Tak ,wiosna wręcz "eksplodowała" !!
Po tygodniu śnieg w Puszczy Białowieskiej zniknął w 99.99% (jeszcze gdzieś tam w ciemnych miejscach uchowały się resztki)

a poza tym to piękna słoneczna pogoda, wspaniałe widoki, pierwsze kwiatki ,motylki oraz żabki i mnóstwo śpiewających ptaków



















http://www.gg.pl/dysk/DrzJcuPXTtayD7zJcuPXHsI/130421_PBwiosna

Biały wawrzynek? Śliczny :)

Też tak myślę!

A ja pamiętam go z ubiegłego roku, Robert prezentował.
Utkwił mi w pamięci, faktycznie ładny i rzadko spotykany:-)

Fotki piękne. Jestem wedkarzem a potem dopiero grzybofisiem. Na roślinkach nie znam sie :-( Dzięki Wam poznałem zawilca - tutaj chyba jest - te białe kwiatki. U nas, tu gdzie teraz mieszkam jest ich od groma!!! Teraz poznalem tego wawrzynka - grzebałem w Internecie, zeby zobaczyć o ktorym mowa. Na fotkach jest jeszcze sporo innych - fioletowych, jeszcze nie rozwinietych a może juz rozwiniętych żółtych. Szkoda, ze nieopisanych. Proszę, róbcie to, chociażby dla takich laików jak ja :-)

PS Przepraszam za polskie litery. Coś mi się stało. Jak chcę poprawić a na ą czy inne od tyłu mi kasuje wszystko. Kiedys kursor przestawiałem na literke, kasowałem ją i poprawiałem wpisując normalnie. Teraz jak najeżdżam kursorem - automatycznie kasuje tekst. Nie mam pojęcia co narobiłem :-(

Rysiu spróbuj wcisnąć klawisz INS, może niechcący go ruszyłeś i tak właśnie wtedy "zjada" to co napisałeś i nie można poprawić.

Rysiu, od góry: pierwsze fioletowe - kokorycz pełna (o ile dobrze widzę przysadki),następnie miodunka ćma, podbiał pospolity, przylaszczka pospolita, śledziennica skrętolistna, dwa wawrzynki, dwa zdjęcia z zawilcami gajowymi, motyl listkowiec cytrynek i na końcu jeszcze raz przylaszczki:)

(wypowiedź edytowana przez andrzej528 27.kwietnia.2013)

Wszystko się zgadza - tak jak Andrzej napisał :)
A pod ostatnią przylaszczką siedzi żabka :)
Tego białego wawrzynka znalazłem kilka lat temu i co roku go odwiedzam i focę :)

---

cytat:

A pod ostatnią przylaszczką siedzi żabka :)

---

Doskonale wkomponowała się w tło :]

A wiosna się rozbuchała - przyroda nadrabia stracony przez wydłużoną zimę czas.
Z tygodniowym opóźnieniem wstawiam fotki z 06.05.2013(po pracy jeszcze działka i przez to brak czasu i chęci do wysiadywania przed komputerem).







Poszedłem drogą którą nie dało się jechać tylko trzeba było iść przenosząc często rower przez zwalone pnie ,bo po obu stronach bagnisty las i nie dało się omijać

A raz to stanąłem przed takim zawalidrogą, że rower wyżej głowy musiałem podnieść by go przenieść - zawracać nie miałem chęci

Tam też spotkałem żerujące stado żubrów posuwające się prostopadle do mojego kierunku ruchu - szliśmy na "zwarcie", byliśmy od siebie jakieś 50m. Ominąć nie było jak ,bo po obu stronach drogi bagno i podmokły teren, czekać aż zauważą w ostatniej chwili niebezpiecznie, więc zastosowałem sposób wypróbowany na dzikach - dzwonek rowerowy :). Zareagowały na drugi dzwonek - wyrwały galopem do przodu ,przebiegły drogę i po około 50m zatrzymały się i zaczęły dalej spokojnie żerować. Wtedy dopiero odważyłem się wyciągnąć aparat i jeszcze złapać je od tyłu


Po przebrnięciu tego trudnego odcinka drogi zasłużony odpoczynek

I jeszcze kilka nowo rozkwitniętych roślin:bluszczyk kosmaty, fiołek(leśny?), groszek wiosenny, knieć błotna(kaczeniec), łuskiewnik różowy, pierwiosnek lekarski, rogownica(pospolita?), szczawik zajęczy, zawilec żółty, ziarnopłon wiosenny










http://www.gg.pl/dysk/Tzh4zsGl75uyTjh4zsGlv48/130506_PBwiosna

Nad Bugiem (okolice Hanny) gdzie byłam w czasie długiego weekendu - wiosna wygląda podobnie :))

Następna porcja fotek z ostatniej niedzieli.
Leśne rzeczki i strumienie





kolejne rozkwitające rośliny: bluszczyk kurdybanek, czosnaczek pospolity, czosnek niedźwiedzi, dąbrówka rozłogowa, gajowiec żółty, glistnik jaskółcze ziele, gwiazdnica wielkokwiatowa, jaskier kosmaty, jasnota plamista, możylinek trójnerwowy, rzeżucha leśna - no i oczywiście masowo kwitnąca na wszystkich podmokłych miejscach rzeżucha gorzka ,której w końcu nie sfotografowałem bo zapomniałem :)











no i oczywiście zawsze trafią się jakieś "żyjątka"


http://www.gg.pl/dysk/fcZj8UaLJqOyfMZj8UaLdrc/130512_PBwiosna

Zielono, zielono, zielono....19.05.2013







i kolejna porcja kwitnących roślin: bodziszek cuchnący, bodziszek żałobny, czworolist pospolity, fiołek trójbarwny, gwiazdnica gajowa, kokoryczka wielokwiatowa, kokoryczka wonna, kopytnik pospolity, marzanka wonna, niezapominajka skąpokwiatowa, przetacznik ożankowy, żywokost lekarski













świeże przyrosty świerkowe swoją zielenią "biją" po oczach

http://www.gg.pl/dysk/bjsU3N5c2PiybzsU3N5ciOw/130519_PBwiosna_zielono

Trafiła się deszczowa niedziela, to i czasu "na komputer" znalazło się trochę :)
Pociągnę jeszcze ten wątek - 26.05.2013
Śródleśne łąki, zalana żwirownia, drogi wśród drzew jak tunele, rozlewiska naturalne i "bobrowe" - piękne puszczańskie krajobrazy.










skutki intensywnej pracy dzięcioła(czarnego?) na puszczańskich świerkach

kolejna porcja kwitnących roślin : bodziszek leśny, borówka brusznica, czerniec gronkowy, konwalijka dwulistna, konwalia majowa, krzyżownica czubata, kukułka fuchsa, łubin trwały, miodownik melisowaty, niezapominajka piaskowa, okrężnica bagienna, orlik pospolity, pięciornik biały, przytulinka krzyżowa, siódmaczek leśny, wężymord niski, wilczomlecz sosnka, wyka płotowa


















a na kwiatkach zawsze uchwyci się jakieś owady


grzyby też się już trafiają - nieznane i znane(żółciak siarkowy)


a na koniec pozuje poznany wcześniej puszczyk

a jeszcze link gdzie jest więcej zdjęć:
http://www.gg.pl/dysk/PHP87INLLc2yPXP87INLfdk/130526_PB

02.06.2013 - jeszcze wiosna :)
Na przypuszczańskich łąkach (pas między skrajem Puszczy a szosą Hajnówka-Narewka od Hajnówki do Nowosad gdzie szosa wchodzi już w las) kwitną łany jastrzębca kosmaczka, firletki poszarpanej, ostrożnia łąkowego



na poboczu drogi rośnie sobie farbownik lekarski



a wśród traw na łące spotkać można kukułkę krwistą


a w leśnych rozlewiskach zakwitły kosaćce żółte, psianka słodkogórz i też firletka poszarpana






ni mogłem się oprzeć żeby jeszcze raz nie wstawić konwalijki dwulistnej która kwitnie masowo


http://www.gg.pl/dysk/yqyfYFFE3SOyy6yfYFFEjTc/130602_PB

Jutro zaczyna się lato, ale jeszcze z 16.06.2013 parę zdjęć.
Leśne polany pokryte są soczystą trawą poprzeplataną różnym kwieciem - między nimi dzwonek rozpierzchły i prosienicznik szorstki




pobocza dróg zarośnięte są łanami podagrycznika i trybuli leśnej, wśród których trafiają się kępy pępawy błotnej, niecierpka drobnokwiatowego i pospolitego oraz wierzbownicy górskiej








na zarośniętej drodze rośnie głowienka pospolita, a na poboczu wyka leśna i zerwa kłosowa




kwitną kolejne storczyki:gnieźnik leśny i buławnik czerwony




z obfitości leśnego kwiecia korzystają też pszczelarze i rozstawiają swoje pasieki

i to by było na tyle, bo następny weekend to już będzie lato :)
http://www.gg.pl/dysk/rjAq9FTvKouyrzAq9FTvep8/130616_PB

Jaki tam wybuch. Że cytrynek lata to nie znaczy, że zaraz to granat cytrynka.
Po za tym co tam na podlasiu jest po za haszczami i brakiem lotnisk ;-)

????????????????????????

A co to są te "haszcze" :-(

Piszesz, że lubisz chodzić po lesie, to pewnie po takich gdzie są utwardzone alejki.

PS. - a Podlasie piszemy z dużej literki :-)
- bo to jest tak samo jakbym napisał "cezar", a to oznacza brak szacunku, więc poprawię na "Cezar" :-)

no tak-jak ktoś nawszama się haszczy i ma odlot to szuka lotniska...na Podlasiu można głównie spaść w bagno ;-)
niektuży popełniajom ciongle ten sam błont...

:-)))

I za te chaszcze i brak lotnisk kochamy Podlasie.. i za cudowne bagna :-) A jak się komuś nie podoba, zawsze może iść do parku miejskiego, albo ogrodu botanicznego - tam to jest pięknie...

A co do owych "haszczy" do "wszamania" ;-), to w mojej okolicy grasuje jakaś "czarna łapa" i sadzi w najdziwniejszych miejscach "zioło", znane bardziej pod nazwą "marycha" ;-). Miejsca są od czapy i jestem pełen podziwu za wytrwałość, bo żeby w te miejsca dojść z wiadrem i łopatą, trzeba się przedrzeć niezwykle uciążliwe chaszcze i bagna. Trochę mnie wkurza, że ktoś mi tu sadzi w dzikich miejscach, w tym i na obszarach ochrony ścisłej, takie "kwiatki"... ale na razie się waham... zgłosić czy nie zgłosić... oto jest pytanie...

a dlaczego czarna łapa? :))

ja bym nie zgłaszała, wysiliła się łapa, sobie robi, niech robi, jak chce
no chyba, że niszczy, psuje, przyrodzie szkodzi...

Chmm "czarna łapa".. jakby to wytłumaczyć, kiedyś, w zamierzchłej przeszłości, mniej więcej w czasach tyranozaurów był taki program dla młodzieży "niewidzialna ręka to również Ty". Takim znakiem graficznym owej "niewidzialnej reki" co to pomagała staruszkom i ogólnie robiła rożne dobre uczynki był, odcisk ręki na murze, przy użyciu czarnej farby. Stąd owa "czarna łapa" mi się kojarzy ;-). Że nie wiadomo kto, ale zapewne ktoś znany, z okolicy, może i spotykany codziennie?

A dopóki sadzi gdzieś na obrzeżach pól uprawnych, na skrajach lasów, ukrywa wiadra z "ziołem" wśród zbóż czy na ugorach (takie też od lat znajduję włócząc się po okolicy) to mi to nie przeszkadza, niech se sadzi i na zdrowie :-). Ale jak znajduje taką sadzonkę w sercu rezerwatu, notabene w środowisku w którym i tak nic z tego nie będzie i widzę rozryta naturalna roślinność, to jednak zaczynam się nieco wkurzać. Albo jak owa "czarna łapa" powciska szereg doniczek z ziołem na torfowisku, to też zaczynam być zły. Po prostu cenne siedliska z cenną naturalną florą nie powinny być miejscem na takie eksperymenty. Dlatego się waham. Ale jak znajdę taką sadzonkę w miejscu szczególnie cennym, to obawiam się że jednak się wkurzę. Nie wspominając że jak rozsieje się owo zioło w takim miejscu, potem trzeba będzie robić akcję usuwania obcych gatunków z naturalnych siedlisk. A w rezerwacie to szczególnie trudne do zorganizowania i bez ministra się nie obejdzie, aby pozwoleństwo wydał, nie wspominając że takie zabiegi kosztują i to nie mało. Więc doceniam wysiłki łapy, ale niech się może trzyma z dala od cennych przyrodniczo terenów. Swoją drogą niedługo mamy dostać zestaw foto-pułapek.. chmmm :-] Może da się ową "czarną łapę" przyłapać ;-).

no to widać, że sytuacja wymaga reakcji, a czarna łapa nie zdaje sobie sprawy ze szkód które czyni
znaczy trza nauczyć, pułapki mogą się przydać :)
samo wyrwanie rośliny już powinno dać mu do myślenia, jeśli jest ostrożny i myślący wycofa się z całym majdanem
ale władz chyba nie ma co mieszać, jeszcze wyjdzie, że to Twoje i będziesz się tłumaczył, różne cuda się tu dzieją...