bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
na winorośli
« » bio-forum.pl « Ogród « Zwierzęta w ogrodzie «
i

#931
od marca 2010

2015.05.25 13:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beata Łyszkowska
Coś mi urosło na winorośli. Ma twardawą "łupinkę" a po naciśnięciu wydobywa się z tego sok. Z tego co znalazłam w necie, wygląda, że to tarcznik. Piszą, że nie ma dobrego sposobu zwalczania, bo odporne to to. Może ma ktoś jakieś doświadczenia ze zwalczaniem? To jeden krzew, więc mogę się poświęcić i próbować ręcznie usuwać, ale czym? Będę wdzięczna za pomoc. na winoroślina winorośli 2

#3673
od lipca 2004

2015.05.26 06:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Miałem kiedyś taką potężną inwazję po urlopowej nieobecności na dużym oleandrze i jucce.
Oczywiście działałem ręcznie. Woda z jakimś środkiem typu szare mydło, ludwik itp.
Słyszałem też o denaturacie, ale nie stosowałem ???
Patyczek, szorstko-twardy pędzelek, szmatka.
Stosowałem 3 pojemniki. Duży z czystą kąpielą, mały do bezpośredniego i jednorazowego opłukiwania w nim "narzędzia" i trzeci duży do wylewania zużytej kąpieli.

Powtarzać systematycznie, nawet jakiś czas po tym jak już się nie pokazują (wylęganie się kolejnych pokoleń)
Bardzo uspokajające i relaksujące zajęcie uczące cierpliwości ;-)

Chemii nie stosowałem, bo ponoć jest niezbyt skuteczna na te twarde, "opancerzone" osobniki.
i

#932
od marca 2010

2015.05.26 07:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beata Łyszkowska
Dzięki, Boguś:-) No to zafunduję sobie terapię zajęciową ;-) Dam znać, co z tego wniknęło. I dzięki za cenne wskazówki praktyczne. Pewnie bym maczała szmatkę w jednej misce i w ten sposób rozprzestrzeniała szkodnika. Jeszcze raz dziękuję.

#3674
od lipca 2004

2015.05.26 17:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Beata, nie wiem czy tak potrzeba i czy to ma sens (te trzy pojemniki)?
Tak sobie wydumałem ;-)
W moim przypadku ten sposób dosyć szybko pomógł.
i

#933
od marca 2010

2015.05.26 17:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beata Łyszkowska
Nie, no właśnie fajnie. Nie miałam dziś, niestety, czasu się tym zająć, ale może jutro się uda:-) A chemii i tak bym nie zastosowała, bo w tej szklarni hoduję pomidory, które już rosną i kwitną, więc nie ma o czym mówić.
i

#934
od marca 2010

2015.05.27 21:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beata Łyszkowska
Zebrałam się wreszcie za walkę z tarcznikami. Dziękuję ci, Boguś, bardzo. Nie zajęło mi to jakoś bardzo dużo czasu, a efekt chyba jest. Pewnie, jak wspominałeś, trzeba będzie zabieg powtórzyć, ale narobiłam tyle kąpieli z szarego mydła, że wystarczy z pewnością :-) Zaczęłam myć moją winorośl gąbką do zmywania, ale nie zdała egzaminu, bo bardzo ta szorstka warstwa zaczepiała o korę V. vinifera, zmieniłam więc narzędzie na.... szczoteczkę do zębów :-) To był strzał w dziesiątkę! Poszło bardzo sprawnie. Małą, metalową miskę przeznaczyłam na podręczną, do której spadały tarczniki i w której płukałam szczoteczkę, wymieniając wodę co chwila, wylewając ją do trzeciej miski :-D, z której to, po skończonym zabiegu, wylałam wodę ze szkodnikami wprost do szamba :-(
Nie uniknęłam urwania jednego pędu z kwiatostanem, ale strata znów nie taka wielka, w porównaniu z ewentualną korzyścią. Winorośl ma sporo pąków kwiatowych w tym roku. Może zaowocują. Będą, jak znalazł, dla Witusia :-)
Prawdę powiedziawszy, żałowałam, że jeszcze sobie statywu nie kupiłam, żeby się sfotografować przy całkiem abstrakcyjnej czynności mysia winorośli szczoteczką do zębów :-D Dobrze, że mnie sąsiedzi nie widzieli, bo chyba by mi to popsuło opinię ;-)winorośl

#1706
od listopada 2008

2015.05.27 21:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

ala mikołaj (wink)
nie no, jak nowa, brand new znaczy :D
« » bio-forum.pl « Ogród « Zwierzęta w ogrodzie «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji