w moim ogrodzie coraz bardziej kolorowo.
Cały czas kwitną przebiśniegi.




Zakwitła już większość krokusów.






Z ziemi wychodzą hiacynty.


Nawet drzewa zaczynają się robić kolorowe. Mam tylko nadzieję, że nie przyjdą już przymrozki.

Moje krokusy w porannym słońcu...


...i w pełnym rozkwicie.

Witam w wioseny słoneczny niedzielny dzionek.
Pogoda wspaniała - typowe przedwiośnie.
Z powyższych fotek wnioskuję, że w "Grodzie nad Odrą" wiosna zawitała bardzo wcześnie - swiadczą o tym pięknie rozwinięte jej oznaki. W Polsce Centralnej jesteśmy troszkę opóźnieni z witaniem wiosny, ale też już widać jej kojący wpływ na naszych zielonych ulubieńców.

Do powitania wiosny już przygotowały się w moim ogródeczku ranniki:



natomiast krokusy posadzone jesienią, może dlatego spóźniają się z witaniem wiosny, ale już pokazują swoje kolorowe "główki":



Może nie jest to właściwe miejsce do umieszczenia poniższych fotek, ale chciałbym się podzielić problemem z jakim borykamy się na naszym terenie. Na fotkach pokazuję zniszczenia jakich dokonują wandale na pielęgnowanych od kilkunastu lat ogródkach. Niszczenie ogrodzeń,





niszczenie altanek, kradzieże nasadzeń krzewów, drzewek, kwiatów, kradzieże architektury ogrodowej (pergol, nawet drewnianych), są na porządku dziennym. Jesteśmy bezradni. Policja spisują protokół, rozkłada ręce, a problem zostaje. Tak wyglądało ogrodzenie działki mojego Sąsiada, który liczy sobie 78 lat. Zniszczeń dokonano 7 wieczorem lub 8 marca w godzinach rannych. Ogółem zniszczeń dokonano na kilkdziesięciu ogródkach.
Mam pytanie, czy na terenie Państwa miejscowości takie problemy występują w takim nasileniu ?

Bardzo podobają mi się ranniki w Twoim ogródku Mieczysławie. Niestety ja ich nie posiadam - jak na razie :-).

Co do ogródków i zniszczeń na nich, gdybym dorwała tych co to robią, chyba zabiłabym. Nie wiem niestety, czy taki problem jest w mojej miejscowości, gdyż na szczęście mam ogród przy domu.

Tak przy okazji małe sprostowanie - mieszkam w grodzie nad Obrą a nie nad Odrą.
Pozdrawiam z Kościana z Wielkopolski :-)

Mirko, proszę o wybaczenie nieumyślnego zmienienia miejsca usytułowania Twojej miejscowości - trochę nieuwagi, zwykły pośpiech - rutyna przy sprawdzaniu wysyłanej wiadomości i zamiast "b" wysłałem "d". Może to też dlatego, że kiedyś mieszkałem nad Odrą w Oławie w niewielkiej odległości od Brzegu.
Pozdrawiam.

Gorące promienie słoneczne, jakimi dzisiaj obdarzyło nas przedwiośnie spowodowały, że w pierwsze "loty" rozpoznawcze wyruszyły pszczoły oraz trzmiele.

Z takim "ładunkiem" pyłku, precyzyjne lądowanie w kielichu krokusa jest utrudnione



... wystartowanie z głębokiego kielicha z dodatkowo pobraną porcją pyłku i nektaru to też nielada wyczyn dla tak małej "robotnicy"



Ze względy na swoje gabaryty, trzmiel wybierał bardziej dostępne - płaskie miejsce do swojej wiosennej pracy w kielichach ranników.



Może zima 2007/8 już nam "odpuściła" ?
Na moich fotkach brak jest daty, ponieważ orginalny rozmiar fotek zbyt dużo "ważył", a zmniejszanie do 100 kB powodowało, że owady były mało uwidocznione. Są to tylko wycinki z fotek jakie dzisiaj zrobiłem.

Śliczne te zdjęcia z owadami.

Kolejne migawki z mojego ogródka:

Zakwitła forsycja




Hiacynt coraz bardziej "wynurza się" z ziemi :-)


Niedługo zakwitną morele




Lilaki też już mają pąki kwiatowe

Pogoda jaka w ostatnich dniach zagościła, bardzo źle wpłynęła na kwitnące wczesnowiosenne kwiaty. Jeżeli utrzyma się przez kilka kolejnych dni, na co się niestety zanosi, nie będziemy mogli cieszyć się widokiem rozkwitniętych krokusów i ranników. Dżdżysta pogoda, niskie temperatury, brak słońca powoduje, że kielichy kwiatów sa szczelnie pozamykane, chronią swoje zalążnie przed zamoknięciem. Płatki kwiatowe są poobijane przez krople deszczu i już częściowo obumierają szczególnie na rannikach.



Do pokazania swoich niewielkich kwiatów w kształcie dzwonków i o charakterystycznym wzorze szachownicy szykują się :
- szachownica "Michałowskiego"



- szachownica "Amana"



oraz - szachownica "Uva-vulpis"



- ostrożnie "rozpoznaja" pogodę lilie



pąki kwiatowe pigwowca japońskiego, gdy tylko poprawi się pogoda i przygrzeje słoneczko, ozdobią jego gałązki pięknym soczystym różem



Mak ozdobny ignoruje "brzydką" aurę i w najlepsze szybko rośnie, zdobuiąc szare grządki swoją zielenią

Na północy jest zimniej - u mnie dopiero...