Witam!

Moja *pomarańcza/cytryna/grejpfrut, została wyhodowana z pestki jakieś 20 lat temu :), obecnie jest wkopana do ogródka, ma ponad metr wysokości, czy jest możliwe żeby taki krzaczek wydał kiedyś owoc? podobno z pestki nie wyda? czy mogę ją zostawiać na zimę w ogródku? do tej pory zimowała w domu.. może ktoś z Was zajmuję sie uprawą tego cytrusa i pomoże troszkę?



Pozdrawiam
Marcin

(* niepotrzebne skreślić :P)

Cześć Marcin...obawiam się, czy ten piękny cytrus mógłby przetrwać zimę w gruncie. To drzewko radzę na zimę odkopać i w odpowiednio dużej doniczce przechować w pomieszczeniu o temp.ok. 10st.C.
Niewątpliwie przesadzenie do gruntu mocno ją zahartowało, ale minusowych temperatur raczej nie przetrzyma.

Dzięki! :) no to miałem nosa aby ją na zimę trzymać w domqu :) ale mam pewien problem z jej liściami, są cały czas mokre, pokrywa je taka słodka substancja, co to ? pasożyt?

To są najprawdopodobniej wydzieliny mszyc (tzw. spadź, czyli odchody). Sprawdź dokładnie pod szkiełkiem. W razie potrzeby stosuj oprysk, ale tutaj pozostawiam głos tym, co z chemią mają większe rozpoznanie. Myślę, że któryś z nich zajrzy tutaj i pokieruje cię dalej. Póki co, możesz liść po liściu wycierać wilgotną miękką ściereczka bawelnianą.
Przy okazji zwrócę ci przyjacielską uwagę, ża na naszym Forum ruchome awatorki są niedozwolone. To sprawa regulaminu!!!

Dzięki za informacje z avatarkiem.. już zmieniłem :).. a listki jutro powycieram :)