bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
III Zlot (dzień czwarty A)
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2009 «
i

#4538
od listopada 2005

III Zlot (dzień czwarty A)

2009.09.30 17:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Dzień czwarty może kogoś mylić, ale ja z Pawłem i Wojtkiem byłem już w czwartek 24-go. Przed nami była tylko Teresa z mężem. Po nas doszedł na piechotę z Pszczewa Janek "emeryt". Ostro trenował wszystkie zawiłości swojego nowego aparatu. nawet w łóżku, kiedy rano jeszcze dosypialiśmy...

1

Jedną z imprez był kolejny wyjazd w inną partię lasu. Przepiękna okolica nie tylko na grzyby. Górki i jeziora na przemian. Po drodze mijamy olbrzymią, hałaśliwą maszynę do wycinki lasu... Hałas, którego w lesie być nie powinno. Dobrze, że za kolejną górką już go słychać nie było

2

W grupie szliśmy razem, do pewnego momentu, bo od tego miejsca grupa narzuciła takie tempo, że nadążyć za nimi nie było można

3

4

Małgosia prezentuje świeżo zebrane koźlary

5

Z pościgu za grupą zrezygnowałem ja, Ola i Paweł. Potem gdzieś z lasu wyszedł Janek i pyta: "a gdzie reszta?"...no i tak czwórka maruderów poświęciła większość czasu na podziwianie przyrody. Tylko Janek co chwila tryumfował gdy mu jakiś grzybek do koszyka wskoczył

6

Robimy sobie zdjęcia, ot, tak, na pamiątkę

7 8

9

10

Po drodze trafiamy na inne jezioro...Jest tu miejsce do wędkowania i łódka, ochrzczona przez nas "gondolą". Póki co, Paweł i Ola przeglądają zdjęcia w między czasie zrobione, a ja pilnuję z wysoka nad ich bezpieczeństwem

11 12

W pewnym momencie Paweł woła: "patrzcie, patrzcie, ale tam duża ryba wyskoczyła!"

13

i zaraz zabrał się za wędkowanie

14

W chwilę potem Janek wynurza się z lasu, rozkłada swoje trofea i tryumfalnie woła: "w prawej ręce, to Boletus, a w lewej Laccaria"... a ja zadowolony konstatuję, że moja nauka nie poszła w las...

15

16

Po czym mówi do Pawła: "teraz na mnie kolej na wędkowanie", no i Paweł ustąpił mu miejsca

17

Kiedy Janek łowił, postanowiliśmy zająć się "gondolą"...hmmm. romantycznie to wygląda

18

Paweł jako młodszy i silniejszy ustąpił mi tego romantycznego miejsca, a sam robił za gondoliera...no i fajnie, tylko zamiast wypływać na wodę, pchał gondolę w kierunku lasu...tylko po co?... on sam potem wyznał, że nie wie...

19

Gdyby nie Janek - paparazzi, nigdy by ten fakt nie ujrzał światła dziennego

20

Ola zapragnęła zrobić sobie zdjęcie solo...mówisz i masz...

21

Janek teraz chciał się popisać, że lepiej zna się na sterowaniu gondolą i sam się wziął do roboty. Tylko jemu się też kierunki pomyliły i tak popchnął gondolę, że mało nie wpadliśmy na drzewo...A ja z wrażenia aż oczy zamknąłem szukając ratunku w objęciach Oli...

22

Po powrocie do ośrodka Janek prezentuje swoje trofea...tylko gdzie te ryby???...

23

24

(ciąg dalszy nastąpi)

#4755
od kwietnia 2004

III Zlot (dzień czwarty A)

2009.09.30 17:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Widzę, że ten kij Pawła jakiś taki uniwersalny...

#424
od października 2007

III Zlot (dzień czwarty A)

2009.09.30 17:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Grant BOMBA-:)))

#12
od lutego 2006

III Zlot (dzień czwarty A)

2009.09.30 22:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paweł Galiński (alpa_eco)
Poczułem się jak w komiksie.
i

#4544
od listopada 2005

III Zlot (dzień czwarty A)

2009.09.30 23:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
No, bo to miało być jak komiks...Tylko Janek podłożył tu bombę, ale rozumiem, że po przeczytaniu tego komiksu wybuchnął śmiechem...
i

#150
od października 2006

III Zlot (dzień czwarty A)

2009.10.06 00:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dorota Szwed (dotisz)
Marek! jak zwykle super Ci wyszło. Martwiłabym się tylko o Olę, Ty z Olą w gondoli a Janek jako gondolier!!! No, no!!!

#2
od października 2009

III Zlot (dzień czwarty A)

2009.10.08 15:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Aleksandra Sokół (ola32)
Marku, jestem pod wrażeniem Twojej opowieści. Nie znałam tej wersji, choć sama w niej przecież uczestniczyłam. Powinieneś pisać książki, namawiam Cię na to bardzo. Podobał mi się szczególnie ten wenecki wątek. Korzystając z okazji pragnę podziękować moim trzem MUSZKIETEROM za dotrzymanie mi towarzystwa podczas tej wspaniałej, leśnej przygody. To były niezapomniane chwile !!!
i

#3
od listopada 2005

III Zlot (dzień czwarty A)

2009.10.08 16:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Olu, bez Ciebie ta opowiastka by nie powstała – mnie też bardzo się podobał „…szczególnie ten wenecki wątek…” … i to, że Jankowi kierunki się pomyliły….
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2009 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji