bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
trujące opieńki
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «

#57
od maja 2010

Nie rozumiem już tego.Cały koszyk opieniek,marynata po cygańsku,słoik skonsumowany we 2 do obiadu.Mąż zdrowy i zadowolony,ja wprost przeciwnie,-rozwolnienie i wymioty.Na czym w końcu polega ich toksyczność?Gotowałam 20 minut.Czy to zależy od organizmu?
i

#5215
od kwietnia 2004

2010.09.21 18:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
A jesteś pewna, że nie zaszkodziło Ci coś innego?

Ja na przykład kilka dni temu miałam straszne bóle głowy z powodu nie zamknięcia drzwi pokoju, w którym śpimy i wdychania przez wiele godzin zapachu suszących się grzybów.
A ocet? Długo gotowałaś ocet? Może się tym octem zatrułaś?
i

#2653
od października 2007

2010.09.21 20:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jacek Nowicki (gonzo)
No pewnie,że zależy od organizmu.Mój znajomy z pracy,na śniadanie (nie wnikałem czy I czy II) np.zajadał kiełbasę,przegryzał ogórkiem małosolnym,a wszystko to popijał jogurtem.Gdybym ja "skosztował" taki zestaw,to obawiam sie,że nie skończyło by się tylko na spędzeniu dnia na tronie :)).Ale jeśli o to pytasz,to wnioskuję,że opieńki konsumowałaś po raz pierwszy.Zatem,jeśli były to NA PEWNO opieńki,twój organizm może ich nie tolerować.

Druga sprawa,to ta o której napisała już jolka.Mój inny kolega z pracy,który sam zbiera tylko kilka gatunków grzybów rurkowatych (i to z różnym skutkiem),dzięki mnie miał okazję skosztować takich grzybków jak rydze,zimówki,gołąbki i inne.Kiedyś zawiozłem mu trochę łuszczaków,które miał sobie zrobić na kolację.Na drugi dzień wyglądał nieszczególnie i miał małe pretensje do mnie.Twierdził,że chyba zaszkodziły mu moje grzybki.Będąc pewny w 100% co do grzybków wypytałem go o ową kolację.Powiedział,że zrobił jajecznicę na tych grzybkach.Od słowa do słowa wyszło,że tą jajecznicę popił zimnym piwem z lodówki.Noc spędził na tronie,psiocząc na mnie,bo do głowy mu nie przyszło,że mogło mu zaszkodzić piwo :).

#103
od czerwca 2009

2010.09.21 22:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciek (mc7777)
Jeden z moich szwagrów zachwycajac się u mnie marynowanymi opieńkami przepijaliśmy je vódką dobrej marki, chorował po tym 2 dni. Jak potem analizowaliśmy-jego organizm nie przymuje mieszanki opieniek z alkoholem, (Tez gdzieś o tym czytałem na forum). Z innymi grzybami alkohol przechodzi, ja tzn. mój organizm (wątroba) przyjmuje wszelkie mieszanki grzybów z C2H5OH.
Wszystko zależy od organizmu.

#1946
od maja 2009

2010.09.22 14:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Dagmaro, popieram wypowiedzi moich poprzedników a szczególnie stwierdzenie, że to wszystko kwestia indywidualna organizmu.
Juz nie raz na forum o tym sie mówiło ale ja przekonałem sie w tej kwesti na własnym organizmie.
Ja też mam zaburzenia jelitowe po spożyciu większej ilości opieniek. W moim przypadku nie sa one drastyczne ale bez bólu brzucha (zazwyczaj) nie obejdzie się.
Dlatego też do opieńki podchodzę z rezerwą i jeśli już muszę to spożywam małe jej ilości.
Przykro mi, ale tego grzybka musisz wykreślić ze swego menu:-(
i

#55
od października 2009

Mojej żony organizm natomiast nie toleruje kurek.
Objawia się to silnymi bólami żołądka.

#1
od sierpnia 2007

2010.09.22 20:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Adam Maciejewski (luridus)
Jeśli 2 osoby jadły tę samą potrawę (te same grzyby) i tylko jedna ma objawy, to znaczy, że potrawa/grzyby były OK. W wielu atlasach grzybów odnosnie opieniek jest wzmianka, że u niektórych osób wystepuje negatywna reakcja organizmu na ten gatunek/rodzaj, który chyba można określić mianem pokarmowej reakcji alergicznej. Ja dla odmiany nie mogę jeść pomidorów ze skórą, muszę je sparzyć, inaczej mam bóle i 'sensacje'.
P.S.
Kurki to jedne z bardziej ciężkostrawnych grzybów, cena za miąższ o zwartej konsystencji, za który ten gatunek jest wszak tak lubiany.
i

#2593
od października 2007

2010.09.23 17:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jacek Nowicki (gonzo)
Mój znajomy twierdził (śmiejąc się przy tym),że kurki to grzyby wielokrotnego użytku.:))

#46
od maja 2010

Dziękuję wszystkim :)Kurki mogę jeść na okrągło,i nic mi nie jest.Opieńki to natomiast naaaaaajlepsziejsze grzybki ,jakie jadłam.Zreszta pierwszy raz w życiu.SZKODA.ale jak myślicie,idzie wyrobić na nie tolerancję?U nas grzybków mało.2 miesiące grzybobrania 3 razy w tygodniu i tylko 9 prawdziwków:((Nie wiem,co te opieńki w sobie mają,ale jeżeli idzie przyzwyczaić organizm to chętnie...Jeżeli nie...ech,stracę swoją grzybową miłość życia:(((


oczywiście były inne grzyby,podgrzybki złotawe ,(pełno)trochę zajączków,i te maślaki,te ,które robię się po pewnym czasie czerwone.Pod młodymi sosenkami rosną.U nas "suche wojtki".Zielonek nie stwierdziłam w żadnym z czterech penetrowanych lasów.

(wypowiedź edytowana przez codeinne 26.września.2010)
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji