Witam serdecznie,
gdzieś wyczytałem tutaj, że byli chętni by doradzić na podstawie zdjęć co można zmienić w ogrodzie. Zaczynam przebudowę miejsca które jest niejako w centrum skalniak czas na zmiany!;) może jakieś porady? o to kilka fotek:)Jak widać trwa "artystyczny" nieład (trochę wstyd ale tak wyszło i czas to zmienić)to przygotowania które są już dalej posunięte bo trwają przesadzania ale co do samej formy skalniaka i skrawka otoczenia prosiłbym jak szybko się tylko da o poradę bo czas goni:) z góry dziękuję. Pozdrawiam

W tym roku rozpocząłem zmianę wyglądu skalniaka. Może moje fotki będą pomocne w wyborze sposobu "odnowy" wyglądu tego zakątka ogródka. Mój skalniak jest jeszcze nie ukończony. Roślinki na nim są sadzone w tym roku w różnych miesiącach, dlatego na fotkach są w różnej fazie wzrostu. Skalniak nabierze wyglądu, gdy roślinki rozrosną się i przykryją przeznaczoną dla nich powierzchnię.















Nie pokazuję najbliższego otoczenia mojego skalniaka - jest w trakcie modernizacji - rośnie poplon.
Życzę jak najlepszego opracowania planu, szybkiego zagospodarowania miejsca przeznaczonego pod skalniak i miłego odpoczynku w jego otoczeniu.

(wypowiedź edytowana przez akwelan 05.września.2008)

Bardzo ładny:) Zakupiłem czarną ziemię i zapytam czy przebudowę lepiej zrobić teraz czy na wiosnę? robiąc teraz przez zimę śnieg i błoto to i wyjałowi czyż nie? kiedy lepiej dokonać wręcz budowy skalniaka?

Ogródek jest bardzo ładny, jedyne co bym zmieniła to tą kolejkę z kamieni widoczną na 2 zdjęciu, i trochę za dużo tych kamieni stojących na sztorc, ale gdyby tam posadzić coś +/- lekko pnącego, to wtopią się w zieleń

Dziękuję za wypowiedzi na temat mojego skromnego skalniaka. Zgadzam się, że ułożone kamienie na obrzeżu skalniaka wyglądają jak "kolejka". Najprawdopodobniej wygląd - ukształtowanie tej "kolejki" ulegnie zmianie, ale to dopiero na wiosnę w przyszłym roku i jeszcze nie wiem jak to zrobić. Będzie dopasowana do najbliższego otoczenia. Małgorzato - jeżeli mógłbym prosić o podpowiedź, jak Ty byś widziała zmianę wyglądu tego obrzeża skalniaka. Jeżeli chodzi o kamienie postawione w pozycji na "baczność" oczywiście te największe, jest to celowo zrobione, ponieważ przy większości z nich rosną lub będą posadzone rośliny (skalnica, itp.), które wymagają trochę cienia w najbardziej gorącej porze dnia latem. Jak pisałem w poprzedniej wiadomości, jest to skalniak z roślinkami posadzonymi dość późno i jeszcze nie osiągnęły swoich "docelowych" rozmiarów co powoduje, że większe kamienie są bardziej widoczne. Mam taką skromną nadzieję, że na przyszły rok "gołe" powierzchnie, będą zakryte przez rozrośnięte byliny skalne.
Przy tych największych kamieniach mam posadzone: irgę płożącą wolno rosnącą oraz berberys też wolno rosnący (wg oświadczenia hodowcy u którego dokonywałem zakupu). Po przycięciu na wiosnę powinny rozkrzewić się i częściowo "przykryć" zbyt wyeksponowane kamienie.
- Odnośnie terminu zakładania - budowy skalniaka, to nie mam dużego doświadczenia. Ja do ułożenia mojego skalniaka, użyłem zwykłej ziemi ogrodowej, taką jak mam na działce - niezbyt urodzajna, przepuszczalna, mogę ją określić jako piaszczystą z małym dodatkiem gliny (nawieziona). Planując skalniak zakładałem, że 100% uprawianych na nim roślin będzie wymagała gleby ubogiej i suchej o odczynie obojętnym lub lekko alkalicznym.
Moim skromnym zdaniem, termin jesienny czy wiosenny zakładania skalniaka nie ma większego znaczenia, ważne jest jakie rośliny chcemy na nim posadzić i takie środowisko musimy im przygotować. Są rośliny, które wymagają gleb ubogich a inne gleb zasobnych zarówno w składniki pokarmowe jak i wodę i takimi uwarunkowaniami powinno się kierować zakładając zarówno skalniak jak i inną rabatę kwiatową. Prawie wszystkie rośliny oferowane w sprzedaży są ukorzenione w doniczkach i tutaj termin ich sadzenia ma najmniejsze znaczenie. Wiadomo, że im wcześniej się posadzi na nowe miejsce, tym lepiej zdążą się przed zimą zaadoptować do nowych warunków glebowych.
Pozdrawiam.

Ja bym zrobiła to tak: tam gdzie jest równa mniej więcej powierzchnia, posadziłabym jakieś niskie skalne trawy, a wśród nich też nieco kamieni, ale znacznie mniej niż na samej kopule, tak jakby było to naturalne zbiorowisko wyłaniające się gdzieś z trawy. Od brzegu najpierw zaczyna się trawa, potem pojawiają się wśród niej kamienie, a potem się ona nieregularnie kończy gdzieś u podnóża tej kopułki. Rośliny ze skalniaka powinny lekko się wtapiać w tą trawkę, tak żeby wszystko miało płynne przejścia, a nie regularne granice.

Małgorzato, dziękuję za bardzo interesującą propozycję - podpowiedź, do połączenia poszczególnych "partii" roślin na skalniaku. Twoja propozycja będzie na pewno wykorzystana w realizacji "dolnych partii" skalniaka, ale to chyba dopiero w przyszłym roku na wiosnę. W tym roku ze względu na aurę jaka zapanowała od kilku dni, trudno będzie dokonać zaproponowanych przez Ciebie nasadzeń. Może uda się przygotować (splantować) jedynie miejsce pod przyszłe nasadzenia - z doborem traw, też może być kłopot. Zobaczymy co się uda zrobić jeszcze przed nastaniem zimy.
Za bardzo fachową podpowiedź jeszcze raz dziękuję.
Pozdrawiam.

Budowę skalniak przełożyłem na wiosnę może do wiosny ktoś doradzi jak fajnie zaprojektować go na tym skrawku [foto 1. wpis]

Po pierwsze, chcialam zaznaczyc ze sklaniak Pana Mieczyslawa jest jednym z najpiekniejszych jakie kiedykolwiek widzialam w Polsce. Gratuluje! Popieram Malgorzate - mnie rownierz rażą kamienie "na sztorc". W naturze coś takiego zdarza się chyba niezwykle rzadko... tego typu ulozenie kamieni nazywam "psim cmentarzem". Jesli potrzebny jest cien, zafundowalabym sobie raczej durzy glaz narzutowy ktory bedzie wygladal na pewno bardziej naturalnie. Widzialam tez piekne odlamy bazaltu w centrach ogrodniczych. Wieksze kosztuja dosyc sporo (ponad 100 zl) ale chyba warto zainwestowac dla efektu. Jesli chodzi o obrzeza to pomysl trawy + pojedyncze kamienie jest super. Moim zdaniem warto zrobic tez plynne przejscie w "zwirowisko", sproboje znalezc zdjecie takiej zwirowej rabaty wsrod swoich archiwow prasowych, i pokazac na forum.

Przy okzaji nasuwa mi sie refleksja, ze bardzo wielu polskich ogrodnikow tworzy stzuczne skalniaki w miejscach zupelnie do tego nie odpowiednich. Np. Na plaskim trawniku przed domem usypuja gorke i wtykaja w nia kamyki jak rodzynki w ciasto. Takie rzeczy sa permanentne w mojej okolicy. Podobne kurioza widzialm kiedys w warszawskim ROD. Ja jestem tradycjonalistka i zgodnie z tym co pisala Ks. Izabela Czartoryska mysle ze nie nalezy usypywac skalniakow tam gdzie jest ewidentnie plaski teren, ani tworzyc sztucznych grot, strumieni itp. Mnie to zawsze razi i trąci sztucznoscia. Skalniak p. Mieczyslawa wyglada niezwykle uroczo, jest rozlegly i spadzisty (a nie "gorka") co na pewno wplywa pozytywnie na jego wyglad.

Nie rozumiem tez sadzenia egzotycznych iglakow typu "cyprysik złocisty" na skalniakach. Ja lubie jedynie jalowce i karlowate sosny. Inne iglaki moim zdaniem wygladaja na skalniakach "kosmicznie".

Powodzenia w uprawie, prosze zamieszczac wiecej zdjec! Chetnie zobacze jak skalniak p. Mieczyslawa zaprezentuje sie wiosna i latem!

pozdrowienia.

P.M.

ps. Panie Tomaszu, rozwazal Pan pozbycie sie Krasnala? Ogladal Pan film "Amelia"? :)

Dziękuję bardzo za słowa uznania - miło je czytać, szczególnie gdy dotyczą one czegoś co robiłem po raz pierwszy nie opierając się na żadnych wzorcach - no może na podpatrzonych obrazach w naturze. Również dziękuję bardzo za konstruktywne i obiektywne słowa krytyki. Przyjmuję je jako podpowiedź do wyeliminowania błędów w "budowaniu" mojego mini krajobrazu. Każda taka podpowiedź jest źródłem do przemyśleń, zmiany pierwotnej koncepcji w zaplanowanych działaniach. Przed przystąpieniem do "budowy" skalniaka miałem zamiar tak jak proponuje moja miła Przedmówczyni, żeby ułożyć go z różnych rodzai kamieni. Po długich namysłach doszedłem do wniosku, że chcę mieć skalniak, który będzie charakteryzował "skały" jakie występują w najbliższej okolicy. W moich najbliższych okolicach (Radom) nie ma typowych skał - wapienia, piaskowca, bazaltu, granitu. Postanowiłem zrobić coś co można znaleźć na okolicznych polach, brzegach rzek - zwykłe polne kamienie - pospolicie zwane "kocimi łbami". Faktycznie, na fotkach dwuwymiarowych i przedstawiających tylko pewne wycinki całości, kamienie na sztorc mogą razić i szpecić - zamazywać, rozmywać wygląd całości. Może nie wszystkie, ale około 80 % ułożonych kamieni jest ustawionych w takiej pozycji w jakiej je znajdowałem na "miedzach", przy drogach, czy wyoranych przez rolników na okolicznych polach. Takie ustawienie było nawet przydatne jak pisałem we wcześniejszym poście do "robienia" osłony przed słońcem dla części roślinek. Nie chciałem wstawiać, np. większego odłamka bazaltu, piaskowca czy wapienia - wydaje mi się, że bardzo kontrastowałyby z pozostałymi kamieniami, jako nie z tego środowiska.
Z wszelkimi "poprawkami" proponowanymi przez miłe Koleżanki z forum w ułożeniu kamieni - tymi na sztorc, poczekam do przyszłego roku, aż posadzone roślinki rozrosną się i przykryją część skalniaka. Przedstawię fotki skalniaka na forum i jeżeli faktycznie te kamienie w znacznym stopniu będą szpecić - zamazywać obraz całości, bezwarunkowo zmienię ich ułożenie.
W dalszej "zabudowie" skalniaczka, wykorzystam wszystkie podpowiedzi, które zostały umieszczone w tym wątku.
Przesyłam serdeczne pozdrowienia.
Mieczysław.

Czy teraz jest odpowiednia pora na odbudowę owego skalniaka?
Czy może lepiej się jeszcze wstrzymać?:>

I stało się;D Skalniak zyskał nowe oblicze;)
Proszę o opinie;)

Rzeczywiście, zmiana radykalna. Wygląda jednak bardziej jak klomb, niż skalniak. Gratuluję odwagi, no i podziwiam ciężką pracę!

Mój skalniak po zimowych miesiącach, które nie dodawały mu uroku nabiera wiosennych barw i nowego wyglądu.



Zlikwidowałem, "obramowanie" skalniaka z kamieni, zastępując je płytkami chodnikowymi, które są jednocześnie ścieżką, wizualnie chyba lepiej się prezentuje niż na fotkach z poprzednich moich wypowiedzi.



Rozrosły i zakwitły wyhodowane z nasion byliny.



Niestety nie wszystkie byliny przetrwały spadki temperatur, a w zasadzie zaszkodziły im mroźne wysuszające wiatry. Najbardziej ucierpiały macierzanki, część utraciła górne partie gałązek, a jedna całkowicie zmarzła.



Z macierzanek, najlepiej przetrwał zimę tymianek, którego jedna roślinkę posadziłem na skalniaku na jesieni 2008 roku ( tez własnego chowu z nasion).



Z małych wysadzonych sadzonek - rozchodnik ładnie się rozrasta i okrywa pomaleńku przeznaczona dla siebie część skalniaka.



W głębi, przy ogrodzeniu widać "dobudowaną" w tym roku nową część skalniaka. Nie jest jeszcze całkowicie ukończona ale wiosna, wiadomo nie na wszystko wystarcza czasu.



Na "nowej dobudowanej" części skalniaka mam zamiar posadzić jedynie różne odmiany rojników oraz kilka skalnic.
Co wyjdzie z moich zamiarów to się okaże pod koniec lata jak roślinki się zadomowią, trochę rozrosną i wolne miejsca częściowo okryję polnymi kamieniami.

(wypowiedź edytowana przez akwelan 09.maja.2009)

(wypowiedź edytowana przez akwelan 10.maja.2009)