wystawiac na słońce?

#1823
od listopada 2005

2007.03.29 14:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Twoja muchołówka była w piwnicy, gdzie był niedobór światła, musisz ją powoli do światła przyzwyczajać, również do temperatury. (Patrz Oleander - tam też o tym wspominam). Jeśli butelkę z muchołowką wystawisz od razu na słońce, to musisz wiedzieć, że wewnątrz butelki temperatura może wzrosnąć do +35st.C, a w tym stanie jakim jest mogłoby tylko jej zaszkodzić. Kiedy zacznie wypuszczać nowe pułapki, będziesz miał pewność, że bulwa się odrodziła. O obecnym stanie poprostu możesz ją ugotować.

#3
od marca 2007

2007.03.29 20:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Szymański (mumin)
Dziekuję Ci Marku za szybką odpowiedź. Już zaczynałem się martwić, że muszę podjąć jakieś natychmiastowe kroki:] w sumie to wcale nie jestem z tych przymuszonych bo od dawna planowałem hodowlę jakiejś fajnej roślinki...myśle że rosiczka jest odpowiednia...poczytalem wczoraj troszkę, poszperałem tu i tam...wiem czym podlewac i kupiłem wczoraj wodę demineralizowaną ,,Lotosu''. Moja rosiczka stoi na południowym parapecie i opala się na słoneczku;] i teraz mam już kilka sprecyzowanych pytań:] pierwsze dotyczy tego patentu z butelką z wyciętym dnem...czy to jest niezbedne? I tak jak Marku wspomnialeś o karmieniu...czy moja roslinka da mi jakiś znak ze jest głodna? chyba najpierw powinna wypuścić z siebie jakieś soki? zauważylem wczoraj że wyrastają jej 2 nowe ,, paszcze'' ale są też 2 czarne...czy należy je obciąć? pójdę za twoją radą i będę ją dokładnie obserwował. Jutro postaram się umieścić tu jej zdjęcie. Pozdrawiam

#1824
od listopada 2005

2007.03.29 21:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Michał...jestem zdezorientowany...Na początku piszesz o rosiczce, a na końcu, że "wyrastają jej 2 nowe paszcze", co sugerowałoby że chodzi o muchołówkę. To dwie różne rośliny, chociaż obie mięsożerne. Ponadto, jeśli by chodziło o rosiczkę, to jest osobny wątek, gdzie powinieneś pisać swoje posty. Najlepiej, gdybyś dał fotkę, zaraz byśmy wiedzieli jaką masz roślinkę.

#4
od marca 2007

2007.03.30 11:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Szymański (mumin)
Sorry moj błąd to jest móchołowka...myslalem ze móchołowka to gatunek rosiczki;] moja pomyłka przepraszam:] moja roslinka jest taka sama jak te powyżej;]

Dzisaj rano zauwarzyłem w niej coś nowego...a mianowiczie w srodku pułapek (jeszcze nie wszystkich) pojawiły sie 3 malutkie kolce na obu sciankach od wewnątrz...

#1830
od listopada 2005

2007.03.30 12:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Prawdopodobnie nowe pułapki, ale jeśli będzie to pęd kwiatowy, który powinieneś rozpoznać (okrągły pęd z małą główką) to tego odetnij.
1. butelka zapewnia mikroklimat, ale musisz uwazać na temperaturę wewnątrz (stała kontrola). Dopuszczalna max.temp. do 30st.C. Extremalnie taką temperaturę muchołówka wytrzymuje, pod warunkiem, że ma odpowiednia wilgotność.
2. Muchołówka nie sygnalizuje "że jest głodna". Wskaźnikiem jej aktywności jest błyskawiczne zamykanie pułapki gdy mucha lub inny owad podrażni receptory. Dla zabawy nie drażnimy pułapek, bo to osłabia ich aktywność.
3.Proces przyjmowania pokarmu rozpoczyna sie dopiero, kiedy pułapka wskutek ruchów obronnych owada uszczelnia się. Tego niestety gołym okiem nie widać. Czasami widać resztki śluzu, kiedy pułapka otworzy się, ale to widok niezbyt przyjemny i do tego będziesz sie musiał przyzwyczaić.
4. Jeszcze raz przypominam, że czernienie pułapek nie jest żadną patologią, ale oczywiście bez szkody dla rośliny możesz ją odciąć (ale tylko to co czarne) pamietając, że zielone części służą do przyjmowania produktów fotosyntezy (sprawdź w Google wpisując hasło "fotosynteza")

#5
od marca 2007

2007.03.30 14:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Szymański (mumin)
mam juz zdjecie mojej roślinki...

#1832
od listopada 2005

2007.03.30 19:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Michał...jest tak, jak pisałem... te dwie strzałki, o których pisałeś, to poczatek nowych pułapek. Wygląda na bardzo zdrową. Do przyjęcia pokarmu widzę tylko jedną pułapkę - prawy dolny róg.

#6
od marca 2007

2007.03.31 17:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Szymański (mumin)
Ciesze sie ze jest zdrowa;]

Dzisaj moja Mama zrobiła mi niespodzianke widzac jak zainteresowałem sie muchołówką kupila mi kolejną roślinkę rownież z gatunku rosiczek tylko nie wiem do konca co to jest;] oto fotki

#7
od marca 2007

2007.03.31 17:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Szymański (mumin)
aha zapominałem...zastanawiam sie czy te doniczki w ktorych sie znajduja nie sa za małe i czy nie nalezy ich przesadzic do wiekszych?

#1836
od listopada 2005

2007.03.31 19:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Michał!!!...znowu mylisz rośliny...To nie jest nic związane z rosiczką. Ta roślina to Sarracenia - po polsku Kapturnica, ale też owadożerna. Nazwa tej rośliny pochodzi od nazwiska lekarza i botanika kanadyjskiego Sarrazin. Odmiana, którą ci mama kupiła nazywa się Sarracenia purpurea. Ale cieszy mnie twoje zainteresowanie tymi roslinami. Następne posty w sprawie tych roślin umieszczaj w watku: https://www.bio-forum.pl/messages/527/31319.html

Doniczek nie zmianiaj...

#8
od marca 2007

2007.04.01 14:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Szymański (mumin)
Ok... myslalem ze to rosiczka bo bylo na etykiece napisane tak samo jak na muchłówce. Stąd ta pomyłka;]
Wrcają do mojej mochołówki to zastanawiam sie jak sie ją karmi... wiem ze mowiles zebym jeszcze z tym poczekał ale strasznie mnie nurtuje pytanie jak to sie robi no i przedewszystkim czy bo jakos mi w domu much brakuje(jak na złość) kiedy sa ptrzebne to ich nie ma... znalazlem dzisaj rano malego skrzydlatego żuczka na podłodze i pusciłemdo na moją muchołówke ale bez zadej reakcji. Pochodził sobietroche i schował sie w ziemie;]

#1
od kwietnia 2007

2007.04.08 14:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Szakul Lukasz (szakul)
witam :D
tydzień temu kupiłem sobie muchołówkę jest to mój pierwszy okaz. Szczerze to nawet nie wiem jaki to gatunek
DSC00067
DSC00068
DSC00069
Mam pewien problem w domu mam 2 koty jeden z nich ostatnio przeszedł się obok roślinki ocierając się powodując zamknięcie kilku pułapek. Dlatego wymyśliłem żeby posadzić ją w szklanej kuli. Jednak przeczytałem że można ją przesadzać mniej więcej co 3 lata, nie jest ona za młoda???
a po za tym jak w szklanej kuli będę wiedział że ma wystarczająco dużo wody ??
2 pytanie:
Czy jeśli muchołówka załapie owada i po 1-2 tygodniach otworzy pułapkę to resztki owada należy usunąć ?? Czy to znaczy że na razie wystarczy jej owadów ??
3 pytanie:
Czy można już uciąć kwiat który wyrasta <2cm> i czy ukorzenia sie go tak samo jak każdą inną roślinę ??

#1863
od listopada 2005

2007.04.08 14:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Łukasz - witaj wśród pasjonatów muchołówki.
Kupiłeś najprawdopodobniej odmianę "All gren", ale gdyby była dobrze doświetlona i wykazywałaby większe wybarwienia w środkowej części pułapki, to mogłaby to być nawet odmiana "Venus flytrap". Podobna jest jeszcze odmiana "Heterophylla", ale ona ma dłuższe i węższe łodyżki.

Co do tej szklanej kuli, to niezbyt precyzyjnie opisałeś, dlatego zapytam, czy wyjąłeś z doniczki i przesadziłeś do kuli, czy włożyłeś do kuli razem z doniczką???...

Oczywiście można delikatnie usunąć owada.

Kwiat oczywiście już możesz odciąć

#2
od kwietnia 2007

2007.04.08 18:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Szakul Lukasz (szakul)
Jeszcze nie przesadziłem swojej muchołówki, jej stan to taki jak na zdjęciu:D Nie wiem jak umieścić ją w tej kuli?? w doniczce, czy przesadzić... I czy to jest dobry pomysł. Czy nie zniesie źle przesadzenia? Jak widziałem na internecie to nikt nie umieszczał muchołówki razem z doniczką w kuli. Takiej opcji nie widziałem. I nawet nie wiem jak to sie robi...
A co do kwiatka to jak sie go ukorzenia ?? może rozmnoży sie moja hodowla.

#1864
od listopada 2005

2007.04.08 20:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Co do przesadzania, to odradzam z prostej przyczyny, że będziesz miał trudności w zdobyciu odpowiedniego podłoża o kwasowości 3,5 - 4,5 pH.
Na temat rozmnażania wegetatywnego sporo już było tu powiedziane, więc poczytaj we wcześniejszych podrozdziałach. Od razu ci podpowiem, że odcięty kwiatek nie zawsze się da ukorzenić. Ja podawałem jedynie przykłady niezwykłej żywotności muchołówki i że przy pewnej staranności jest to możliwe.
Kulę też odradzam. Najpierw naucz się dbać o roślinkę wg. sprawdzonych doświadczeń opisywanych tu przez innych hodowców.

#92
od stycznia 2006

2007.04.08 22:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
Teraz z moim pędem kwiatowym może mi wyjdzie bo jest w żwirku od 9 marca i do dzisiaj nawet nie zaczął czernieć jak to była przy poprzednich próbach (wtedy po kilkunastu dniach zrobił się cały czarny).

#93
od stycznia 2006

2007.04.08 22:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
Witam nowych chodowców i życze aby im muchołówka rozwijała się równie dobrze jak mi ,a nawet i lepiej.

#2
od kwietnia 2007

2007.04.09 14:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mateusz F. (beniu)
Witam wszystkich :Djestem nowy:/chce kupić sadzonki muchołówek na allegro :D możecie mi dać jakieś rady co robić najpierw ??:D naczy wiem mniej więcej ze wszystkich stron o roślinach owadożernyj jaką ziemie dac i takie tam ale jak ktoś by miał jakieś spostrzeżenia bąć rady to byłbym wdzięczny :D bo wkońcu z tego co czytałem te wasze posty to gdzie jak gdzie ale tutaj się wszystkiego dowiem :D poza tym mam jeszcze troche bardziej sprecyzowanych pytań :/ np.
1.wiem że woda musi być "specjalna" ale czy wystarczy ją przegotować??bo na takiej stronie http://bio.binertia.com/ (w dziale podlewanie) znalazłem pare sposobów by ją jeszcze "ulepszyć" , co uważacie o tych sposobach??
2.jak sprawdzić ph ziemi??
3. czy każdy każdy spryskiwacz (do zraszania )
nadaje się do zwiększania wilgotności wokół rośliny ??i czy woda do zwiększania wilgotności terz musi być po przegotowaniu i odstaniu??i jakie są jeszcze sposoby podwyszszania wilgotności??
4.czy dobrym pomysłem byłoby zasadzenie mchu w doniczce z muchołówką??
5.jak szybko rośnie muchołówka??
6.macie jakieś "menu" dla muchołówek??:Dnaczy spis zwierzątek które można jej dawać do jedzenia??
7. jaka powinna być wielkość doniczki w której zasadze tą roślinke??


pozdrawiam:Dwszystkiego najlepszego na wielkanoc:D jak mi jeszcze jakieś pytania się przypomną to napisze:D a propo świetne to forum:D

#94
od stycznia 2006

2007.04.09 19:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
7. Już było w poprzednich postach.
6. W zasadzie wszystkie owady o odpowiedniej wielkości się nadają ,ale z mojego doświadczenia wiem ,że po podaniu owada z twardym pancerzykiem rzadko pułapka jeszcze się otworzy.
5. Zależy od warunków. Latem na nasłonecznionym południowym parapecie zdostatkiem wody dość szybko.
1. Ja stosuje przegotowaną odstaną wode ,a efekty można podziwiać w poprzednich postach.
Na reszte pytań nie będe się wypowiadał bo nie mam jeszcze takiego doświadczenia.

#1867
od listopada 2005

2007.04.09 19:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
1. stronka http://bio.binertia.com/ jak najbardziej godna polecenia.
2.Do badania kwasowości gleby służą kwasomierze - dostępne prawie w każdym sklepie z nawozami
3.Dowolny spryskiwacz, ale nade wszystko ważniejsza jest wilgotność otoczenia
4.Nie każdy mech się nadaje. Ja stosowałem jedynie mech torfowy (poszukaj we wczesniejszych rozmówkach)
5. To zalezy od warunków, jakie jej zapewnimy. Pozyskiwane metodą wegetatywną
poprzez ukorzenianie części rośliny dość powoli. Najszybsze przyrosty mają muchołówki pozyskane z podziału kłączy podczas przesadzania, gdy się nadmiernie rozrosną.

Resztę napisał ci Kamil

#3
od kwietnia 2007

2007.04.09 21:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mateusz F. (beniu)
dzięki:D ale propo 7 (doniczki) szukałem szukałem i sie nie doszukałem:(więc jaka powinna być??jak będzie za duża to muchołówka będzie gorzej rosła??:/

#1868
od listopada 2005

2007.04.09 21:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Mateusz...nie rozumiem, dlaczego korci cię przesadzanie muchołówki. Doniczka, w której się teraz znajduje jest jak najbardziej odpowiednia. Ponadto muchołówka wykazuje w tej chwili aktywność w produkowaniu nowych pułapek no i kwitnie (kwiat już chyba odciąłeś?) To nie najlepszy pomysł by teraz przesadzać. Wcale tak nie jest, że w większej doniczce będzie lepiej rosła. Jeżeli drażni cię widok ziemi w doniczce, możesz powierzchnię przysypać dość grubym żwirkien kwarcowym (takim jak w akwariach).

#4
od kwietnia 2007

2007.04.09 21:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mateusz F. (beniu)
ahaha:Dja nawet jeszcze nie mam muchołówki :( dopiero kupiłem ale jeszcze nie dostałem :(i pytam się jakie mam kupić??przepraszam za wprowadzenie cie w błą ale wyżej w poście o tym pisałem.

#43
od grudnia 2006

Witam. Ja swoją teraz wiosną rozsądziłem i wyszlo7 nowych roślin. Dodam, że po 1 roku od zakupu malej sadzonki. Mnie też przeszkadza widok torfu w doniczce, dlatego powierzchnię podłoża przykryłem mchem i wygląda całkiem fajnie.

#5
od kwietnia 2007

2007.04.10 11:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mateusz F. (beniu)
jakim mchem??i z kąd można go dostać??jak przez rok 7 nowych ci wyszło to strasznie szybko to musi rosnąć:D

#45
od grudnia 2006

Witam. Strasznie szybko to nie rośnie. Po roku w tej samej doniczce z marketu przy podlewaniu wodą z czajnika i dokarmianiu muchami i innymi insektami to i tak slaby wynik.
Co do mchu ,to jest to taki co rośnie na dachach i plotach.

#20
od maja 2006

2007.04.11 11:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

kotii
...wydaje mi sie ze to mech torfowy który był już opisywany w wątku o "ROSICZCE"...

#1882
od listopada 2005

2007.04.11 12:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Był także pokazany i opisany w rozdziale "Muchołówka" https://www.bio-forum.pl/messages/527/43253.html Posty z dnia 2006.06.12 godz.20:01 - 3, 4 i 5 foto, oraz w poście z dnia 2006.07.01 godz.16:47 pokazujacym również środowisko, w jakim występuje.

#1
od kwietnia 2007

2007.04.11 14:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewelina Rusin (evka13)
WITAM!
Jestem nowa na tym forum. Chciałabym pogratulować panu Markowi tak sporej wiedzy na temat roślinek owadożernych.
Mam też pytanko:
Czy po odcięciu pędu kwiatowego, gdy chcę go ukorzenić muszę włożyć go do
żwirku zmieszanego z piaskiem i przykryć np. szybką, jak to było opisane w poprzednich postach, czy mogę po prostu włożyć go do torfu i przykryć woreczkiem foliowym?
Na pewnej stronce przeczytałam też, że gdy chcemy ukorzenić pęd kwiatowy, tniemy go na części ok. 2,5cm i kładziemy na wilgotnej ligninie w szczelnie zamkniętym pudełku ( np. pudełeczko po TIC-TAKACH . Po jakimś czasie na owych częściach pojawiają się zgrubienia i wkrótce korzenie. CZY TO PRAWDA??

#1889
od listopada 2005

2007.04.11 23:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ewelino...przede wszystkim witaj na forum...
1.Pęd kwiatowy najlepiej ukorzeniać w żwirku. W torfie nie zawsze się to udaje. Jeśli przegladałaś wszystko co tu zostało napisane, to z pewnościa trafiłaś na mojego posta, gdzie pokazywałem, że wykorzystałem pojemnik po margarynie "Rama", który wypełniłem na wysokość 2/3 żwirkiem i zwilżyłem obficie wodą destylowaną. Do woreczków foliowych, to ja mam zawsze jakąś awersję. Szybkę zawsze gdzieś wykombinujesz

2.Z tymi pudełkami po TIC-Takach to nie tak. Otóż robiłem kiedyś próby ukorzeniania muchołówki w krysztale wodnym, ale były to próby nieudane. Zakładałem bowiem, że w szczelnie zamkniętym pudełeczku będę mógł zachować wyjątkową sterylność. Nie przewidziałem jednak, że powstaną w krysztale glony. Ta wersją nie zaprzątaj sobie głowy. A z tą ligniną chyba Kamil eksperymentował i z torfem też. Niedawno sygnalizował, że w żwirku pędy mu nie czernieją. Żwirek musi być wcześniej sparzony wrząca wodą i wystudzony do temp. pokojowej

3. Do ukorzeniania nadaje się każdy zdrowy liść, najlepiej pobrany bezpośrednio z bulwy z jak największa iloscią tej białej, niewybarwionej na zielono części. Gorsze wyniki uzyskuje sie z ukorzeniania pędu kwiatowego, ale jest to możliwe, co kilkakrotnie prezentowałem.

#6
od kwietnia 2007

2007.04.12 11:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mateusz F. (beniu)
przepraszam że odbiegam od tematu ale czytałem że rośliny te nie pobierają jedynie światła zielonego , więc co by było gdybym zamiast pod przeżroczystą butelkę włożył roślinke pod zieloną??nie zwiększyło by to "efektywności" światła??

#1893
od listopada 2005

2007.04.12 12:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Nie bardzo rozumiem celu takiego eksperymentu. Gdzie wyczytałeś taką ciekawostkę???...mógłbyś dać namiary???...Jak należy rozumieć sformulowanie - "nie zwiekszyło by to "efektywności" swiatła??"...

#7
od kwietnia 2007

2007.04.12 14:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mateusz F. (beniu)
o tym że nie pobierają światła zielonego czytałem na http://bio.binertia.com/ w dziale sztuczne doświetlanie roślin .więc się zastanbawiałem czy zielona butelka nie "wychwytywała by zielonego światła a przepuszczała całą reszte. ".... efektywności światła" w znaczeniu czy niebyłoby to lepsze dla roślinki.

#1897
od listopada 2005

2007.04.12 15:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Mateusz...chyba źle zrozumiałeś o co chodzi z tym zielonum światłem. Zielona butelka, jeśli byś chciał ją zastosować ograniczy w znacznym stopniu pozostałe barwy światła tak bardzo muchołówce potrzebne. Przeczytaj jeszcze raz tą kwestię, którą tutaj przytaczam:

" rośliny pochłaniają wszystkie fale z wyjątkiem zielonych. Światło o barwie zielonej jest przez chlorofil odbijane i dlatego liście postrzegamy w takim właśnie kolorze. Dlatego żarówki dla roślin emitują głównie fale o długości 400 - 500 nm (światło fioletowe i niebieskie) oraz 580 - 660 nm (światło żółte, pomarańczowe i czerwone). Zwykłe świetlówki czy żarówki energooszczędne nie są tak dobre, gdyż zawierają w swoim świetle także światło zielone,"

#2
od kwietnia 2007

2007.04.12 18:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewelina Rusin (evka13)
A czy ten pęd do żwirku kładzie się poziomo, czy pionowo, bo czytałam, że poziomo, ale wtedy chyba się nie ukorzeni, prawda??

#1900
od listopada 2005

2007.04.12 19:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Pionowo, pamiętając która część była górą, a która dołem. Jeśli chodzi o pęd kwiatowy, to ponadto trzeba odciąć sam pąk (zostawiamy tylko łodyżkę), Na wierzchu zostawiamy tylko ok. 2 -3 mm.

#48
od stycznia 2007

2007.04.12 19:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Rafał Domiński (rafald)
Witam! Od dziś (dosłownie) stałem się posiadaczem muchołówki, przeczytałem wasze posty ale i tak czegoś nie rozumiem: Czy muchołówka szybko zamyka swoje "paszcze" bo "wsadziłem" jej (martwego) owada do paszczy i jej nie zamknęła, i czy to normalne że jak "pułapki" są zielone to są nie dojrzałe, czy coś? Bo jedna z pułapek w środku już jest trochę czerwona.

Proszę o rady ;-)

#1902
od listopada 2005

2007.04.12 20:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Rafał...dobrze wykształcona pułapka i wcześniej nie drażniona, tj taka niekarmiona i nie prowokowana dla zabawy reaguje błyskawicznie. Musi być tu spełniony pewien warunek, bo roślina ma swoją strategię. Wewnątrz pułapek rozmieszczone są po trzy receptory na każdej połówce (sprawdź pod szkłem powiększającym). Jeżeli jeden receptor zostanie dwukrotnie podrażniony w ciagu sekundy, albo dwa receptory jednocześnie, natychmiast się zatrzaskuje, ale nie zamyka całkowicie. Rozpoczyna się badanie - co tutaj wpadło???
Jeśli owad jest mały, to czasem uda mu się uciec pomiędzy rzęskami, a muchołówka nie traci cennej energii. Jeśli jednak wpadło do pułapki coś dużego, to owad broniąc się przed uściskiem wykonuje gwałtowne ruchy obronne drażniac tym samym receptory, o których wyżej wspomniałem. Następuje kolejny etap - muchołówka powoli uszczelnia wewnętrzne krawędzie pułapek wysyłajac do korzenia serię impulsów elektrycznych informujących, że jest złowiony smaczny kąsek. Teraz zaczyna się pompowanie enzymów trawiennych do wnętrza zamkniętej pułapki, które rozpuszczają produkty przyswajalne złapanej ofiary. Proces wchłaniania tych produktów trwa różnie od tygodnia, nawet do 6 tygodni.
Każda pułapka ma zdolność zamykania się i otwierania od 1 do 3 razy, potem przestaje być aktywna. Jedne zachowują przez długi czas swoją zieleń, inne czernieją.
Jest bardzo wiele odmian muchołówek. Gdzieś we wcześniejszych postach dałem wykaz wszystkich, które znam, ale musisz tego sam poszukać.
Jeszcze sprawa koloru pułapek - to nie jest tak, że jak jest zielona, to nie jest dojrzała. Np odmiana Red green, czy Heterophylla są zawsze zielone i są aktywne. Wybarwienie u niektórych odmian, to cecha niezwykle pożadana, świadczy o dobrym doświetleniu.

Chyba jeszcze wszystkiego nie wyczytałeś - zachęcam więc do lektury.
Pamiętaj!!! dla zabawy nie drażnimy pułapek, bo dwukrotnie oszukana, następnym razem się nie zamknie.

Ufffff...ale się rozpisałem

#3
od kwietnia 2007

2007.04.12 21:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewelina Rusin (evka13)
Na http://www.nepenti.pl/ znalazłam filmik o muchołówce, która zjada robale.
Dokładny adres to: http://www.nepenti.pl/rosliny_szczegoly-9/Mucholowka_amerykanska.html.
I moje pytania:
CZY W RZECZYWISTOŚCI PUŁAPKA ZAMYKA SIĘ RÓWNIE SZYBKO JAK NA FILMIE?
CZY MOGĘ KARMIĆ MOJĄ MUCHOŁÓWKĘ CO KILKA DNI MUCHĄ DO JEDNEJ PUŁAPKI, CZY BĘDZIE TO ZBYT CZĘSTO I POWINNA SAMA ŁAPAĆ POKARM?

#1905
od listopada 2005

2007.04.12 22:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ewelina...jest tak, jak pokazuje ten ciekawy filmik, czasem jeszcze szybciej. Kamil K. nie tak dawno pokazał inny filmik, jak muchołówka łapie małą żabkę - Muchołówka, to naprawdę okropny drapieżnik. Nie ma potrzeby tak obfitego karmienia, jak proponujesz. Jeżeli muchy są w pobliżu, to są wabione słodkim nektarem produkowanym na obrzeżach pułapki, dlatego tak chętnie wchodzą do pułapek, ale w domu to nieczęsto się zdarza. Należy więc karmić przyjmując zasadę, że następną muchę podajemy dopiero po spożyciu pierwszej. Karmienie, to specyficzny sposób nawożenia. Jeśli karmić będziemy rzadziej, to roślinie krzywda się nie zrobi, ponieważ posiada zdolność przyswajania równie dobrze produktów fotosyntezy.

#49
od stycznia 2007

2007.04.12 22:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Rafał Domiński (rafald)
Dziękuje za wcześniejszą odpowiedź, ale mnie trochę ciekawi to że na jedną z pułapek na muchołówce wszedł mały pajączek i się nie zamknęła, albo tak samo wziąłem dałem jej żuka i też się nie zamknęła (Muchołówka kupiona na Allegro).

Oczywiście ten żuk spadł...(po tak ok. 5 minutach to zauważyłem)...spadł i później taki czerwonkawy nalot się zrobił (grubość 1mmlub 2)

#1908
od listopada 2005

2007.04.12 23:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Pułapki musiały być podrażniane w transporcie, dlatego ich aktywność jest ograniczona. Daj jej odpoczać conajmniej miesiąc. Odczekaj jak powstaną nowe pułapki. Wtedy zacznij karmić. Muchołówka uczy cierpliwości!!!

#50
od stycznia 2007

2007.04.12 23:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Rafał Domiński (rafald)
Miesiąc? Co...? Nie da rady ;-) ale się postaram być cierpliwy, chodź może być ciężko bo ja dopiero rozpoczynam moją "działalność" ogrodniczą ;-) (na razie zakupuje nasionka/sadzonki roślinek - Trafiłem akurat na okazje mandarynki i ją też kupiłem (Razem z muchołówką))

#1911
od listopada 2005

2007.04.13 09:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Jedna z moich muchołówek tak bardzo się rozrosła, a po okresie spoczynkowym już w styczniu (wskutek bardzo nietypowej łagodnej zimy) zaczęła nadal się rozrastać, że zdecydowałem się je rozsadzić. Tak pozyskałem 5 nowych muchołówek. To jest odmiana "Heterophylla", których mam najwięcej. Oto one:

mucho&#179;ówki

Ta największa, to ich "mama". W zbliżeniu tak wygląda:

mucho&#179;ówka

Teraz jak tylko słońce się pojawi wystawiam je na balkon. Im nie przeszkadza to, że temp. waha sie od 10 - 15st.C. To dla nich nornalne o tej porze. Na noc wnoszę do domu. Z dwoma najmiejszymi rozsadami eksperymentuję w specjalnie przygotowanej szklanej osłonie, pozostawiając je cały czas na balkonie. To trwa już od połowy lutego, a wstępne obserwacje pozwalają mi na sformulowanie tezy, że chwilowe spadki temperatury poniżej 0 st. nie zaszkodzily im, a rozwój ich jest prawidłowy. Tak to wygląda:

w os&#179;onie
w os&#179;onie

#4
od kwietnia 2007

2007.04.13 14:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewelina Rusin (evka13)
Jeżeli muchołówka się bardzo rozrosła to da się ją rozdzielić??
Czy wtedy trzeba także podzielić bulwę??

#1915
od listopada 2005

2007.04.13 16:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ewelino...była już kilka razy pokazywana bulwa i sposoby jej rozdzielania. Nie jest to zbyt trudne, ale do tego trzeba podejść z rozmysłem. Niedawno Kamil K. prezentował jak sobie poradził z rozsadzaniem. Cofnij sie na tej stronie do daty 2007.03.10 godz.20:51. Zrobił to dokładnie tak, jak opisywałem chyba w zeszłym roku. Rozsady robi się zawsze przy przesadzaniu co 2 - 3 lata, albo, gdy bardzo się rozrośnie. Takie duże przyrosty powstają u bardzo dorosłych muchołówek. Ta największa na moich zdjęciach ma już ponad 8 lat i regularnie buduje pułapki 3 - 3,5cm. Zywotność mychołówki dochodzi do 25 lat, pod warunkiem, że będziemy systematycznie usuwać kwiaty. Po przekwitnieciu i wydaniu nasion roślina w krótkim czasie ginie.

#8
od kwietnia 2007

2007.04.13 20:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewelina Rusin (evka13)
A czy roślinki owadożerne można doświetlać żarówką 40W 230V??

#1917
od listopada 2005

2007.04.13 21:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Jeśli chodzi o muchołówkę, to w ciagu dnia lepiej trzymać ją na pełnym słońcu, dbając, żeby z spodku była wystaczjąca ilość wody. Doświetlanie więc jest zupełnie zbyteczne.

#12
od kwietnia 2007

2007.04.15 11:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewelina Rusin (evka13)
A czy mogę karmić muchołówkę małymi konikami polnymi??

#1932
od listopada 2005

2007.04.15 11:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Muchołówka nie gardzi niczym co się rusza. Kamil pokazywał nam niedawno filmik jak mała żabka nieopatrznie wpadła w pułapkę bez możliwości wydostania się z kleszczowego objęcia pułapki. Takie sa muchołowki - niby roślina, a zachowuje się jak drapeżne zwierzę. Nie warto jednak podawać pokarmu większego niż objętość pułapki z tego względu, że roślina w trakcie obezwładniania swojej ofiary traci bardzo dużo energii, a najczęściej taki duży pokarm da mniej pożytku, niż podanie muchy dwukrotnie.

#1
od kwietnia 2007

Witajcie jestem tu nowy lecz choduje muchołówke jeż od roku , poraz pierwszy jednak mi zakwitła no i postanowiłem zostawić pęd kwiatoy lecz po odwiedzieniu tego forum szybko go wyciołem co moge z nim teraz zrobic bo slyszlem ze mozna cos zrobic
2 mam zamiar zrobic terrarium i niewiem jakie oswietlenie wybrac pomuszcie z góry dzieki

#1950
od listopada 2005

2007.04.17 13:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Witaj Bartek...odcięty kwiat nie może leżeć odłożony, bo rozumiem, że po odcięciu czekasz na instrukcje. Spróbuj jednak ukorzenić go wg.opisu, które znajdziesz w kilku miejscach, jeśli nie na tej stronie, to w części archiwalnej. Teraz jest wystarczajaco dużo słońca, więc doświetlanie nie jest potrzebne. Przydatne jest tylko wtedy, kiedy występuje chroniczny brak światła, gdzie kontakt z światłem naturalnym jest niewystarczający. Znajdziesz tu dość dużo wskazówek, warunek jest tylko ten, że cierpliwie przeczytasz wszystko od A do Z. Pozdrawiam i życzę miłej lektury.

#2
od kwietnia 2007

A moge zrobic tak jak na tym zdjeciu jest pokazane ??? czy tam jest tylko zwirek???obrazek

#1952
od listopada 2005

2007.04.17 16:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Bartek...żwirek (bez żadnych dodatków) powinien być mocno wilgotny, ale nie zalany wodą do samego szczytu. Całość przykryj szybką i cierpliwie czekaj. Jeśli pęd się ukorzeni, to wkrótce na powierzchni powinien się pojawić listek. Jeśli się nie uda zaczniesz wszysto od początku.
Z daty na zdjęciu wnioskuję, że próbę ukorzeniania rozpocząłeś już 9 marca 2007, a teraz tylko zapytujesz czy wszystko zrobiłeś jak należy???...Pęd jeszcze nie zczerniał, więc chyba wszystko jest OK...

#3
od kwietnia 2007

a poze byc to nakryte słoikiem
zamiast szybą???

#16
od kwietnia 2007

2007.04.17 18:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michal (bielik)
witam wszystkich
pytanko mam!!
gdy kupiłem roślinkę odrazu wyrosła mi łodyga z kwiatem(nie pułapka)...odciąłem ja i było luzz, rosły nowe pułapki... teraz znowu rośnie łodyga... czy znowu mam ja ociec??... słyszałem ze kwiat słabną roślinę a wręcz może ja zabić… powiedz mi proszę Marku jak to wygląda…

#17
od kwietnia 2007

2007.04.17 18:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michal (bielik)
z tym wiatem??

#1953
od listopada 2005

2007.04.17 18:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Bartek...słoik = szkło i szybka = szkło. Proponowałem szybkę, bo sam taką stosowałem. Pewnie że może być. Chodzi o zapewnienie maksymalnej wilgotności pod osłoną.

#1954
od listopada 2005

2007.04.17 19:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Michał...oczywiście, że kwiaty usuwamy możliwie wcześnie. Ja w swojej praktyce nie dopuszczam by były większe niż 3,5cm. Wtedy nadają się do ukorzeniania. Doprowadzenie do pełnego kwitnienia i wydania nasion jest równoznaczne z utratą rosliny. Jeśli nie chcemy pędu kwiatowego ukorzeniać, usuwamy go jak najwcześniej. Zdarza się, że najpierw pokaże się jeden kwiat, potem następny, czasem jest ich wiecej, ale to oznacza, że bulwa już wyprodukowała nowe przyrosty tzn, że w tej doniczce masz kolejną muchołówkę. Rzadko się tak dzieje (tylko u wieloletnich egzemplarzy) że jedna muchołówka wyda 2 kwiaty. Ale to oznaka dużej żywotności i zdrowia.

#95
od stycznia 2006

2007.04.17 20:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
Bartek Sokołowski - w poście z 2007.04.17 13:43 wkleiłeś moją fotografię.
Nie mam nic przeciwko temu, ale wypadałoby napisać skąd się ma fotografię i czyja jest... jeżeli nie jest twoja.

W tej doniczce jest żwirek z piaskiem ( większość żwirku i trochę piasku).

#96
od stycznia 2006

2007.04.17 20:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
W poście z 2007.03.10 20:51 jest sporo zdjęć co do przesadzania muchołówki.

Ewelina Rusin pytałaś 2007.04.11 14:41 o to w czy ukorzeniać pęd kwiatowy.
Ja eksperymentowałem z ligniną - efekty były marne poddane ukorzenianiu części muchołówki po krótkim czasie zczerniały,
- w torfie pęd kwiatowy zczerniał jeszcze szybciej niż na ligninie.

Teraz prowadze próby wżwirku - pęd kwiatowy jest umieszczony w nim od 2007.03.10 i do dnia dzisiejszego jest zielony.
Sama oceń w czym najlepiej ukorzeniać pędy kwiatowe.

Przepraszam ,że dopiero tak puźno odpowiadam na wasze posty ale ostatnio nie miałem czasu nawet zajżeć na forum.

#4
od kwietnia 2007

Ok sory Kamil nastepnym razem tak zrobie

#17
od kwietnia 2007

2007.04.18 15:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewelina Rusin (evka13)
Ok. dzięki ale Marek już mi na to pytanie odpowiedział. Ale mam jeszcze jedno:
Czy jak wsypuję żwirek do doniczki do wlewam do niego wodę i wkładam pęd, czy woda ma być w podstawce??

#1963
od listopada 2005

2007.04.18 15:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ewelina...pojemnik jest tym razem bez dziurek w dnie i nie ma żadnej podstawki. Natomiast żwirek z piaskiem ma być dobrze nasączony, ale nie zalany!!! - i przykryty

#1
od kwietnia 2007

Witajcie jestem nowym użytkownikiem forum.... Jakiś tydzień temu kupiłem 2 muchołówki podobno 0.5-1.0 roku. Bardzo się od siebie różną jedna ma malutkie pułapki tak ze 1, 5 cm a druga ponad 3 cm i otwarła się jej nowa pułapka, a inna rozwija rzęski. Dziś dostałem pęd kwiatowy i próbuje ukorzenić, siedzi teraz w wilgotnej mieszninię żwirku kwarcowego z pisakiem (taki do akwarium też kwarcowy). Oczywiście przedtem wyparzyłem. No to teraz to, co mnie niepokoi:
Kiedy nakarmiłem muchołówkę (żywą muchą) to, sie bardzo szybko zamknęła i jest git, ale pułapka się tak jakby wygina w jedną stronę. Ale nie żółknie ani nie czernieje. A i 2 pułapki tej drugiej, co o niej pisałem i podobnej wielkości mają 8 "włosków czuciowych" jakieś mutanty to przez zły rozwój czy coś? Acha niemogę dorwać torfu 3.5-4.0 W całych kielcach obszukałem (nie no nie w całych). Narzazie nie potrzebny, ale chciałem się zabezpieczyć w razie by się ukorzenił ten kwiat. A czy dobrze zrobiłem odcinając główką kwiatu (pęczek) przy ukorzenianiu? Bo chyba tak sie robi. Serdecznie dziękuje za odpowiedzi...:D, Ale się rozpisałem....

#97
od stycznia 2006

2007.04.20 19:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
Witam cię na forum i gratuluje nowych "pociech", Marek by napisał ,że dołączyłeś do grona "przymuszonych".
To że pułapka sie lekko wygięła to normalny- musiała się uszczelnić aby nie wypływały soki trawienne.
Dobrze że odciąłeć "łebek" pędu kwiatowegi i w dobrym podłożu prubujesz go ukorzenić.
Torf do muchołówek jest na nepenti.

#8
od kwietnia 2007

2007.04.20 22:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mateusz F. (beniu)
a jak liść gnije lub usycha to mam go uciąć czy czekać aż sam odpadnie????

#1982
od listopada 2005

2007.04.20 22:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Mateusz...a czy mógłbyś przeczytać co na ten temat już wcześniej było napisane???...

#20
od kwietnia 2007

2007.04.21 09:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewelina Rusin (evka13)
Dużo z tego forum się dowiedziałam o ukorzenianiu pędu kwiatowego:
Wiem, że trzeba uciąć " łebek ", podzielić pęd na mniejsze kawałki, umieścić go w wilgotnym żwirku zmieszanym z piaskiem i przykryć szybką. Ale mam jeszcze jedno pytanie:
Marku, pisałeś wcześniej, że pojemnik ( doniczka ), w którym ukorzeniam pęd ma być bez dziurek i wodę wlewam od góry. Wierzch doniczki mam przykryć słoikiem, szybką. Gdy przykryję tą doniczkę szkłem to nie będzie dostępu powietrza, czy to nie udusi roślinki, która zacznie rosnąc??

#1984
od listopada 2005

2007.04.21 10:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ewelino...nie ma obawy. Eksperymentowałem również ukorzenianie pędu kwiatowego w ekstremalnie wyskokich temperaturach do 30st.C, z tym, że szybkę od czasu do czasu podnosiłem dla przewietrzenia 1 - 2 razy w ciagu dnia. Najlepiej nadaje się opakowanie po dużej margarynia "Rama" lub "Smakowita", lub innych odpowiednio głębokich.
Jedna mała uwaga - nie ma bezwzględnej konieczności cięcia pędu kwiatowego na mniejsze kawałki. Z reguły nie doprowadzamy do tego, żeby wyrósł większy niż 3 - 3,5cm - i tyle wystarczy. W swoich doświadczeniach dzieliłem wprawdzie zdrowe części muchołówki na kawałki po 1,5 - 3cm i wiele z nich ukorzeniało się, lecz nie wszystkie. Stąd wysnułem wniosek, że warto eksperymentować, chcąc się o muchołówce dowiedzieć o wszystkich jej możliwościach. Wyniki tych doświadczeń publikowałem na tym forum chcąc zachęcić innych by robili podobnie. Te doświadczenia dowodzą niezbicie o wielkiej żywotności muchołówki. Najlepsze jednak wyniki osiąga się gdy przy przesadzaniu rozdzielamy bulwę.

#22
od kwietnia 2007

2007.04.21 10:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewelina Rusin (evka13)
Ile lat musi mieć muchołówka , aby urósł jej pęd kwiatowy??

#1986
od listopada 2005

2007.04.21 17:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Sytuacja jest podobna do tej, którą opisałem w wątku "Rosiczki". Tam zadawałaś podobne pytanie.

#26
od kwietnia 2007

2007.04.21 17:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewelina Rusin (evka13)
Przeszukiwałam sobie dzisiaj google i znalazłam taką fotkę:

Wiem, że w którymś poście pokazywałeś swoją muchołówkę i też miała taki nowy listek, który wyrósł na starym. Czy to często się zdarza i dlaczego??

#98
od stycznia 2006

2007.04.21 18:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamil Kocyba (emilsol)
To raczej zdarza się bardzo żadko, a przyczyn może być bardzo wiele.
np. przy przesadzaniu mogła być naruszona bulwa i ten listek jeszcze zanim wyrósł, jak rósł to się bardziej deformował i coś takiego powstało.
Oczywiście mogły to być inne przyczeny.
A tak wogóle to bardzo interesująca fotka.

#107
od listopada 2006

2007.04.21 19:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

F.P (filip11)
Muszę się pochwalić moją rosiczką jest odmiany muscipula. Kupiłem ją w Leroy Merlin za 13,50zł.

#1987
od listopada 2005

2007.04.21 20:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Filip!!!...rozczarowujesz mnie...co ty właściwie kupiłeś??? rosiczkę?... bo jeśli tak, to post nadaje się do przeniesienia, albo rzeczywiscie muchołowkę???...już ci tłumaczyłem, że to dwie różne rośliny, chociaż obie owadożerne...

W takim razie uporządkujmy to:

1. Dionaea muscipula (zwana także Venus flytrap) = muchołowka amerykańska. Tu dopisywane są nazwy odmian, np.: "Akay Ryu" [Red Dragon], "All green", "Cup trap", "Dentate", "Fuset tooth", "Green Dragon", "Red jaws", "Sawtooth", "Heterophylla", "Typical form", "Giant" i wiele dziesiatków innych odmian.

2. Drosera = rosiczka. Tu dopisywane są nazwy odmian, np.: D.rotundifolia, D.adelae, D.affinis. D.alba, D.anglica(Kauai), D.arcturi, D.arenicola, D.capensis, D.capillaris, D.delsiana, D.obovata, D.spatulata i wiele dziesiątków innych odmian.

3. Saracenia = kapturnice. Tu dopisywane są nazwy odmian, np.: S.allata, S.flava, S.rubicorpora, S.leucophylla, S.minor, S.stevensii, S.rubra i wiele dziesiatków innych odmian.

4. Nepentes = dzbaneczniki. Tu dopisywane są nazwy odmian, np.: N.ampullaria, N.refflesiana, N.sanguinea, N.villosa, N.allata, N.graccilis, N.maxima, N.macrophylla, N.venticosa i wiele dziesiatków innych odmian

Jest jeszcze wiele innych roślin owadożernych, ale omawianie ich w tym wątku nie jest możliwe. Ograniczyłem się jedynie do tych, które na forum znalazły swoje miejsce. Żadne z nich nie mogą być ze sobą utożsamiane.

#108
od listopada 2006

2007.04.21 20:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

F.P (filip11)
Przepraszam pomyliłem kupiłem muchołówkę. Zawsze mi się to myli.

#1988
od listopada 2005

2007.04.21 21:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ewelina...takie rzeczy zdarzają się nie tylko u muchołówek. Pokazywałem nieco inną patologiczną cechę u swoich muchołówek. popatrz tutaj: https://www.bio-forum.pl/messages/527/43253.html. post z 2006.05.01 godz. 16:20. Tutaj pułapki kształtowały się w formie łyżeczki.

W dziale grzybowym znajdziesz jeszcze większe "cudowności" - zajrzyj tutaj: https://www.bio-forum.pl/messages/2/75445.html

Jak widzisz, natura stale nas zaskakuje takimi "niecodziennościami", a fotka, którą znalazłaś jest naprawde super. Jeżeli jednak prezentujesz cudze zdjęcia, dobrze jest przy okazji podać autora, lub linka, z którego to zdjecie pochodzi.

#114
od listopada 2006

2007.04.22 17:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

F.P (filip11)
Niepokoi mnie postawa mojej muchołówki dostała jakieś dziwne plamy oto fotka:

dziwne plamki
Co to może być?

Kiedy liście muchołówki zabarwiają się na czerwono?

#1995
od listopada 2005

2007.04.22 20:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Filip ...Nie wygląda na chorą, ale profilktycznie wytnij te chore części bardzo delikatnie czymś ostrym. Liść nie będzie wyglądał pięknie, ale muchołówce taki zabieg chirurgiczny nie zaszkodzi. Wykształcają się już nowe listki. A te plamy najprawdopodobniej powstały w wyniku uszkodzenia mechanicznego. Może też postępować czernienie, co w życiu muchołowki jest normalnym zjawiskiem.
Po prawej stronie w środkowej części pułapka jest rozerwana, a ta szara podłużna plama powstała w wyniku zgniecenia.
Według mnie nic zagrażajacego nie widać. Bądź dobrej myśli - żadne dodatkowe zabiegi nie są potrzebne.

Nie wszystkie odmiany mają zdolność wybarwiania w kierunku czerwieni. Uzyskuje się to przez wystawianie muchołówki na jak najdłuższe i bezpośrednie działanie promieni słonecznych

#2002
od listopada 2005

2007.04.23 20:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Dzisiaj specjalnie zrobiłem fotki, by pokazać, jak wybarwiają się pułapki u moich muchołówek. Od wczesnych godzin rannych aż do zmroku wystawiam je na balkon. Na noc zabieram do domu. Jednak dwie muchołówki osłonięte dużym szklanym kloszem są na balkonie non stop. Nawet nocna minusowa temperatura 3 dni temu nie zaszkodziła im - rozwijają się bardzo zdrowo i też obserwuję u nich początek wybarwienia.

1
2

#1
od kwietnia 2007

2007.04.23 21:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dawid Kamola (mysalsa)
Witam
czytam już ze dwie godziny forum i nie mogę znaleźć odpowiednich informacji :)
kupiłem muchołówkę i nie mogę jej totalnie naświetlać ze względu na położenie mojego pokoju, myślałem żeby kupić świetlówkę, ale nie wiem o jakiej mocy, czy 20wat wystarczy? czy rządzi tu reguła, czym mocniejsza świetlówka, tym lepiej? Wiem że najlepsze jest światło słoneczne, ale jeżeli tego nie mogę zapewnić to już chciałbym dobrą świetlówkę. Tak na marginesie, naprawdę wielka będzie różnica w wyglądzie, wzroście roślinki oświetlanej przez świetlówkę, zamiast przez naturalne promienie słoneczne? :)

Inne pytanie, hoduje też rosiczki, czy błędem było by posadzenie w dużej prostokątnej doniczce, rosiczek razem z moją muchołówką, zachowując oczywiście odpowiednie odstępy (jakie? ;) )
Po prostu widziałem już kiedyś zdjęcie, jak muchołówka rośnie sobie, a u jej boku dzielni kompani - rosiczki, praktycznie przylepieni do siebie, zero odstępu :)

pozdrawiam i czekam na odpowiedź :)

#2
od kwietnia 2007

2007.04.23 22:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dawid Kamola (mysalsa)
ps. wszyscy się chwalą swoimi okazami, to ja pokaże mój zakup :)
może ktoś wie co to za gatunek, bo niestety nie wiem :(

Mucholowka_3

#2007
od listopada 2005

2007.04.24 08:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Dionaea muscipula, najprawdopodobniej "All green"

#3
od kwietnia 2007

Witajcie mam pytanko...:D moja muchołówa strasznie szybko rośnie (SUPER) ma 0,5 roku a pułapki powyżej 3 cm wielkości ma czy to gigant czy porostu jej się tak dobrze rośnie? A i w największej pułapce jest 8 a nie 6 "włosków czuciowych" jakaś mutacja czy choroba???

#1
od kwietnia 2007

mam pytanie :) przeczytałęm tu chyba juz wszystkie posty na temat muchołówki:) wiem ze mozna kupić ją w internecie ;) ale boje się że przyślą mi jąbez ziemy czy tam w plastikowym pojemniku i będę musiał ją zasadzić czego nie potrafię (być może jest to łątwe ale sądząc po zdjęciach i wypowiedziach jest przy tym kupa rooty a ja nie chcę nic pomylić). Tak więc szukam sklepu w którym mógłbym zakupić muchołówkę gdzies niedaleko Poznania lub Leszna:P prosze o odpowiedz :)
wrazie czego moje gg 7624956 chętnie z kimś pokoresponduję o tych nadzwyczajnych roślinkach :P


PS. szymon moze masz poprostu odmiane Giant albo cos w tym stylu ;P a czy choroba to nie wiem ja jeszcze lesczyk jestem pod tym względem

(wypowiedź edytowana przez stasio_muchołówa 28.kwietnia.2007)

#2
od października 2006

2007.04.28 12:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Gryzli (gryzligg)
Witam interesuje mnie sprawa liści. Nie znam odmiany swojej rośliny (liście od słońca zabarwiają się na czerwono na zewnątrz jak i w środku). Jak ją zakupiłem miała liście szerokie i krótkie i półapki dość duże. Po przezimowaniu zaczeła szybko rosnąć i wypuszczaś nowe liście. Tylko że liście zaczeły być strasznie długie (15-20 cm)i chude (2 cm), a pułapki dalej są dorodne (2-4 cm). Wiem że to nic złego, ale chciałbym wiedzieć czy taki stan rzeczy zależy od pory roku czy poprostu to taka odmiana, ponieważ roślina ma jeszcze krótkie liście z przed zimy :/
Pozdrawiam i proszę o odpowiedz

#2027
od listopada 2005

2007.04.28 14:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Nie jest takie proste oznaczyć muchołówkę tylko na podstawie krótkiego opisu. Jest wiele odmian bardzo do siebie podobnych i tylko nieznaczne szczegóły potrafią je od siebie odróżnić.
ZDJĘCIE !!!

#4
od kwietnia 2007

Czy giganty wybarwiają liście na czerwono? Bo moja tak ma, i szybko się zamykają :D Czy wywijanie brzegów pułapki przy trawieniu owada jest normą bo ona zżarła już 3 muchy i dopiero ten liść tak się wywiną. A co z tym liściem co ma 8 a nie 6 "włosków czuciowych" jakaś mutacja czy choroba??? Moja kolekcja się powiększyła miałem 2 mam 3, oderwałem wpół sczerniały liść bez pułapki wsadziłem do torfu i po jakichś 4 tygodniach ten liść co wsadziłem zdechł a ja mam taki nowy mały liść ok. 6 mm z 2 mm pułapką :D. jak macie jakieś niepotrzebne części muchołówki to wsadzajcie je do torfu może się przyjmą….:D

#2030
od listopada 2005

2007.04.29 00:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Szymon...chyba źle odczytujesz odmianę "Giant" opisując ja jako "gigant". Tak!!! - odmiana "Giant" jest jedną z móchówek posiadajacych tak duże pułapki jak opisujesz. Wybarwia się pięknie na mocno czerwony kolor. Pisałem już o tym i pokazywałem zdjęcia, że pułapka przejawia aktywność ruchową do 3 razy, a potem albo czernieje, albo się deformuje. To jest jak najbardziej normalne. To, że któraś pułapka ma 8 receptorów czuciowych, a nie 6, to wybryk natury, ale nie dyskredytujacy pułapki jako patologicznej.

#21
od kwietnia 2007

2007.04.29 13:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michal (bielik)
marku!! niedawno odcielem druga lodyge z kwiatem...minelo 10 dni i rosnie juz trzecia!! czy to normalne??

#2032
od listopada 2005

2007.04.29 13:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Tak Michał...zdarza się, że kwitnie wiele razy. Nie zdarza się to często, ale jest to normalne.

#1
od kwietnia 2007

2007.04.29 17:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Rafał Witczak (corleone)
Witam

Jak mam z nią postępować aby wyglądała lepiej? Mam ją już 9 dni. Ma cały czas wodę destylowaną w podstawce, wystawiam ją na słońce.
mucholowka

#2036
od listopada 2005

2007.04.29 21:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Nic jej nie dolega. Pułapki mechanicznie uszkodzone. Czernienie to naturalne zjawisko.

#3
od października 2006

2007.04.30 14:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Gryzli (gryzligg)
Witam
zamieszczam zdjęcia by można było odpowiedzieć na moje pytania.
1. Jaka to jest odmiana jeśli da sie to ustalić.
2. Dlaczego liście stają się coraz dłuższe i dłuższe oraz coraz węższe, widać po liściach które już nie mają pułapek że wcześniej rosły krótkie i szerokie.
3. Dlaczego teraz wyrastają liście bez pułapek, czy to normalne, czy coś roślince przeszkadza.
Proszę o opinie
zdjêcie 1
zdjêcie 2
a jeszcze jedno te wyrastające liście bez pułapek przytłumiają wzrost normalnych liści to mnie najbardziej martwi, chciałbym wiedzieć czy to normalne

(wypowiedź edytowana przez gryzligg 30.kwietnia.2007)

#5
od kwietnia 2007

Czy Napenti pisze prawdę??? Bo właśnie przecztałem tu: http://www.nepenti.pl/aukcje/images/promocja-red-green_05.gif że: Podlewamy przez podsiąkanie - wodę lejemy do podstawki i utrzymujemy na poziomie, nie
przekraczającym 2,5cm. {Pozwalamy wodzie wyschnąć i po 1-2 dniach ponawiamy proces.}
W zimę ograniczamy podlewanie, ale podłoże musi być stale, lekko wilgotne.

Cyt. Pozwalamy wodzie wyschnąć
Po wielokrotnemu przeczytaniu tego forum i innych żrudeł o tematyce muchołówek dochodze do wniosku że to nie jest zgodne z prawdą(chyba że się mylę) Nawet pamiętam że "Wielce Czcigodny Kreator Forum" napisał coś w stylu że lepiej utopić niż ususzyć muchołówkę(moimi słowami).
Dlaczego niedoczytujecie mojich postów?????????????????????????????????????????
Ponawiam pytanie: Czy wywijanie brzegów pułapki przy trawieniu owada jest normą??? Dodam jeszcze że jak się już otwiera to się prostuje.
Dzięx za odp.!!! (na nie wszystkie pytania:/)

#28
od maja 2006

2007.04.30 21:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

kotii
witam....
chciałam spytać jaka to odmiana?


« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Rośliny mięsożerne « Muchołówka « Archiwum « Archiwum 2007 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji