Przepraszam chrisfir, dandy, emeryt za lekką obsuwę, (okazało się że w domu prysznic cieknie i podlewa ścianę sąsiadki- no i miałam latania i załatwiania spraw tak więc miałam kłopot z dotarciem na pocztę). Wysyłam te wiadomość i jadę na pocztę nadać przesyłki Elma Twoja tez bo właśnie dotarł przelew (nie wiem czy to mbank zaczyna nawalać bo chyba powinien być już wczoraj).

Ponadto od czasu gdy spisywałam ceny przesyłek poczta coś pozmieniała i aktualnie jest:

1-2 sztuki 5,10 (list polecony) + 1,05 koperta
3-5 sztuk 7,50 (list polecony) + 1,05 koperta

priorytetowe:
1-2 sztuki 6,20 (list polecony) + 1,05 koperta
3-5 sztuk 9,00 (list polecony) + 1,05 koperta

Kalendarz dotarł. Dziękuję :)

Otrzymałem kalendarz. Dziękuję:-) Mnie się podoba.Może w przyszłym roku trochę więcej grzybków np. o 2 fotki?

Należy głównie apelować do grzybiarzy o fotki, bo w tym roku nie za bardzo było z czego wybierać, a już prawie zupełnie brakowało takich nietypowych jak np. tych z sierpnia tego roku. Mam też nadzieję że porosto- i śluzowco- maniacy też pokażą dużo swoich zdjęć.

Problem tkwił w tym, że było wyjątkowo sucho w tym roku i grzybów było jak na lekarstwo ....
W przyszłym roku, jeśli będą bardziej sprzyjające grzybom warunki - fotek na pewno pojawi się więcej :]

kalendarze dotarły dziekuję

Jednak wyrażę swój zawód ,że :
znowu zabrakło podpisu pod zdjęciem
kto je zrobił ( naturalnie jest to w pewnym stopniu równiez uhonorowanie osób które zwyciezyły )
i
jaka roslina/grzyb jest na zdjęciu

Zeszłoroczna wersja zawierała chociaz autora

Ponieważ te same myśli mi towarzyszą, przyłączam się do głosu Krzysztofa.
Dwa z moich kalendarzy wędrują zawsze do rodziny i już przy wcześniejszych edycjach bez nazwania obiektu na zdjęciu miałam prośby wyrażone także przez dzieci, by obiekty na zdjęciach były nazwane, a jeśli pokazują malutkie obiekty, to nawet i skala byłaby fajna - to musiałoby być oczywiście w gestii autora zdjęcia, by skalę na zdjęciu umieścił, gdyby tylko zechciał.
W roku zabrakło także nazwisk autorów pod zdjęciami.

Powiem szczerze, że brak opisu co jest na zdjęciu zniechęca mnie w pewnym stopniu do idei naszego bio-forumowego kalendarza, mam spory niedosyt, a przecież staraliśmy się, każdy z autorów nazywał swoje zdjęcie nazwą gatunkową,a wątpliwym przypadku chociaż rodzajową.

W ogóle mam wrażenie, że przy piątej edycji przeszliśmy swego rodzaju kryzys, co widoczne było po ilości osób wystawiających zdjęcia do konkursu. Mam nadzieję, że przy kolejnej edycji to minie, ale dla mnie większą wartość ma kalendarz z opisem co jest na zdjęciu, niż taki "goły", mówię otwarcie, takiego "gołego" więcej nie chcę.

To już "musztarda po obiedzie" ,ale trzeba było tę "łyżkę dziegciu" wlać.
AUTOR i NAZWA obiektu OBOWIĄZKOWE pod zdjęciem (wprawdzie na końcu kalendarza ogólnie autorzy są wymienieni, ale to nie to)
...............................................
A co do ilości wstawiających i wstawianych zdjęć - czy niektórych nie zniechęciły 4 terminy wstawiania ?(nie neguję tego, bo mnie to odpowiadało :):))
................................................
MIMO TYCH UWAG JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ WYKONAWCOM KALENDARZA ZA OGROM PRACY WYKONANEJ PRZY JEGO TWORZENIU - TO NAPRAWDĘ LOGISTYCZNIE DUŻE PRZEDSIĘWZIĘCIE !!!

W przyszłym roku będzie lepiej i Nikono to nie zdziwi :-)) Krzysiek i Jezier coś o tym wiedzą...Mam nadzieję,że nie przełoży się to na jakość Zlotów Bio-forum w przyszłości....a może już czas pomyśleć o lokalizacji następnego spotkania?

Co do tej skali w wypowiedzi Basi to bym nie nalegał. W końcu taki kalendarz to w pewnym sensie unikalne dziełosztuki (jedyne 50 szt)

Wyrazenie swojego zawodu , nie ma na celu krytyki kogogolwiek za to ze wziął odpowiedzialność i cos zrobił dla ogółu. Sam miałem frajdę kiedy robiłem napis do naszego zasadzonego dębu w 2010 r. Choć przeglądając wpis był wpis Rysia o nazwach pod zdjęciem cytuję:

"Kalendarze sie bardzo podobaja nawet tym, którzy oglądają je u naszych grzybofisiów. Może to i wstyd dla mnie, ale pytają się - ''co to jest? ''
Najgorsze w tym wszystkim, ze nie zawsze potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Przydałaby się taka na kalendarzu informacja - '' Borowik ceglastopory '' "
koniec cytatu.

Dlatego sie spodziewałem że bedą. A i tak choć juz dziekowałem , jeszcze raz dziekuje wszystkim zangażowanym w kalendarz.

Mirku, przecież następny ZLOT ma być w MIKSTACIE - zapomniałeś o zaproszeniu Krzysia do PYRLANDII??? Bo to chyba jeszcze Wielkopolska?
A co do opisów i podpisów autorów jestem ZA!

Małgi nam potrzebny jest organizator a nie zaproszenie :-)

Mireczku, a może każdy po trochu przyczyni się do organizacji?
Krzyś załatwi spanko i jedzonko; Oldi, Woody, Grant i inni - program artystyczny; Ania i inni nasi uczeni - jakiś wykład o grzybkach rzadkich, chronionych czy czerwonolistnych; a inni uczestnicy dowiozą jakoweś smakołyki do degustacji ;-)
Lasy w tamtych okolicach są grzybne, to i wyjazd na ZLOT niektórym na pewno się opłaci???

(wypowiedź edytowana przez malgi 10.grudnia.2011)

W tym roku trochę za późno zabraliśmy się za kalendarz. Myślę że powoli można by założyć nowy wątek na którym podyskutujemy jaki kalendarz chcemy mieć w tym roku, a za jakieś dwa miesiące dać możliwość wstawiania zdjęć, jak będzie więcej czasu to i może więcej zdjęć się pojawi.

Basiu z opisami zdjęć się poprawimy, nie wiem z czego wynika ich brak, czy małej ilości czasu na opracowanie czy wina leży po stronie drukarni, Jezier mówił ze nie był zadowolony z tegorocznego druku i trzeba znaleźć nową drukarnię.

Dziś odebrałam kalendarz z poczty :]
Bardzo dziękuję!!!!
Mimo braku podpisów, jest bardzo ładny. Jak zawsze zresztą!
No i rzeczywiście mogłoby być więcej zdjęć grzybów, ale się nie upieram :P

Ostatnie dni nie zaglądałam na konto i przeoczyłam wpłaty z 12. Mirek63 i Listek dzisiaj wysyłam wasze kalendarze.

Mam teraz pytanie bo chciałabym uporządkować wszystko. Z tego jakie informacje otrzymałam to na zlocie kalendarze odebrali: Jezier - 5, Ania - 3, Krzysiek_k - 3, Upir - 1, Mikolaj - 3

wysłałam: Old_rysiu - 3, Asiulka - 3, Mirki2 - 2, Topazzz - 3, Robert - 1, Mirek63- 1, Emeryt- 1, Joanna_g - 1, Malgi - 2, Abarank - 1, Elma - 1, Listek - 1, Dziwaczek - 1, Dandy - 2, Chrisfir - 3

pozostało do wysłania: Andrzej528 - 1, Alberciarz - 2, Bogdan - 1, Dotisz - 2

Głównie chciałabym uzyskać informacje czy z tych osób które mam oznaczone jako do wysyłki są osoby które odebrały kalendarz na zlocie i powinnam je wykreślić.
No i jak będziecie robić przelew to poproszę o informacje tu lub na maila tak żebym od razu kalendarze wysłała.

Chwilowo mam kłopoty z dostępem do konta internetowego. Postaram się to załatwić jak najszybciej i przelać stosowną kwotę.

Andrzej spokojnie nie poganiam.

Dostałam od znajomego namiary na drukarnię, napisałam do nich i teraz czekam na odpowiedź, ale jest szansa na podobną cenę, no i w wersji podstawowej mają podane że można zamawiać również mniejszą ilość, oczywiście cena jest wtedy wyższa.

Dostałam odpowiedź z drukarni i cenę utrzymamy na dotychczasowym poziomie, a może nawet uda się wydrukować taniej, no ale wiadomo do druku zostało jeszcze sporo czasu i nie wiadomo jak dokładnie będą się kształtować ceny.

Przelew dokonany. Musiałem się posiłkować nieswoim kontem ostatecznie, ale się udało. Przepraszam za zwłokę...

Czyli zostaje mi Alberciarz - 2, Dotisz - 2
Będę wdzięczną za informacje czy to się zgadza i jeżeli tak to przelew.

Kalendarz dotarł, ale, nie wiem jakim cudem, na rok 2011... I teraz nie wiem czy go odsyłać, czy co z tym fantem zrobić.. W każdym razie w dalszym ciągu jestem zainteresowany tegoroczną edycją:)

O kurcze, musieli mi w pracy włożyć na kupkę z kalendarzami stary zdjęty ze ściany. Oczywiście wyślę na odpowiedni rok.

Tym razem dotarł ten właściwy:) Dziękuję bardzo za przesyłkę. Tego dodatkowego na zeszły rok chyba nie będę odsyłać, o ile nie będzie to stanowiło to większego problemu...

Oczywiście nie odsyłaj.

Przy okazji apeluję: Alberciarz - 2, Dotisz - 2 odezwijcie się bo nie wiem czy odbieraliście kalendarze na zlocie czy ja mam Wam je wysłać- a jeśli ja mam wysłać to poproszę o przelew.

Asiulka, na ZLOCIE nie było jeszcze żadnych kalendarzy!
Więc nikt nie mógł ich odebrać.

Aha, ale cześć osób odebrała kalendarze bezpośrednio od jeziera no i zostały mi dwie osoby do których nie wysyłałam kalendarzy, a również nie były podane w liście tych odbierających osobiście.

Kalendarz wisi oczywiście na wprost mojego wzroku.Dziś usiadłem i postanowiłem poumawiać się z klientami.Gadu gadu i proponuję mu spotkanie 5 lutego 2012 w sobotę.Zaraz zaraz!!!Klient mówi,że 5 lutego jest w niedzielę-no co pan patrzę w kalendarz i widzę-odpowiadam.To zmień pan kalendarz na tegoroczny-tak usłyszałem.Patrzę i oczom nie wierzę.Zobaczcie sami styczeń 31 jest we wtorek i 1 luty też we...wtorek.MASAKRA...
TAK JEST NA WSZYSTKICH MIESIĄCACH... :-(
pomijam fakt,że na pierwszej stronie styczniowej pod spodem luty ma 28 dni...

Masz rację Mirek - rzeczywiście tak jest :(

Co można z tym zrobić? "Pogadać" w drukarnią?

(wypowiedź edytowana przez elma 24.stycznia.2012)

Nic nie można zrobić...pewnie ktoś z drukarni był "wczorajszy".Nie pozostaje nic innego jak przez rok nie brać pod uwagę poniższych miesięcy-zeszły i przyszły:-( drukarnia zrobiła bubla i tyle...

A nie można by było złożyć reklamacji ..??

I nie chodzi mi o zwrot części wpłaconej kasy lecz, np. o wydruk kalendarzy na przyszły rok ze znaczną bonifikatą .... ???

Ja nie zakupiłem KALENDARZA - więc mało mi tu do gadania,...
...ale w/g mnie drukarnia powinna wydrukować nowe egzemplarze - już poprawne na swój koszt, zakładając, że ZAMAWIAJĄCY nie podał swojego projektu tak błędnego jak powyżej opisano. :-(((

Elmuszko, po takim czasie chyba reklamacji nikt nie uwzględni...
A taki kalendarz będzie bardzo... cenny - podobnie jak wydrukowane znaczki z błędem, albo pieniądze (monety) ;-)

na pewno ktoś jest odpowiedzialny za sprawdzenie przczytanie całosci projektu który w postaci graficznej trafił do drukarni
pewnie pan Piotr Misztak
A drukarz potwierdził robimy, lub przyjał ta wersja jest gotowa i idzie no i ... poszło
no pieknie, pieknie

daje pomysł na
- kupujemy dowolny kalendarz np trójdzielny z jednym obrazkiem ( 10 zł)
- odcinamy błedną część kalendarza ( równo nożykiem )zdjęcia zostają
- zawieszamy na jednym gwożdziu lub sklejamy dwa kalendarze razem
- a voile !
:)

Realistycznie, co by "nie płakać nad rozlanym mlekiem"

1. Reklamacja i wydruk nowych ???
a. ktoś musi się podjąć ponownego ich pakowania i rozsyłania, nie wspomnę o poświęconym na to czasie
b. opłacamy ponownie koszty wysyłki (przelewy, kontrola nad wpłatami itp, itp.)

2. Wydruk naklejek 11x4 cm na białym samoprzylepnym papierze i naklejenie ich w miejsce błędnych
a. w drukarni w ramach reklamacji - patrz 1a i b (12 miesięcy x 50 kalendarzy = 600 naklejek) ???
b. każdy sobie i wydruk w punkcie ksero-kolor 2-5 zł, od biedy u siebie (znajomego) na drukarce atramentowej 12 mies czyli 12 naklejek 11x4 cm czyli 1 strona A4 - jedna osoba robi wzór-szablon i rozsyła e-mailem chętnym

3. Bonifikata ? Nie wiemy gdzie będziemy drukować w przyszłoroczny kalendarz.

4. Nie robić nic jak komuś nie koniecznie są potrzebne miniaturki miesięcy-zeszły i przyszły
Osobiście mam tylko 1 kalendarzz tego roku i "w życiu" nie pozwoliłbym sobie na zaklejenie tego "waloru" w tym unikalnym kalendarzu ;-)

Prośba do wszystkich, o czym miałem napisać już wcześniej.
Szanujmy czas i dobre chęci tych forumowiczów, którzy je poświęcają na cały proce powstawania kalendarza (kontakty z drukarnią, zainwestowanie własnych pieniędzy, pakowanie i rozsyłanie kalendarzy)

Osobiście myślałem, że wysłałem przelew w październiku ub.r., niestety zrobiłem to dopiero w grudniu.
Wstyd mi za to i bardzo przepraszam Cię Asiulka :-)

Bogdan przeprosiny należy kierować do jeziera bo on wyłożył pieniądze na druk.

Co do poprawiania to przyłączam się do opinii Bogdana co by "nie płakać nad rozlanym mlekiem". Taniej będzie we własnym zakresie skorygować błędy niż po raz kolejny płacić za wysyłkę.

Jeśli chodzi o bonifikatę to raczej tez z niej nie skorzystamy bo jak już wcześniej pisałam jezier był niezadowolony ze współpracy i powiedział że w przyszłym roku napewno nie skorzystamy z ich usług. Biorąc pod uwagę że jezier ma obecnie mało czasu to bardzo prawdopodobne jest że drukować będziemy w poznaniu w drukarni którą znalazłam.

Przynajmniej mamy oryginalny kalendarz:-)))
- i śmiejmy się z tego:-)
Koszty przecież nie tak straszne a wada mało widoczna (gdyby nie Mirki2 to pewnie bym jeszcze długo nie zauważył).
Jak dla mnie prawie bez znaczenia, ale dobrze że Mirki2 poinformował, bo faktycznie ta mała usterka mogłaby z czasem wprowadzić w błąd.
Skoro już wiemy to nic nam nie grozi i na następny ZLOT na pewno każdy przyjedzie we właściwym terminie:-)