Witam
Jestem tu nowy i właśnie takiego forum szukałem. Liczę na Waszą pomoc.
Najpierw krótko o sobie. Jestem architektem i plastykiem. Zajmuję się projektowaniem ogrodów skalnych, a w nich projektuję i buduję skały o dużych gabarytach - dla lepszej orientacji o co chodzi :
www.ogrody.skalne.com.pl
Ostateczny prawdziwie piękny efekt można osiągnąć wtedy gdy na skałach porosną mchy i porosty. Dlatego też staram się rozmnażać mchy na moich skałach.
1. Najpierw kwestia mchów.
Długo szukałem informacji na temat jak rozmnażać mchy. Ciekawe, że w dobie wielkiej popularności ogrodów japońskich nasze sklepy i firmy ogrodnicze nie dysponują żadną ofertą w tym zakresie, gdy tymczasem na świecie jest to temat dość popularny i istnieją nawet farmy, które zajmują się rozmnażaniem i masową sprzedażą mchów. Tymczasem u nas nic takiego nie ma. Dlatego sam zacząłem eksperymentować z rozmnażaniem mchów i doszedłem w tym do pewnej wprawy. Jednakże znazłem na pewnej brytyjskiej stronie ciekawe informacje o sposobie rozmnażania mchów i przepis jak to zrobić (zainteresowanym prześlę tłumaczenie). Ciekawe jest to, że oni używają do tego celu piwa ..?!, oraz maślanki ....?! Mowa jest tam też o tzw. hydrożelu. W Polsce znany jest hydrożel do wysiewania trawy. Są też hydrożele służące do "wspomagania" wegetacji różnych roślin np. rododendronów. Niestety, nie udało mi się ustalić czy można, i w jaki sposób posłużyć się nim (lub jakimś innym - podobnym żelem) do rozmnażania mchów. Polski producent - tego nie wie.

I tu jest pytanie 1.
Czy ktoś może coś wie na ten temat, oraz czy w ogóle znacie jakieś sposoby wspomagania rozmnażania mchów jak choćby z tą maślanką. Podaję też adres strony gdzie o tym wyczytałem:
http://www.mossacres.com/
- H2O Retention Gel - informacje o tym żelu.

Pytanie 2.
Analogiczne pytanie dotyczy porostów na betonie. Z tym, że nie mam tutaj żadnych doświadczeń. Może ktoś mi poradzi jak można rozmnażać jakieś porosty. Zaznaczam, że moję skały z betonu da się dość łatwo zakwasić - w razie potrzeby.
Liczę na Waszą pomoc
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Janusz C.

Witaj Janusz na naszym forum!
Masz bardzo ciekawą pracę i bardzo ładne jej efekty.
Porosty rozmnażają się wyłączne bezpłciowo (przez zarodniki zwane urwistkami lub soreliami, (są to małe drobiny plechy zawierające komórki glonu otoczonego przez grzybnię), rozmnóżki lub też wegetatywnie poprzez rozłogi, strzępki grzybni.
Wiem, że były próby rozmnażania, introdukowania ginących gatunków porostów krzaczkowatych (głównie tych nadrzewnych). W prosty sposób przenoszono fragmenty plechy porostu z jednego stanowiska na drugie i na bezczelnego przytwierdzano np. zszywką do kory. Dawało to średnie skutki, czasami się udawało. Porosty z reguły bardzo powoli przyrastają. Średnie tempo wzrostu plechy wynosi 0,56 mm/rok, oczywiście są gatunki, u których przyrost jest szybszy, zależy to od gatunku, a przede wszystkim od warunków środowiskowych.
Gatunki naskalne w ogóle nie mam pojęcia jak można by było przesadzać, prawdopodobnie musisz zastosować chropowatą powierzchnię, aby mogły się łatwiej zakotwiczyć.

1. Bardzo dzięki za zainteresowanie Agnieszko. Też podobnie kombinowałem z tym przenoszeniem z drzewa na drzewo - bez rezultatu. Sądziłem, że może udałoby się jakoś tak.... z próbówki (przepraszam za nieprofesjonalizm - wszak nie jestem specjalistą). Tzn. zebrać trochę tego zielonego z kamienia, następnie nasypać do jakiejś próbówki + odpowiednia pożywka, a po rozmnożeniu i dodaniu jakiejś substancji klejąco-odżywiającej (tu skojarzenie z żelem) nanieść to na obiekt. Czy nikt laboratoryjnie nie przeprowadzał tego typu prób? Sądziłem, że naukowcy badają to-to zielone i wiedzą jak to chodować sztucznie. Możę ktoś jeszcze podsunie mi jakiś pomysł? A może zainspiruję kogoś do badań?

2. Jeśli chodzi o mchy: Ponieważ w Polsce jest to biała plama a ogrodnicy i miłośnicy japońskich ogrodów czekają, myślę, że jeśli ktoś poważnie się tym zajmie to może zarobić naprawdę niezłe pieniądze. Nie ma nic lepszego niż być na rynku pierwszym. Tym bardziej, że podałem namiary. Można ściągnąć próbki i dalej rozkręcać temat samemu. Gdybym był biologiem wręcz nie wytrzymałbym, żeby nie spróbować. Spróbójcie otworzyć wyobraźnię....... Rynek czeka. Będę pierwszym klientem.
Pozdrawiam i zapraszam. Kto coś wie? Piszcie!
Janusz C.

Można rozmnażać mchy i porosty na ściętych drzewach, pniach i konarach. Dużo wilgoci, często same rosną. Tu pisałem o wycince drzew: http://drzewa.blog.pl/2013/08/23/scinka-drzew-wycinka-lasow-dlaczego-potrzebne/
Warto zainteresować się jak i kidedy jest wycinka lasów.

W jednym z odcinków "Maja w ogrodzie" było coś o projektancie i o jego udanym zasiedlaniu naskalnych porostów. Niestety nie pamiętam czy chodziło o konstrukcje betonowe czy też, te wykonane z naturalnego kamienia.