bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Alokazja
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Archiwum « Archiwum 2008 «

#54
od lipca 2006

2006.12.14 02:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola (hola)
Niedawno zakupiłam alokazję. Jest to z kolei moja druga roślina z tego gatunku. Pierwsza skończyła swój żywot bardzo szybko. Nie wiem, czy za często ją podlewałam, czy coś innego jej zaszkodziło. Czytałam, że jest to kwiat bardzo wymagający i dość trudny w uprawie. Jednakże próbuję jeszcze raz i mam nadzieję wyhodować sporą roślinkę.
Jak na razie od chwili zakupu straciła trzy liście. Myślę, że to wina aklimatyzacji rośliny do nowych warunków. Przedtem rosła sobie w ogrodzie botanicznym albo palmiarni czy nie wiem jak to nazwać. Z tego co wiem, potrzebuje dużo wilgoci. Postawiłam ją na podstawku w większym podstawku z grubym żwirkiem (tak, żeby doniczka nie dotykała bezpośrednio wody), który zalewam wodą (parująca woda ma stworzyć klimat trochę wilgotniejszy, nie wiem czy to wystarczy). Zraszam ją również w miarę możliwości codziennie.

#211
od sierpnia 2006

2006.12.14 18:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
Alokazja potrzebuje też światła rozproszonego, nigdy bezpośredniego i ostrego - może być przyczyną żółknięcia liści i utarty ich charakterystycznego połysku. Podłoże dla tych roślin powinno być żyzne, lekkie, bogate w próchnicę, lekko kwaśne. Liście rośliny należy spryskiwać miękka, letnią wodą.

#55
od lipca 2006

2006.12.21 20:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola (hola)
Więc tak, jak na razie rośnie sobie w ziemi i doniczce, w której ją zakupiłam. Nie chciałam jej przesadzać, żeby nie miała za dużej doniczki (ostatnią przesadziłam i potem zmarniała bardzo szybko).
Liście już straciły połysk, chociaż stoi na oknie, na którym nie ma bezpośredniego słońca, bo jest od północnej strony.
Zraszam ją miękką (uprzednio przegotowaną) wodą.
Jutro postaram się zamieścić zdjęcie (bo jak ostatnio ktoś zauważył na forum użytkownicy nie są jasnowidzami :-)
Pozdrawiam

#56
od lipca 2006

2006.12.25 23:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola (hola)
Tak wygląda moja alokazja. Liście matowe (chociaż na zdjęciu wyszły podejrzanie ładnie). Dzisiaj oderwałam kolejnego liścia, który najpierw zżółkł a potem dziwnie oklapł.
Ten liść w środku jest wciąż w fazie rozwijania. Jak ją kupiłam to był jeszcze całkowicie zwinięty. Brakuje mu kawałka, ale zdaje się, że został oderwany podczas transportu. Oglądałam ją z każdej strony i nie zaobserwowałam żadnych "obcych" :-)
Wesołych świąt
Alokazja

#214
od sierpnia 2006

2006.12.29 15:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
A na jakim stanowisku stoi i w jakiej temperaturze ?
Pozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku 2007 !!!

#215
od sierpnia 2006

2006.12.29 15:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
Dobra, o stanowisku piszesz, jeszcze temperatura. Jak często zraszasz ?

#10
od listopada 2006

2006.12.29 15:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Alokazja pochodzi z rodziny obrazkowatych nie powinna więc sprawiać kłopotów w hodowli,lubi półcień ziemia powinna być wilgotna ale nie przelana lubi też częste zraszanie. Jeżeli więc stoi blisko grzejnika gdzie jest suche i gorące powietrze może chorować. Powodzenia,na pewno wyzdrowieje.

#61
od lipca 2006

2006.12.29 21:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola (hola)
Zraszam codziennie. A temperatura? No, nie wiem, około 25 stopni w dzień a w nocy może trochę poniżej 20.

#62
od lipca 2006

2006.12.29 21:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola (hola)
Aha, a jak ją kupiłam to z boku miała wyrastający cieniutki nowy liść, który wysechł.
Tylko raz, około 3 tygodni temu, podlałam ją wodą z nawozem. Czekam aż minie miesiąc i chcę użyć pałeczek nawozowych, o których już pisałam w innym wątku.

#66
od lipca 2006

2007.01.03 23:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola (hola)
Zmierzyłam wczoraj temperaturę w nocy (około 12) na parapecie, gdzie stoi alokazja. Termometr (wbudowany w zegarku, a więc w miarę dokładny) wskazał 18,6 stopnia.

#16
od listopada 2006

2007.01.06 13:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Ja bym jeszcze na Twoim miejscu wyjął roślinę z doniczki i obejrzał dokładnie korzonki czy czasem nie podgniwają jeżeli są jakieś objawy gnicia lub jakichś innych uszkodzeń trzeba by je skrócić do zdrowego i posypać zmielonym węglem drzewnym, następnie wsadzić do nowej ziemi. Z nawozami nie trzeba się tak bardzo spieszyć.

#77
od lipca 2006

2007.02.14 23:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola (hola)
Jeszcze jedna sprawa. Mianowicie, czy zaszkodzi mojej alokazji poranne słońce, tzn. nie bezpośrednie (zza góry) ale padające na parapet gdzie kwiatek stoi przez około 2 h rano?

#248
od sierpnia 2006

2007.02.15 00:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
Jeżeli promienie słoneczne porannego słońca nie padają bezpośrednio na liście alokazji nie powinno jej to zaszkodzić :)

#80
od lipca 2006

2007.02.24 11:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola (hola)
Drogi Janie!
Wyciągnęłam wczoraj alokazję z doniczki i tak jak podejrzewałeś miała przegnite korzenie. Jeden z nich okazał się zdrowy.
Po wyjęciu z doniczki okazało się, że korzenie były owinięte jakąś szmatką i stłamszone, więc przy każdym podlewaniu woda kumulowała się wokół korzeni aż doprowadziło to do zgnicia.
Posadziłam moją alokazję do nowej ziemi, usunęłam przegnite korzenie i troszeczkę podlałam. Zobaczymy czy coś z tego będzie.
Aha, w ziemi znalazłam też takie małe cebulki i włożyłam do mniejszej doniczki.
Pozdrawiam serdecznie

#1
od maja 2007

Moja alokazja właśnie zaczęła kwitnąć!! Czy w takiej sytuacji powinnam ja jakoś inaczej traktować?

#236
od listopada 2006

2007.05.21 16:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Alokazja tak jak pisałem wyżej powinna stać w lekkim cieniu w pełnym słońcu traci swoje piękne wybarwienie liści. Czy w czasie kwitnienia trzeba ją specjalnie traktować? Przecież jak ma odpowiednie stanowisko wilgotność i nawozy to już jest dostatecznie dobrze traktowana. Wystarczy jej to całkowicie.

#183
od lipca 2006

2007.10.10 23:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola M (hola)
Witam ponownie. Nie chciałam nic mówić, ale niestety jakiś już czas temu "zamęczyłam" swoją alokazję (drugą z kolei). Jednak po pewnym czasie postanowiłam spróbować jeszcze raz.
Tak wygląda moja nowa roślinka. Może tym razem się uda. W sumie człowiek podobno uczy się na błędach (wydaje mi się, że poprzednim razem zaszkodziły roślince pałeczki nawozowe).

alo

#1
od listopada 2007

2007.11.02 22:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

MARYSIA WIąZ (mery16)
mam problem z alokazją nie wiem co się dzieje na liściach pojawiają się ciemne plamy które się powiększają i tak roślina marnieje

#198
od lipca 2006

2007.11.13 22:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola M (hola)
Marysiu!
Wyczytałam gdzieś ostatnio, że suche plamy pojawiają się, gdy alokazja stoi na stanowisku zbytnio nasłoneczniomym.
i

#68
od stycznia 2007

2007.12.07 19:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Lidia (linty)
Moja alokazja zaczęła drugi raz kwitnąć.Pierwszy raz zakwitła we wrześniu.Czy to nie osłabi zbytnio rośliny, tym bardziej, że moja roślinka ma jeden duży liść.Pozostałe trzy ucięłam ponieważ pojawiły się na nich żółte powiększające się plamy. Ten liść, który pozostał jest jak na razie duży i pięknie zielony.

#2
od listopada 2007

2008.01.11 18:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

MARYSIA WIąZ (mery16)
Może się mylę ale z własnej obserwacji zauważyłam że gdy na roślinie pojawiły się plamy to roślina ma zbyt mokro ,raczej woli ona suchą glebę.Ja osobiście gratuluje bo alokazja jest raczej trudną rośliną a nie jestem laikiem w hodowli kwiatów.

#415
od listopada 2006

2008.01.12 18:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Alokazja pochodzi z klimatu równikowego dlatego temperatura zimą nie może spadać poniżej 18st. Należy jej zimą zapewnić gruntowny odpoczynek, to znaczy ograniczyć podlewanie bardzo mocno. Podłoże pomiędzy jednym a drugim podlewaniem powinno być mocno przeschnięte. Ja pomiędzy podlewaniem przecieram wilgotną ( wilgotną ale nie mokrą) gąbką liście dwa razy w tygodniu. Podłoże powinno być żyzne przepuszczalne lekko kwaśne. Latem podłoże powinno być stale wilgotne, liście zraszane miękką wodą. Aby zapewnić dużą wilgotność powietrza tak jak storczyki trzymam w osłonkach z grubym żwirem na dnie. Żwir częściowo zalany jest wodą, tak aby doniczka jej nie sięgała. Tak robię ja, ale może ktoś ma lepszy sposób?

#1
od maja 2008

Witam! Jestem tu po raz pierwszy. Czytam Wasze wypowiedzi i wydaje mi się, że nie macie nic do roboty, tylko pielęgnujecie alokazję (bez obrazy). Rzeczywiście, co niektórzy, chyba zamęczają swoje rośliny. Moja alokazja stoi praktycznie cały czas na parapecie okna i jeśli żona nie zapomni to ją podlewana raz w tygodniu. Stoi w glinianej doniczce z podstawką, bez żadnego żwirku. W tej chwili zaczyna kwitnać już drugi raz w ciągu pół roku. Pierwszy raz zakwitła w listopadzie 2007 r. Jak ją dostałem to miała trzy listki. Raz dopiero była przesadzana. Obecnie ma sześć liści, wychodzi następny i oczywiście zaczyna kwitnąć. Stoi w pokoju na parapecie, okno jest od strony zachodniej. Zimą też tam stoi.alokazja kwiatA to obecny kwiatkwiat maj

(wypowiedź edytowana przez zufranek 11.maja.2008)
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Archiwum « Archiwum 2008 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji