Pięknie kontrastują ze śniegiem i niewielką ilością zieleni. W jednej nawet skrył się jakiś robal (biegacz). Dla odmiany popularny temat kalendarzowy bio-forum, czyli próchnilce
Oczywiście kubianki wysypały aż miło-wszędzie gdzie jakaś olsza;-)
... natchniona marzeniem
szalem myśli tulona
ze źródeł umysłów
dusza światła i wiosny spragniona
swym spojrzeniem pąki róż otwierała
spękaną Ziemie jak kropla deszczu koiła
Ta Twoja "masakra";-) to moje niedościgłe marzenie! Jeszcze wciąż marzenie, czy w tym przedwiośniu się to zmieni?:-)
Taaak... gwiazdy mówią, że to rok czarkowy:-)
Ale póki co, ilość znalezionych przeze mnie czarek wciąż niezmiennie wynosi zero:- (
Ale trzymam fason i nie poddaję się!:-)
Basiu, moje czareczki jeszcze spokojnie tez spoczywają przykryte grubą warstwą śniegu ale nie ma się czym martwić, przyjdzie i na nie czas czego i Tobie z całego serca życzę:-)
Pamiętasz jak mi życzyłaś znalezienia berłóweczek. Wczoraj Twoje życzenia się spełniły i znalazłem jej dwa stanowiska. O tym jednak za chwilę w dziale "jaki to grzyb".
Na Kaszubach, z tego co widać, wiosna przyszła, nieco wcześniej, chociaż z ostatniego zdjęcia można wnioskować że, podobnie jak i u mnie, w lasach jeszcze raczej aura zimowa.
Pozdrawiam wszystkich i życzę owocnych wypraw w teren:-)))
Zaraz, zaraz - jak to ŚNIEGU??? To ja muszę w zimowych butach na wschod się wybierać???
Widok bardzo ładny ale po co ten śnieg:-)))
Mam nadzieje że, gdzieś po drodze wypada i do mnie już nie dotrze.
Chociaż wczoraj o tej porze +15, a dziś tylko +3 stopnie:- (
Mówcie co chcecie, ale ta zima piękna naprawdę była!:-) Prawdziwa!
Wiosenka też teraz zaczyna się piękna:-)
Co otworzę wątek, to piękne foty wszędzie.:-)
Jak czas na czarki to nie omieszkałem zobaczyć co tam na stanowiskach Pseudoplectania nigrella
ano to....
Nie wiedziałem czy wyć, ryczeć czy wpaść w hiseryczny śmiech. Zerooo grzybów, a po cichu liczyłem na szyszkówki świerkowe na kolację.... a pozbierać mogłem słoiki po ogórkach, puszki po szprotach, piwie, flaszki wisienkowe czyli pozostałości sprzętowe po specjalistycznej firmie...
a następna firma już wchodzi co widać na ostatniej fotce...
Takie fajne stanowisko w środku lasu... no teraz już na brzegu lasu:- (
Mireczku - nie bardzo rozpoznaje ową budowlę. To może być słup trakcji elektrycznej a nawet dźwig budowlany. Można się tylko donyślać, że piszesz o wycince, ale czy elektrycznej czy pod autostradę? No bo jeśli autostrada - kurcze - prędzej będzie można dojechać do Was:-) Jeśli zaś słupy - to przykre, że nie pod ziemią prowadzi się trakcję.
Tam będą biurowce....
Są różne punkty patrzenia.
1* Szkoda terenu - przecież biurowce można było gdzieś na ugorach budować.
2* Ale fajnie się im będzie pracowało. Z okna taaaki widok! A i jakie powietrze!! Jest szansa, że głupot tam nie będa wyprawiali. Może tak Sejm zbudowć w środku lasu? Byłbym ZA.
Beton zamiast lasu.... dokąd zmierza ten świat:-/:- (
Żeby chociaż pobrać owocniki Pseudoplectania nigrella do jakiegoś banku genów, utopia?:-/
To mamy w
1) Sopocie-droga nadleśniczych
2) Gdańsk Klukowo
3) TPK Matemblewo od. 122
4)... Sępólno krajeńskie;-)
Gratuluję Mirku:-)
Ile było owocników, u mnie tylko 3 sztuki, ale jeszcze nawiedzę owe stanowisko... zobaczymy, bo ledwo śniegi u mnie zeszły.
16 marca 2008 było przeszło 20 szt., w 2009 nie zauważyłem, bo lekką przycinkę świerkową tam zrobili:- (
Ok 10-ciu ale głównie malutkie i słabo widoczne
Fajne fotki. Poczytałem o tych grzybkach. Twardnice - ciekawy grzybek. Pasożytuje na zawilcach. Też już byłem wiosną w lesie. Oprócz hub innych grzybków niestety nie dostrzegłem:- (( Już smardze? Jest zimno!
Czarki się kończą powoli
Jak już pisałem w innym smardzowym wątku-po czterech latach doczekałem się 3 - ech (aż) owocników smardza jadalnego:-) dziko rosnącego
Winniczki też na smardze chodzą? Myślałem, że tylko te małe bezdomkowe, takie jak u nas.
Czyli w tym roku zaliczyłem sporo gatunków smardzowatych-smardze jadalne, stożkowate, wyniosłe, półwolne, smardzówki czeskie, naparstniczka stożkowata. Mój głód smardzowy został zaspokojony w przenośni i dosłownie.
W środę jadę na smardze - jakieś 50-100 sztuk do zebrania:-)
Wczoraj w Sopocie naliczyłem ok 50 owocników mitrówek półwolnych:-)
Mirku - jak się okazuje i u Was smardzowatych zatrzęsienie. U nas pierwsze wczesne i teraz cisza - zero:- (
U nas wszystko jest później....
Co ciekawe-w dzikiej części łęgów mitrówek nie uświadczysz - zaś wzdłuż drogi dla pieszych i rowerów, gdzie dodatkowo biega sporo psów i owszem. Sporo połamanych i zdeptanych. Druga ciekawostka to taka, iż Park Północny w Sopocie-bo o nim mowa przechodził "remont" zwany rewitalizacją. Grzyby rosną wzdłuż dróg (kostka brukowa), których do jesieni 2009 r. nie było. Smardze jadalne chyba nie były notowane w tym rejonie. Było ich niewiele-dwa stanowiska po 5 i 6 owocników (prawie zejściowe) i kilka małych zatrzymanych w rozwoju przez jakieś grzyby. Jedno stanowisko pod jesionem drugie - wiązem.
Oj, naoglądałem się w tym roku smardzy wszelkiej maści i jeszcze jadłem:-))
Naprawdę są pysznościowe:-)
Jak traficie na sztuczne smardzowisko to brać... ewentualnie pozostaje pojechać na Słowację-mam info, że rosną.
I to chyba jeden z ostatnich dzikich smardzy jadalnych w moim regionie. Piękny okaz wyglądający jak szmaciak:-)
Czas na pierwsze koźlaki i... nowy wątek;-)
Prawdziwy gigant 23 cm wys. 40 cm obwodu głowy!!! Na moje oko waży ok 70 dkg.
Widzę, że te 4 lata posuchy smardzowej zostaje wynagrodzone z nawiązką;-)
Dalszy spacer i nie notowany w Parku Północnym w Sopocie smardz wyniosły-jeden jedyny jak 4 lata temu i też pod topolą białą.
W drodze powrotnej na granicy Sopotu i Gdańska trafiliśmy na klomb różany z zatrzęsieniem smardzów;-)
Stanowisko niby sztuczne a jednak dzikie-teren miasta. Zresztą o jedzeniu nie ma mowy, bo rosną przy samej głównej ulicy Sopotu. Dla ziomków podaje namiary - na wprost wieżowca al. Niepodległości 692. Można oko zawiesić...
Kurczę blade! Oglądam z uwagą każdy klomb sciółkowany korą, jaki napotkam na drodze i nic!
Za to w Łodzi jest już urodzaj na pieczarki.
Pojutrze jadę do Czaplinka, może tam coś spotkam?
A ja spotkałam kilka stanowisk "KOROWYCH" w różnych częściach Polski:
W Oświęcimiu przy CARFOURZE, przy promenadzie w Kołobrzegu, na rondzie w Czarnej Dąbrówce i Żywcu. Ale ja ostatnio trochę się po POLSCE włóczę i każde "KOROWE" RONDO dwa razy w kółko objeżdżam!;-)