Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
żółta śluźnia
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Śluzowce « Archiwum « Archiwum 2013 «

#3
od grudnia 2012

2013.07.11 11:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Martyna Cieślik (mwf_m)
Witajcie!

Mój 7-mio letni synek natknął się ostatnio na ten wpis na forum: https://www.bio-forum.pl/messages/11142/429023.html
Od tego czasu o niczym innym nie mów:), od dwóch miesięcy jestem zmuszona spędzać każdy weekend w lesie w poszukiwaniu śluzowca, którego koniecznie syn chce hodować w domu:) niestety do tej pory nic nie znaleźliśmy. Moje pytanie więc brzmi: czy ktoś nie zechciałby sprzedać swojej hodowli??
Synek od zawsze interesuje sie przyrodą i staram się go w tym wspierać ale tym razem jestem już trochę bezsilna:)Dlatego bardzo proszę o pomoc!

#510
od maja 2010

2013.07.11 13:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
Nie wiem czy ktokolwiek tutaj posiada stałe hodowle, raczej chyba nie. Długotrwała hodowla śluźni wymaga sprzętu, pożywek i rożnych trudno dostępnych dodatków. Co innego krótkotrwała hodowla śluźni znalezionej w lesie - to się czasem udaje, ale zwykle szybko śluźnia wykształca zarodnię i jest to koniec hodowli. Albo śluźnia znika i też jest koniec zabawy.

W tym roku rzeczywiście śluzowce nie dopisują i nie jest łatwo pozyskać śluźnię. Generalnie szukać należy np 2-3 dni po większych deszczach, w miejscach cienistych, mrocznych i wilgotnych. Najłatwiej znaleźć teraz śluźnie Fuligo septica i Fuligo septica var. candida. Tych gatunków najlepiej szukać na kłodach drzew liściastych, szczególnie takich omszałych.

Ale można też zrobić inne eksperymenty - czasem się udaje, a czasem nie. Można nazbierać gałęzi, starych liści ze ściółki - z rożnych miejsc. Włożyć to do dużego, plastikowego pojemnika i zalać na dzień lub dwa wodą - najlepiej nie z kranu ale albo destylowaną, albo niegazowaną woda mineralną, albo deszczówką. Po 2 dniach zlać wodę a pojemnik zamknąć, ale tak żeby była wentylacja.. i dbać żeby w środku było wilgotno, np. zraszaczem. Po jakimś czasie, jeśli ma się szczęście może pojawić się śluźnia i mogą powstać zarodnie. Ale może też wszystko zapleśnieć... nie ma dobrej recepty żeby temu zapobiec. Mnie w ten sposób udało się kilka razy wyhodować śluźnię. Ale trzeba być cierpliwym.. śluźnia może pojawić się po kilku dniach.. a może po kilku tygodniach.. nigdy nie wiadomo co będzie.

Natomiast większe szanse na dobrą do hodowli śluźnię są późną jesienią, kiedy można znaleźć Badhamia utricularis. Jej śluźnia dość łatwo daje się hodować i dość długo pozostaje w tej fazie - może to nawet trwać kilka tygodni, zależnie od warunków, zanim wytworzy zarodnie.

Natomiast najczęściej hodowaną śluźnia w laboratoriach jest Physarum polycephalum. Materiałem do rozpoczęcia hodowli są zwykle skleroty, czyli formy przetrwalne. Ale zdobyć ją można chyba tylko po znajomości w jakimś laboratorium gdzie akurat zajmują się czymś takim, chyba najczęściej biochemicy. Ale nie znam nikogo kto by się tym zajmował. Pozostaje więc raczej eksperymentowanie z patyczkami, kawałkami kłód i liśćmi z lasu... i mieć dużo cierpliwości.

#4
od grudnia 2012

2013.07.15 11:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Martyna Cieślik (mwf_m)
Dziękuję Maciej za wyczerpującą odpowiedz! Wczoraj w końcu udało nam się znaleźć śluzowca, wyglądał podobnie do tego : http://www.galeria.nagrzyby.pl/d/1044473-1/_DSC6352.jpg
napisałam "wyglądał" bo przez noc zrobił sie zupełnie czarny! włożyliśmy go do pudełka wyłożonego nawilżoną bibułką razem z kawałkiem drewna na którym go znaleźliśmy, przykryliśmy pokrywką ale nie szczelnie. co zrobiliśmy źle czy da się go uratować?
i

#4713
od maja 2006

Jeżeli wyglądał jak ten z linku (początek dojrzewania), to pewnie zaraz będzie masą zarodników :-). Znaleziony zbyt późno.

#512
od maja 2010

2013.07.15 14:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
"Uratować" go się nie da. Nie widząc okazu przed i po, mogę tylko domniemywać, że najprawdopodobniej śluźnia wytworzyła zrosłozarodnię i "to czarne" to są po prostu jego zarodniki. Ale to tylko domniemanie, bo po samym opisie nie da się stwierdzić co się stało ze 100% pewnością. Teraz najlepiej dać mu powoli wyschnąć. Jeżeli zarodniki zostały wykształcone i są dojrzałe (nie zawsze w warunkach domowych tworzenie zarodników przebiega poprawnie), po ich wysuszeniu można spróbować hodowli śluzowca od samego początku - od zarodników. To nie będzie łatwe, wcale nie musi się udać a na pewno będzie wymagało cierpliwości. Ale jeżeli chcecie się z tym zmierzyć to można spróbować zrobić coś takiego -

- najpierw powoli dać wyschnąć zarodnikom. Zbyt szybkie wysychanie nie jest wskazane - jeżeli zarodniki nie są jeszcze dojrzałe, mają szansę "dojść". Jeśli wysychanie będzie zbyt długo trwało i będzie zbyt wilgotno - mogą spleśnieć. Niestety bez mikroskopu nie da się stwierdzić czy zarodniki są ok.

- po wyschnięciu zarodników można spróbować odtworzyć środowisko w którym by im się podobało - w dużym plastikowym pojemniku zgromadzić zeschłe liście, patyczki, grubsze gałązki, może jakiś większy kawałek murszejącego drewna, trochę mchów (dobrze zatrzymują wilgoć). Zalać wodą destylowaną na 2 dni, potem zlać ją a do takiego środowiska wsypać zarodniki. Może coś wylezie? Ale ciężko powiedzieć ile czasu to zajmie i czy w ogóle się uda. Potem cierpliwie czekać.. może 2 tygodnie, może 3 może dłużej...

#513
od maja 2010

2013.07.15 15:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
Chyba najłatwiejsza do znalezienia teraz jest śluźnia Fuligo septica i jego odmiany Fuligo septica var. candida. Nie ma sensu zbierać jej kiedy jest już w fazie tworzenia zrosłozarodni - to jest już jej końcowy etap rozwoju.

W tej fazie wyglądać może ona mniej więcej tak:

Fuligo septica



Fuligo septica var. candida


Żeby śluźnia tych gatunków nadawała się do hodowli, choć przez krótki czas, trzeba ją znaleźć we wcześniejszej fazie - aktywnej śluźni w fazie kiedy się ona odżywia. To trudniejsze, albowiem w tej fazie zwykle jest ona ukryta gdzieś we wnętrzu murszejących kłód, pod mchem itd. Trzeba mieć sporo szczęścia aby ją znaleźć w takiej fazie. Wtedy wygląda mniej więcej tak:

Fuligo septica:



Fuligo septica var. candida


Czasem, taką śluźnię która już prawie zaczyna formować zarodnię, można nieco zniechęcić do tego - jeżeli warunki w jakich się ją będzie hodować będą zbyt wilgotne, może przejść z powrotem do fazy odżywiającej się śluźni.. albo zapleśnieć. Niestety, nie jest to takie łatwe. Raczej jednak śluźnię hoduje się aby wytworzyła jak najszybciej zarodnie... bo jest to konieczne do oznaczenia gatunku. Więcej doświadczenia z utrzymywaniem śluzowców w fazie śluźni przez długi czas mają biochemicy którzy eksperymentują w okrutny sposób na biednych śluzowcach.

#5
od grudnia 2012

2013.07.18 19:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Martyna Cieślik (mwf_m)
Niestety wszystko spleśniało:( podejrzewam, że wilgoć była zbyt duża, spróbujemy jeszcze raz korzystając z waszych rad.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Śluzowce « Archiwum « Archiwum 2013 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji