Cześć,
Szedłem (brodziłem) sobie strumieniem i przykucnąłem na zakolu, przy kupie organicznych odpadów. Były tam gnijące łodygi, trawy, gałązki, liście, ogonki jesionowe, kawałki drewna i szyszki olchy.
Pochyliłem się, żeby poszukać jakiś grzybków...... patrzę..... a szyszki olchy (NIC WIĘCEJ!!!) są porośnięte małymi "grzybkami".
- Antinoa - pomyślałem najpierw, bo byłem bez lupy
- jakieś małe blaszkowce dla Ani K. - pomyślałem po chwili
Tak czy siak zabrałem to ze sobą i w domu oglądnąłem pod lupą. ŚLUZOWCE??? - zdziwiłem się solennie, gdyż wiem, że one nie sa przywiązane do konkretnego substratu. Myk SMS do Ani K. i Marka C. - potwierdzili, że nie są.... ale tu najwidoczniej no są!
Przypominam - pomimo ogromenj różnorodności materii - śluzowce te wystepowały TYLKO I WYŁĄCZNIE na szyszkach olchy.
Mają trzonek, okrągłą główke pokrytą cieńką skórką a w środku pełno "niteczek" i zarodników. Niteczki są bardzo mocno pokryte kryształkami (widać pod mikroskopem) a dokładnie zmikroskopuję za kilka godzin.
Może jakies pomysły na szybko?
Dziękuję za kontakt :)
Marek C. naprowadził mnie natychmiast na rodzaj Arcyria i wydaje się, że jest to strzał w dziesiątkę.
Używając tej strony: slimemold.uark.edu najardziej MAKROskopowo pasują:
[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 502\ Bad\ Gateway]
[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 502\ Bad\ Gateway]
[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 502\ Bad\ Gateway]
[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 502\ Bad\ Gateway]
ale żadna z nich nie posiada takiej ornamentacji na? strzępkach jak moje znalezisko.
Tu z pomocą przyszedł mi Sebastian P. i jedna z Jego propozycji była: users.skynet.be
czyli Arcyria margino-undulata Nann.-Bremek. & Y. Yamam. i chyba to będzie własnie to, mimo iż w/g tej strony nivicol.de trzonek powinien być długi.
Ornamentacja pasuje idealnie, zgrubienia na? strzępkach też a i zarodniki w moim znalezisku posiadają kilka brodawek! Wygląda na to, że to właśnie W PEŁNI DOJRZAŁE owocniki są żółto-brązowe a mikroskopowo widać, że to głównie ornamentacja na strzępkach brązowieje. Dojrzałe zarodniki nie są idealnie okrągłe.
Powierzchnia "główki" gładka a pod mikro widać, że NA POWIERZCHNI znajdują się mocno ornamentowane strzępki oraz nieliczne kryształki. Skórka składa się z gładkich, b. podobnych do zarodników komórek tx. globulosa/angularis. Odróżnic od zarodników można te komórki właśnie po tym, że nie posiadają wypełnienia ani brodawek.
Ciekawe, że na jednym trzonku może być nawet 2-3 "owocniki" choć zazwyczaj jest to 1.
Czekam teraz na jakieć potwierdzenie kogoś mądrzejszego... Ania R., Marek C.?
Zdjęcia mikro: wwkk.mikologia.pl
Swoją drog zarówno tu users.skynet.be jak i tu nivicol.de substrat przypomina mi też szyszkę olchy?
Literatura polska na temat A. margino-undulata jest niezwykle skromna. W całym internecie są zaledwie trzy, no, może cztery fotografie, które ten gatunek przedstawiają.
Spotkałem się jednak z fotografią (będę to musiał pilnie odszukać), która przedstawia Arcyria globosa, ale autor przyrównuje ten gatunek właśnie do A. margino-undulata. Rzeczywiście morfologicznie - jak odbicie w lustrze. Tutaj mam wątpliwości, czy jest to synonim, czy autor opisuje niezwykłe podobieństwo.
Pimpek jakby nie rozważać, twoje znalezisko może wreszcie na temat tego gatunku przybliży i rozwinie wiedzę w języku polskim. Moim zdaniem, ten gatunek to wielka rzadkość w Polsce.
Uzupełnię, że autorem wspomnianej wyżej przeze mnie publikacji jest Schwein.
Masz rację, ale to dopiero widać pod mikroskopem. Nie ma wątpliwości że jest to A. margino-undulata, a autor zapewne przedstawiał morfologiczne podobieństwo - rzeczywiście uderzające, gdy chodzi o jeszcze młode A. globosa.
Jakiś czas temu takie podejrzenie mi się nasunęło - na Zakładzie Biofizyki mojego wydziału jeszcze nie udało się uzyskać zarodni żadnego z hodowanych tam śluzowców, do "jedzenia" stworzonka dostają tylko bibułę i mąkę kukurydzianą. Wydawało się, że aby taki Fuligo septica wytworzył zarodnie, wystarczy mu dostarczyć źródła wapnia - niestety pomimo tego, plazmodium nie agregowało i nie tworzyło zrosłozarodni. Podobnie było u innych śluzowców, które tam hodowano.
No i niedawno natrafiłem na artykuł jakiegoś emerytowanego profesora, gdzie w składzie pożywek był np. wyciąg z kory dębu, albo wyciąg z kory jodły itp. - no i jemu się udawało uzyskać pełen cykl rozwojowy - czyli z zarodników plazmodium, a z plazmodium zarodnie z dojrzałymi zarodnikami. Z tego wywnioskowałem, że może śluzowce wcale nie są tak do końca niespecyficzne co do pokarmu - aby wytworzyć zarodnie potrzebują określonego rodzaju pożywienia - czyli mogą wykazywać taką specyficzność. Inaczej - plazmodium wcina wszystko, co się nawinie (bakterie, grzyby, do tego wydziela do środowiska enzymy trawienne i trawi np. wspomnianą bibułę), czyli jest niespecyficzne - ale żeby wytworzyły się zarodnie, śluzowiec musi "znaleźć" w środowisku określony pokarm (no i tu możemy mieć specyficzność podobną jak u grzybów - albo tylko substrat liściasty, albo iglasty, albo coś egzotycznego jak wspomniane szyszeczkii olszy).
Napiszę zapytanie do autora nivicol. de i jeśli faktycznie to były szyszeczki olszy, to może spróbuję to potwierdzić labolatoryjnie - Pimpek by mi przesłał trochę materiału, ja postaram się uzyskać plazmodium i wtedy zacznie się zabawa w modyfikowanie składu pożywki:-)
To tylko przypuszczenie, ale jeśli okaże się prawdziwe, to obali pogląd, że śluzowce nie są przywiązane do substratu.
No i wygląda na to, że faktycznie gatunek ten jest speczficzny względem substratu. Poniżej wklejam list od Holgera Müller'a
Hello Sebastian,
quite clearly Arcyria margino-undulata.
I found all fruit-bodies on Alnus glutinosa (tap).
Best greetings
Holger
Też znalazł je na Alnus glutinosa:-)
Co ciekawe również, niektóre śluzowce, w warunkach lab. nie pożyją
bez hematyny, czyżby miały coś z Drakuli?
A propos Arcyria, którą powyżej Piotr prezentuje,
nie znalazłem tej nazwy w Krytyczna lista śluzowców polski,
czyżby to gatunek nie notowany jeszcze w naszym kraju?
(wypowiedź edytowana przez piotrekchacha 25. sierpnia. 2007)
No to ja dołożę trochę od siebie - kilka dni temu znalazłem dokładnie to samo co Pimpek na szyszkach Alnus. Fotki jednak nie dam rady zrobić - trudności techniczne!!!... Jedną taką szyszeczkę zachowałem...
Marku, myślę że jesteś w temacie, czy dobrze myślę, że to nowość dla Polski?
Raczej tak, w sieci znalazłem tylko kilka stanowisk, w tym tylko jedno z Europy.
Piotrek... dla mnie spostrzeżenie Pimpka iż śluzowce nie są przypisane do konkretnego substratu, zwłaszcza w odniesieniu do swojego znaleziska, jest niezwykle cenne. Idąc tym tropem pilnie prześledziłem środowisko występowania Alnus glutinosa i mogę potwierdzić, że na innym substracie tego śluzowca nie znalazłem. Zadziwiające...
Również gatunek A. margino-undulata był do tej pory obcy, dopóki go sam nie znalazłem. Również myślę, że dla Polski to nowość.
Zadaję sobie pytanie: dlaczego, choć pilnie przeszukuję miejsca gdzie występuje Alnus dopiero teraz trafiłem na tego śluzowca???... teraz, tzn. po publikacji Pimpka...
Wniosek???... trzeba mieć oczy szeroko otwarte, i żeby cokolwiek dojrzeć, trzeba się schylić ku ziemi... (To zawołanie Pimpka, które nieśmiało cytuję)
Cześć,
Piotr, to że jej nie ma w Checklist to ciekawa informacja. Zwłaszcza w świetle tego, że wydaje się on być może nawet pospolitym komopolitycznym gatunkiem!
Marku - ja swoją szyszeczkę na poczętku września pozwolę sobie podesłać do Ani R., żeby swoim okem specjalisty potwierdziła moje oznaczenie. I Twoja szyszeczka wraz z lokalizacją powinna chyba tem powędrować?
Pimpuś
Oczywiście, że prześlę - w międzyczasie spróbuję poszukać jeszcze.
Znalezione w rejonie rezerwatu "Niebieskie źródła", a właściwie już za "Niebieskimi źródłami". To rejon żeremi bobrowych, ścieżka wzdłuż ul. Źródlanej. To fragment ścieżki spacerowej w kierunku tzw. Małych Grot, z obfitym występowaniem Olszy. Fragment rejonu poszukiwań z widokiem na żeremia
01. października 2007, w tym samym miejscu co te powyżej, znalazłem jeszcze parę szyszeczek,
na których były owocnie tego śluzowca. Owocnie te były świeże, a przypuszczenie to stąd,
że jedna miała główkę koloru czerwono-brązowego, jak przypuszczam jeszcze nie dojrzałą.